Forum.VWGolf.pl

Piasek pisze:pacio88, każdy spełniający specyfikację Low SAPS.

Ale czy każdy niskopopiołowy jest zgodny z wymaganiami dla pompowtrysków?

Nie sądzę aby te wymagały jakiejś kosmicznej ultra-technologii olejarskiej do swojej pracy zwłaszcza że stosowane są już od `98-99roku...
Czy to AJM z`99 czy BLS z 2010r - zasada działania taka sama. Wymóżdżyli tylko żeby ludziska zamiast co 15cie zmieniali olej co 30 tyś km (szybciej się coś popsuje - szybciej przyjdą po kolejne)

dlatego wpolsce się ten system nie srpawdza i powinno sie wymianiac tak jak kiedyś co ok 15 tys km:)

Tryby Long Life pierwotnie przeznaczone były tylko dla pojazdów robiących ogromne roczne przebiegi gdzie każda wizyta na serwisie olejowym to niepłatne przestoje. Nie wiedzieć czemu w pewnym momencie wpadli na pomysł aby interwałem Long Life objąć praktycnzie każdy pojazd. A to się później mści... Przychodzi taka A-klasa do remontu kapitalnego gdzie na wale korbowym 4ty szlif wychodzi a na budziku ledwie 280 tyś km przebiegu. Patrzysz w ksiażkę, auto do 220 tyś km serwisowane w ASO. Wymiany olejów co 28-30-33 tyś km. Za dawniejszych czasów gówniany Ford Escort 1.3 pożerając 3 litry oleju na tysiąc przychodził na robotę: pierścieni nie było, tłoki "okrągłe", gniazda/zawory powypalane ale wał nominalny a przebiegu to miało pewnie lekko koło 500 tyś km.

No właśnie, właśnie, long life. Tym bardziej że wał, korby, tłoki, wszystko bardziej precyzyjne niż kiedyś. Nowoczesne silniki przez to są bardziej wymagające i zmiana oleju powinna być częstsza a nie long life.
A tak a pro po, jak ktoś jeździ na Lotosie mineralnym, który kosztuje 50zł za 5l to przecież koszt 4 paczek fajek no to można sobie zmienić co 10tys no nie? Co to za koszt? Więc na czym tu oszczędzać?

Zwłaszcza przy dzisiejszych wysilonych i mocno obciążonych silnikach serwisowanie LL to porażka. Taki silnik wymaga znacznie częstszych wymian olejowych niż jakiś stary 6cyl wolnossący diesel czy benzyna. Mechanicy których znam zdają sie to potwierdzać na przykładzie awaryjnych jakby nei patrzył 1.5DCI czy 1.9DCI Renaulta. To co zwożą handlarze z zachodu do remontu ma między 130 a 200 tys km. Turbiny zarypane - norma, jak ktoś nie ma pojęcia to w 40 tyś ją rozwali ale układy korbowo-tłokowe to katastrofa. Wał się tak wyciera ze zaczyna drgac i pukać, puka sobie na korbach tak długo aż w końcu korbowód nie wytrzymuje i pęka wyłażąc bokiem z efektowna dziurą w bloku. Wał 4-6 szlif wychodzi lub kompletny złom.
To co było brane z polskiego salonu i serwisowane po polsku czyli "spuszczanie się" na forach jaki olej zalać, wymiana olejów co max 20 tys km, o dziwo - chodzi. Owszem, męczą przypadłości francuzów czyli elektronika, osprzęt i układy paliwowe ale same silniki (zwłaszcza w firmówkach, dostawczakach) nie rzadko po 400 tys km mają nabite i rozbierane nie były.

Fahoo pisze:csjay, przejdz na valvo nie lej motula...nie nabijaj kabzy pseudo sprzedawcom...kup taki olej który w razie czego dokupisz od reki po trasie gdy ci ubędzie

Podaj mi adres choć jednej stacji benzynowej na której kupię Valvoline....

Jefferson pisze:Podaj mi adres choć jednej stacji benzynowej na której kupię Valvoline....

Lukoil ul. Bardzka Wrocław

A kto przy zdrowych zmysłach (jak nie musi) kupuje olej na stacjach ??
Wszak wiadomo że tam litr najtańszego badziewia kosztuje pod 30zł...
IC, Fota i chyba każdy większy dystrybutor części mot. w tym kraju ma Valvo... w swojej ofercie.

nie mówie o stacji ale kazdy sklep moto handluje valvo mobil castrol to taki juz standard

Ja latam na neste i niestety musz emiec litrówke ze soba

Piasek pisze:A kto przy zdrowych zmysłach (jak nie musi) kupuje olej na stacjach ??

No właśnie jak nie musi. Tylko olej lubi czasami ubyć i trzeba zalać, niedziela czy święto i sklepy pozamykane. Z tym też trzeba się liczyć.. Chociaż ja nie kupowałem jeszcze bo mi akurat 4.5 litra spokojnie wystrczy od wymiany do wymiany ale znam ludzi którzy mieli ten problem

Jaki polecacie półsyntetyk do benzyny? Najlepiej taki żeby nie dał mocno po kieszeni

KoRcZuS, texaco z beczki 10W60 14zł/l bdb jakosc do ceny 10 tys i sklanki nie klepią

Fahoo pisze: texaco

Ja chyba jadę w tym tygodniu po 5W40 Havoline Synthetic - też produkt texaco ... dziś chciałem LM zmówić w sklepie internetowym w NL patrzę na cenę a tam 55 euro za 5l Normalnie @# #$ #@!$#@$ ich Chrystus opuścił, w marcu płaciłem 39 euro za 5l ... 16 euro drożej
A taki jestem zadowolony z tego oleju, silnik ładnie pracuje i mniej go siorbie jak poprzedniego,a tu taki lipton