Piasek pisze:. Silniki PD zalewane Aralem 10W-40 z beczki bo to jest chyba najtańszy olej w stacjach obsługi w Niemczech to norma, a już zwłaszcza takie fleje samochodowe jak Belgowie czy Holendrzy.
Podejście do tematu jest inne, jak usługa jest droga to na materiale trzeba być konkurencyjnym, jeśli chodzi o serwis i wymianę oleju, to zależy gdzie pojedziesz, ja wybierzesz markowy salon to zaleją drogi olej, jak zwykły "garaż" to dostaniesz tańszy produkt- zależy z kim mają umowę na dostawę ... i tak jest "wszędzie"
![helm :helm:](./images/smilies/helm.gif)
A auta na zachodzie klepią km ... i po grzyba ma zalewać drogi olej jak za 5-7 lat pójdzie do żyda, a może i wcześniej ... po co to komu- nikt drugiemu właścicielowi prezentu robić nie będzie.
Piasek pisze:Klimat maja już umiarkowany - tam nie ma 20st mrozów zimą (-5 co najwyżej przez kilka poranków) a przy -10 ogłaszają stan klęski żywiołowej zamykając szkoły i urzędy, zatem nikt nie widzi potrzeby stosowania olejów 0W-30 czy 5W-30..
Szkoda, że tak nie jest naprawdę
Piasek pisze:Co do jakości produktów oferowanych u nas - niestety - nadal jesteśmy dla większości producentów krajem trzeciego świata i oferuje się nam produkty gorszej/obniżonej jakości - co gorsze - za cenę często wyższą niż produkty pełnowartościowe na zachodzie. No ale cóż... my i tak będziemy kupowali Castrol, Mobil i Shell "bo to są najlepsze oleje"...
A to akurat prawda... proszki z wypełniaczami- płyny do mycia naczyń, warzywa/owoce- które mają drugą klasę na zachodzie u nas mają pierwszą... itp itd.
A prawda jest taka, że dobrego produktu reklamować specjalnie nie trzeba ... a "mydło-powidło" zawsze, bo inaczej ludzie tego nie kupią.