Forum.VWGolf.pl

opor stykowy i zaczelo sie grzac. Bezpiecnzik nie jest od takich pryzpadkow. Bezpiecznik ma sie przepalic jak opór sie zmniejszy na tyle ze prad poleci wiekszy jak zabezpieczenie czyli nastąpi ze tak powiem zwarcie. Dlatego np w domu jak dotkniesz w niazdku kabla nieodpowiedzniego to bedzie cie trzepac a nawet zabije a mimo to bezpieczniak nie wywali. Nawet nie bedzi eja na filmach ze jakies swiatla zapalone nie beda mrugać. Nic nikt sienei skapnie a czlowieka zabije. Przez czlowieka leca jakies mili ampery a bezpieczniki w domu to zazwyczaj 10 amper 16 albo 20. Zabiloby stu ludzi naraz i nawet by sienie zrobil cieply.

Podobna sytuacja jest z tymi podgrzewaczami spryskiwaczy. Tez nie jedno auto spalilo albo pryznajmniej mocno opalilo pod maska podszybie. Umnie te fajeczki co sa na tych trzech swieczkach tego podgrzewacza tez sa leciutenko podtopione. Widac bylo zasyfione i tez był opor stykowy i sie grzalo. Dlatego jestem tez tego przeciwnikiem d-p-n-e-g-o podgrzewacza.

Ciekawe czy w drugim aucie to mam.Rozumie że wystarczy wypiąć tą dolną wtyczkę ze sterowania i jest wyłączony?

Dziś zrobiłem ponowną próbę uruchomienia podgrzewacza.
Zaraz zapytacie po co się tak uparłem, czy chcę świadomie spalić auto ?

Otóż w firmowym busie VW T4 1,9 TD mamy sprawny taki podgrzewacz. Przy normalnych temperaturach (ok 0st) silnik łapie 90st po ok 3min jazdy. Teraz przy mrozach typu -10st rozgrzewa się w jakieś 6-7min ...

Swoim TDi do pracy mam jakieś 7km gdzie jadę jakieś 10minut, temperatura oleju łapie jakieś 60- 70st natomiast wskazówka od płynu nie bardzo chce się podnosić. Termostat był nowy, (wachler) latem się sprawdzał

Do rzeczy. Dziś temp w garażu 4st. Demontuję czujnik temperatury powietrza w dolocie (u mnie jest to mapsensor 51C zintegrowany z czujnikiem temp.) i wkładam go w ''śnieżkę''. Odpalam silnik i vaga gr 007 i gr 016. Odczyt gr 007: temp paliwa 5,4 , temp pow w dolocie 0,9 , temp płynu 5,4 po ok minucie:
paliwo 6,3 , powietrze w dolocie 0,9 , płyn 13,5. W gr 016 w dalszym ciągu wyświetla się 1 a w trzeciej kolumnie 00
O co chodzi ?

Nie wiem o co chodzi ale większość problemów z nagrzewaniem się jest po stronie termostatu.Masa nowych jest do bani.Jak kupisz taki to musisz sam sprawdzić czy działa.Kolega trafił za trzecim razem.Termometr garnek i sprawdzanie.
Ja to odłączę bo straty jakie może spowodować są zbyt duże.W sumie taniej może przyjść kupienie drugiego auta benzynowego.
W nowych autach na takie błędy konstrukcyjne są akcje serwisowe.

Kolego czary mary tu opowiadasz. W sharanie mam dogrzewacz W postaci pieca ala webasto o mocy 5kW I 3km to malo. Musze przejechac z 5-7 km. Za bardzo wierzysz W zdolnosci tego podgrzewacza elektrycznego. Poszukaj W tym transporterze dogrzewacza na rope Bo tam tez takie bywaly.

Dwa TDI'ki, w moim jest ten podgrzewacz, w narzeczonej TDI'ku nie ma i przy tych mrozach co ostatnio były w moim zdecydowanie szybciej zaczynało dmuchać letnie powietrze z nawiewow jak w tym drugim bez podgrzewacza, więc coś tam on daje

Ten Transporter jest na wtrysku pośrednim i dlatego tak szybko się grzeje. Tam żaden podgrzewacz w zimie nie jest potrzebny aby silnik się zagrzał w miarę szybko.

Alex360 pisze:
Otóż w firmowym busie VW T4 1,9 TD mamy sprawny taki podgrzewacz. Przy normalnych temperaturach (ok 0st) silnik łapie 90st po ok 3min jazdy. Teraz przy mrozach typu -10st rozgrzewa się w jakieś 6-7min ...

Swoim TDi do pracy mam jakieś 7km gdzie jadę jakieś 10minut, temperatura oleju łapie jakieś 60- 70st natomiast wskazówka od płynu nie bardzo chce się podnosić. Termostat był nowy, (wachler) latem się sprawdzał

Nie porównuj td z tdi. Jedyne co maja wspolnego to ze obydwa spalaja rope. Turbo diesel nagrzewa sie o wiele szybciej.

