Forum.VWGolf.pl

Czy ktoś z Was robił płukankę silnika przed wymianą? Interesuje mnie coś takiego: http://allegro.pl/liqui-moly-2427-engin ... 36568.html" onclick="window.open(this.href);return false; tylko się zastanawiam czy mi rozwali mi uszczelek.... To jest gra warta świeczki czy dać sobie na luz?

Ja mogłem to wlać po zakupu bo nie wiedziałem jaki olej jest. I od razu na full syn. Teraz użyje właśnie czegoś takiego. I zejdę na inny olej bo tym nie mogę nagrzać do 90* (5w40) tylko 85*. Słyszałem że te preparaty są dobre. I chodzi silnik normalnie. Ale jak jest w praktyce.

RemixSub pisze:I zejdę na inny olej bo tym nie mogę nagrzać do 90* (5w40) tylko 85*.

Chodzi Ci o temp cieczy ?

RemixSub pisze: Słyszałem że te preparaty są dobre.

No własnie ciekawe jakie są fakty... Bo nie chce mi się wieżyc żeby spod starych uszczelek nie wypłukało syfu

kw pisze:Chodzi Ci o temp cieczy ?

Tak, bo chyba powinno być zawsze 90* po rozgrzaniu. Dziwne wydaje mi sie bo tylko w golfie tak mam.

RemixSub pisze:

kw pisze:Chodzi Ci o temp cieczy ?

Tak, bo chyba powinno być zawsze 90* po rozgrzaniu. Dziwne wydaje mi sie bo tylko w golfie tak mam.

A może termostat do wymiany? Ja miałem tak samo na walniętym 85*C i nic więcej

Nieraz wbije te 90* ale tak dłużej i dynamiczniej muszę jeździć . Jak by silnik za mało ciepła dawał. Takie odczucie. A co do oleju to norma lepkości chyba na golf'y to 5w30? Wiem z praktyki że 5w30 szybciej się nagrzewa niż 5w40.

Po wymianie termostatu silnik osiąga 90*C dwa razy szybciej. Diesel też nie jest w stanie nagrzać się tak szybko jak benzyna, a niektórzy je porównują
RemixSub ja bym obstawiał walnięty termostat u ciebie

Kurcze. Znowu wydatki. Naprawie to przy rozrządzie od razu. Żeby nie było offa to dodam że dobry olej warto mieć.

Ps. Dzięki za pomoc w zlokalizowaniu usterki

Panowie, trochę odbiegnę od tematu, powiedzcie mi, moja golfina jeździła na początku jak kupiłem wlałem motula 10w40, i po paru miesiącach, padły popychacze, przy wymianie zalałem castrola 10w40 tak zalecał mechanik, tego niby edge czy coś tam, a teraz chce po zimie coś wlać fajnego i miłego dla ucha, bo nie ukrywam silnik trochę słychać, myślę na przejście na 5w40 po tych wszystkich postach, powiedzcie mi jest sens? powiem jeszcze że na motulu auto nic nie brało oleju od wymiany do wymiany, na castrolu musiałem dolać z 1L na 10tys, no może nie cały, a wycieków poza chłodniczką w zimę nie ma. Będzie co z tego 5w40 ?

Ja proponuje Shell Helix Ultra 5w40 pełen syn. bo nic nie cieknie. U mnie nie wiadomo jaki był olej i wlałem ten właśnie. Z dolewkami mam 0,4L na 4tys. km ale cieknie mi z filtra oleju ciurkiem. Wiec nie mogę nic napisać jak to wygląda z dolewaniem. Niedługo będę zmieniać na 5w30 tego samej firmy. Będzie jeszcze ciszej pracował silnik i szybciej się nagrzewał. Tyle że mam 90KM beż modów.
PS. Dałem swoje 5 gr teraz niech inni się wypowiedzą. Może Orlen olej ?

Raczej nie wiązałbym padniętych popychaczy z Motulem, może tylko zbieg okoliczności. Jeździłem na Motulu - półsyntetyku i nic się złego nie działo. Przy okazji programu zacząłem jeździć na pełnym syntetyku z Motula, na 15 tyś dolałem 0,5 litra oleju i jestem zadowolony. W duże mrozy kilka sekund po odpaleniu cykał, ale nic szczególnego .Nie zamierzam zmieniać na innych producentów, bo osobiście jestem zadowolony, samochód też nie narzeka.

Nie nie narzekam na motula, po prostu pewnie już były do wymiany popychacze i tyle, myślę teraz co wlać że to jakoś fajnie chodziło w tym sezonie, myślałem nad valvoline, ale może chłopaki coś doradzicie...

gdzie sens i logika? na motulu bylo dobrze i pytasz co zalac? castrol to scierwo jakich malo. jak ktos lubi castrola to niech sobie kupi bp - to ten sam olej tylko tanszy...

zostan przy motulu.