Forum.VWGolf.pl

damiano650 pisze:Mk2_marcin kąt wtrysku ustawiony na zegar, to że wysokie obroty chwile po odpaleniu są niezdrowe wiem, chodziło mi o sam moment odpalania mój z wciśnietym pedałem lepiej zapala i po odpaleniu trzymam go przez chwile na ok 1200obr, ponieważ bez przyspieszacza trzęsie sie bardzo. Gdy wyciągnie przyspieszacz nie chce zapalić, a jak wyciągne na odpalonym już to zachowuje sie jak by chciał zgasnąć, może być przyczyna że nie zwiększają sie obroty po wyciągnięciu i dlatego tak sie zachowuje? Może jutro uda mi sie wyregulować obroty na przyspieszaczu i będzie lepiej.

generalnie przyspieszacz ma zwiększać obroty i spowodować aby nie trzeba było butować samochodu przy odpalaniu, jak się nie uda wyregulować to będzie trzeba szukać innej przyczyny

Mam regulacje obrotów na przyspieszaczu, więc postaram sie ustawić, póki co odpala dzisiaj w nocy było -16 i rano słabo kręcił i nie zagadał ale "pożyczyłem" prądu od kumpla i odpalił więc nie jest źle.

Witam mam identyczne objawy jak kolego który dał filmik. Wymienione zostało: koszyk w baku, filtr paliwa, VP, świece, zaworek zwrotny też został wymieniony a potem usunięty bo podobno jest nie potrzebny, powiedziano mi że filtr ma swój zaworek zwrotny tak jak i pompa wię trzeci jest zbędny. Auto dalej ma problem z odpaleniem, a jak już odpali to skacze na obrotach i gaśnie. Sprawdzany VAGiem, wszystko jest OK. Gdy auto osiąga około 60 stopni C, chodzi idealnie!!!! Proszę o porady.

damiano650 pisze:Mam regulacje obrotów na przyspieszaczu, więc postaram sie ustawić, póki co odpala dzisiaj w nocy było -16 i rano słabo kręcił i nie zagadał ale "pożyczyłem" prądu od kumpla i odpalił więc nie jest źle.

Łachy nie robił, jak masz wszystko dobre to i przy -25 Ci zapali. Ja miałem poprzednio MK2 1,6D to w zeszła zimę tylko raz nie zapalił. Akumulator nie podołał na oleju mineralnym. Tobie tez już może siadać aku. Mi wczoraj aku padł (poprzedni właściciel jak sprzedawał auto to wrzucił Centre 40 Ah, do tego już trochę padniętą); poszedłem kupić nowy 60 Ah (niby taki zaleca producent ) dziś rano kręcił 2s.
BTW to w Pajęcznie dzisiaj tak zimno było? To raczej bardziej środkowa Polska.

-16 było nad ranem w nocy słyszałem że nawet 20, w tej chwili jest -15, musze wymienić świece i pokombinować z tym przyspieszaczem bo jednak troche pokręcił zanim odpalił.

Możesz i wymienić sobie to będziesz miał na później, ale z tego co pisałeś to nie zapalił Ci głównie dlatego, że słabo kręcił. Filtr paliwa najpierw wymień !

Jedna świeca słabo grzeje dlatego musze zmienić, na początku nie kręcił tak źle, filtr mam zmieniony.

Witam,
Mam problem z rozruchem auta. Do temperatur około 0 stopni odpala na dotyk. Niestety im zimniej tym gorzej. Silnik Golf IV 1,9 TDI 101 KM produkcja 2002 przebieg 190 tyś. Przy -5 stopniach rozrusznik kręci i nie odpala za pierwszym razem. Za drugim, trzecim już raczej tak. Przy -10, odpali ale dopiero za około 6-8 razem (widać że kręci ale idzie mu to ciężej). Nieraz pomaga delikatne dodanie gazu. Nie wiem co to może być, ale przyznam, że mam już tego dość.Wymieniłem rozrusznik na nowy, kupiłem porządny akumulator, wymieniłem świece żarowe i dalej to samo (olej syntetyk). Jak tylko temperatura spada w okolice -10 stopni zaczyna się cyrk. Już drugi rok z rzędu mam taki problem i żaden mechanik mi nie pomógł .
Jak już raz odpali to później odpala na dotyk. Nawet jak postoi 6 godzin na mrozie to odpala za pierwszym razem. Dopiero postój powyżej 9-10 godzin powoduje te same problemy ale tylko wtedy kiedy jest poniżej zera. Ma ktoś może jakiś pomysł ?

Pitura25 pisze:Witam,
Mam problem z rozruchem auta. Do temperatur około 0 stopni odpala na dotyk. Niestety im zimniej tym gorzej. Silnik Golf IV 1,9 TDI 101 KM produkcja 2002 przebieg 190 tyś. Przy -5 stopniach rozrusznik kręci i nie odpala za pierwszym razem. Za drugim, trzecim już raczej tak. Przy -10, odpali ale dopiero za około 6-8 razem (widać że kręci ale idzie mu to ciężej). Nieraz pomaga delikatne dodanie gazu. Nie wiem co to może być, ale przyznam, że mam już tego dość.Wymieniłem rozrusznik na nowy, kupiłem porządny akumulator, wymieniłem świece żarowe i dalej to samo (olej syntetyk). Jak tylko temperatura spada w okolice -10 stopni zaczyna się cyrk. Już drugi rok z rzędu mam taki problem i żaden mechanik mi nie pomógł .
Jak już raz odpali to później odpala na dotyk. Nawet jak postoi 6 godzin na mrozie to odpala za pierwszym razem. Dopiero postój powyżej 9-10 godzin powoduje te same problemy ale tylko wtedy kiedy jest poniżej zera. Ma ktoś może jakiś pomysł ?

gumki na pompowtryskachdo sprawdzenia a na początek nowy filtr paliwa bym proponował...

Słuchajcie koledzy, mam nietypowy problem z odpalaniem. Gdy było ciepło zdarzało się to rzadko, teraz jak przyszły mrozy to gdy zostawię na kilka godzin samochód przodem w dół lub pochylony na lewą stronę, muszę pokręcić kilka sekund zanim zapali. Widać, że próbuje łapać ale nie może przez kilkanaście obrotów. Gdy stoi na równym odpala po dwóch obrotach.
Filtr paliwa Bosch wymieniany w październiku, świece Beru wszystkie nowe,kąt wtrysku ustawiony na 53, paliwo zimowe z dodatkiem SKYDa.

Auto to passat B5 z silnikiem AHU.

Vemona, to jeżeli wiesz, że to przez wkład w baku to możesz go wyciągnąć i wyczyścić oraz zmienić oring

Ja miałem problemy z odpaleniem zimnego ASV. Przy -10 kręcił nawet ponad 10 sekund.
Po wyeliminowaniu wszystkich możliwości okazało się że problemem są lejące wtryski. Po ich wymianie odpala z jednego obrotu rozrusznika.
I czasem zdarza się powietrze w przewodzie paliwowym, więc nie tu szukałbym przyczyny.

Miałam wymienianą pompę wtryskową. Po wymianie jakiś czas chodził dobrze. Zero problemu. Do czasu...

Vemona pisze:Miałam wymienianą pompę wtryskową. Po wymianie jakiś czas chodził dobrze. Zero problemu. Do czasu...

No to sprawdź wtryski.