Tez parę razy pisałem że kiedyś miałem polo z silnikiem aef czyli 1.9d i wyjazd z garażu i zamknięcie bramy i w kabinie juz było ciepło w zimę.

Odkopię trochę temat. Z racji że mam trochę czasu by posiedzieć na forum podsyłam log 016. Wcześniej wyczytałem że świeczki grzeją do temperatury 70 *C. Jak była temperatura trochę niższa to zrobiłem log jak u mnie się włączają i wyłączają podczas normalnej jazdy. Zaskoczyło mnie to że wyłączyły się przy temp płynu +/- 50*C

Log: http://vaglog.pl/log_247386.html

Wszystko zależy jaki masz sterownik i co ustawione w mapie podgrzewacza . Można to spokojnie ustawić wedle życzenia . np. w moim AXR normalnie załączał się przy 0 st,C , zmienione mam na +5 st. C . Dla lepszego zrozumienia mapa podgrzewacza seryjna 19AT SG1513 .



Mapka otworzona w vagedcsuite :
Kolumna na białym tle temperatura w dolocie z czujnika temperatury i doładowania( MAP ).
Kolumna na czerwonym tle wartość do jakiej temperatury mają grzać świeczki.
Aby coś z tego wyczytać należy od każdej wartości odjąć 2731 a następnie podzielić przez 10. ( informacja z ecuconnections,com)
Kuba491 podaj numer sterownika jakim masz w aucie a dokładnie podam Ci jakie masz zależności dla Twojego auta.
Jeśli to co masz w opisie ALH to masz dokładnie taką samą mapę jak u AXR tylko numer mapki inny .( mapa 2D 00077A7C DA4A adres: 077A7C )

.

W tamtym roku założyłem sobie czasówkę do sterowania grzałkami na cieczy. Czas ustawiłem na ok. 2,5 minuty i teraz wiem, że jest to zbyt krótki czas.
Ogólnie wszystko mam zrobione tak, że dogrzewanie mogę włączyć tylko podczas włączonego zapłonu i wyłącza się po ustalonym czasie, lub wcześniej po wyłączeniu silnika - sterowanie "+" po zapłonie. Włącznik do sterowania grzałkami jest z włącznika ASR, tylko pozbawionego zapadek - dzięki temu włącznik ASR działa jak switch. A dodatkowo ładnie to u mnie wygląda - Automatyczny System Rozgrzewania. W środku zamontowałem mu niebieskiego leda, który sygnalizuje załączenie układu czasowego. Gdy czas minie, pozostaje podświetlenie w kolorze czerwonym. Całość wygląda jak fabrycznie zmontowana i u mnie się sprawdza. Nie zmienia to faktu, że myślę o dołożeniu grzałki powietrznej do filtra kabinowego, żeby szybciej rzucało ciepłym powietrzem na szybę, jak rano jest zimno. Już mam nawet przycięty i sprawdzony taki podgrzewacz z którejś renówki (chyba Clio), że mieści się pod filtrem kabinowym. Jeszcze nie miałem czasu, żeby go założyć. Były też te podgrzewacze montowane w obudowie nagrzewnicy, ale nie dość że do VAG'ów są cholernie drogie, to jeszcze trzeba nagrzewnicę wyciągać.
PS. U mnie fabryczny układ jednak działa, bo kiedyś włączyły mi się grzałki (ECU je załączył) dopiero przy -6oC po całonocnym postoju na zewnątrz, i moim zdaniem to dużo za niska temperatura.

Aha, PoloSDI ja bym to naprawił, tylko przesmarowałbym wszystkie styki smarem miedzianym lub towotem, żeby nie było iskrzenia i przegrzewania przekaźnika od łuku elektrycznego. To od złego przewodnictwa zapalił się ten plastik.

Ja też zrobiłem coś w ten deseń tylko nie bawiłem się w czasowki - po prostu włączam kiedy chce dodatkowym wyłącznikiem ESP, sygnalizację mam na liczniku, ale teraz stwierdzam, że zupełnie na darmo - te świeczki nic nie dają. Sprawne są, sprawdzałem, ale po prostu słabe to jest.

Taka grzałka nie spowoduje czasem zapłonu filtra kabinowego?

Dobry patent tylko obawiam się czy to ciepło nie będzie w dużej mierze szlo na ogrzanie otoczenia. Tu trzeba grzać w kabinie i najlepiej obieg zamknięty włączony. Ja kiedyś dałem taka opornice spiralę pod kratkę nadmuchu na szybę.
Tak moc grzałki czy to ze świec czy innej to moc slaba 600 czy 900 wat to mało. Weźcie sobie suszarkę to ona ma 2000 wat w zimnym samochodzie to będzie nawet nie letnim dawać.