Forum.VWGolf.pl

mi w -8 bez grzania świec od razu

mój 1.9 TD jak narazie bez problemu -14 chwila podgrzania i odpala bez problemu.

oczywiście się przygotowałem płyny mrozoodporne, nowy akumulator itp... bo niestety jeszcze nie mam garażu a aku i tak był do wymiany

ciekawe co bedzie jutro rano bo juz jest -15

(-14) bez zadnych problemów autko stoji na dwoze mniało wymienione 4 swiece i od tego dnia zero problemów odpukać

nie chce peszyc dzis -25 dwa podgrzania i za jednym obrotem zagadal

witam, skąd sie bierze ten biały dym z rury ? Jak są minusowe temperatury to zawsze dymi mi na biało

-20 przyspieszczacz podgżanie i odpalił bez problemu

Moj golfik dzisiaj przy temp -18 odpalil z jednego obrotu, z dotyku sie znaczy

Zanim chydraulika sie napelnila troszke nim potelepalo, ale to chwilke krotka i zaraz prace wyrownal. Dymienie oczywiscie delikatne, ale mysle ze w normie.

Jako ze mialem juz rezerwe prawie to zalalem 35L paliwka zeby sie woda nie skraplala i dalem sie zlapac na reklame na stacji orlenu z uzdatniaczem do dizla zapobiegajacym wytracaniu sie parafiny, wlalem pol flaszeczki ciekawy jestem czy daje wogole to to cos, jak myslicie?

temperatura dziś ok 17.00 to -23 stopnie, auto stało 9 godzin w szczerym polu.
2x podgrzałem świece i zapalam.
Zapalił po 2 sekundach kręcenia, chwile chodził nierówno i strasznie dymił na biało
Po 3-4 sekundach pracy obroty się ustabilizowały i przestał już tak dymić.
Byłem z niego DUMNY, kolegi MK V z silnikiem BKC nie zapaliło , aku i rozrusznik dawały rade, ale jego silniczek nie.

Po podgrzaniu świec i na wyciągniętym przyspieszaczu pali z półobrotu jak Chuck Norris. Jedna świec prwadopodobnie kopnięta to sobie podymi na biało zanim się nie podgrzeje.

Kutno -19, w baku 100% bioester no i male problemy. 5 sekund krecenia trzesienia ale zaskakuje. Niestety na trasie nie moglem go bujnac powyzej 90, podejrzewam ze za geste bylo paliwo. Oczywiscie o 15 trasa 75 km i zero problemow. Zobaczymy jak jutro odpali z dolewka Vervy. Pozdr!

Po całej nocy dziś rano odpalił bez problemu ale po 8 godzinnej przerwie na parkingu przed robotą trochę mu gorzej poszło o jakieś 3 s ale radę dał. Po jednym podgrzaniu

-18 stopni

jedno grzanie świec, drugi obrót wału i zagadał (słaby aku), z 3 sekundy obroty 1100 następnie z 1000 i standardowe

Auto garażowane pod chmurką

7 rano -26 3x świece trzy sekundy kręcenia i silniczek pali na początku troszkę nie równo hydraulika troszke poklepała ale odpalił co mnie zdziwiło bo klekotek stał na podwórku przez całą noc

u mnie wczoraj ok -17 dziś ok -18 stopni wczoraj podgrzałem raz przekręcił kilka razy i zapalił dziś podgrzałem raz przekręciłem kilka razy i podgrzałem drugi raz odpalił od kopa chwilkę chodzi nierówno ale zaraz jest Ok tylko samoregulatory dłużej klepią
przy odpaleniu zadymi na biało przez chwilkę potem nie dymi wcale no oczywiście jak jadę to dymi parą jak każdy
czy to prawda że silniki na pompkach muszą kręcić trochę dłużej żeby odpalić ?
jak na razie jestem z niego dumny