Forum.VWGolf.pl

Przewodnik pisze:Ja bym nie ufał temu wernetowi.

Miał wahlera i też lipa , a był sprawny , ja miałem ostatnio jakiś polski i był tak samo dobry jak wahler.......wymieniłem tylko dla tego , że myślałem , że jest zepsuty , silnik się nie nagrzewał , ale to było w zimę , teraz jest ok

pozdrawiam
damcio151

[ Dodano: Wto Kwi 24, 2007 20:03 ]

Darayavahus pisze:Ja chcę go wyjąć (nawet przy zimnym) i zdjąć jego charakterystykę temperaturową. Wtedy będę wiedział jaka jest temp przy jakiej rezystancji w samochodzie.

dobry pomysł , ale ja nie stawiam na czujnik

damcio151 pisze:dobry pomysł , ale ja nie stawiam na czujnik

Ale to nic nie kosztuje. A może akurat tu jest pies pogrzebany...

Darayavahus pisze:Ale to nic nie kosztuje. A może akurat tu jest pies pogrzebany...

to prawda , nic nie kosztuje , dobrze byłoby gdyby to był czujnik....a masz jakiś termometr do 110 st. ??

mam. Pokazuje nawet chyba do 150

Darayavahus pisze:mam. Pokazuje nawet chyba do 150

to do dzieła

Żeby sprawdzic czujnik nie trzeba go wyciagac z auta:)

Wystarczy odłączyc wtyczkę i zmieżyc omomierzem jaki jest jego opór.

Jego zasada działania jest taka, że im większa jego temperatura tym mniejszy opór stawia. W golfach naszych minimalny opór, przy którym wskaźnik wskazywac będzie max temp to 125 omów.

Ale sprawdz np. czy w ok. 20 stopniach ma 990 - 1000 omów bo jak nie to jest zapewne padnięty.

ja mam podobny problem, mianowicie: dla przykładu Zrobię około 10km, silniczek leciutko się rozgrzeje i dam w dechę, bujnę się do 180 km/h i płyn chłodniczy się zagotuje i wywali go ze zbiorniczka, wentylator nawet sie nie włączy, a jak jeżdżę spokojnie tak około 100-120km/h to jest chyba OK, bo płynu nie wywala. Jest jeszcze jedna ciekawa sprawa, bo nawet jak silnik jest już nagrzany to i tak wskazówka jest mniej więcej na 1/4 skali, a powinna być chyba trochę więcej niż pół skali.
Górny wąż jest gorący jak diabli, a dolny tylko ciepły, leciutko ciepły.

Czujnik wygląda na dobry. No ale to wracając do początku tematu. Termostat ok, czujnik ok. Co jeszcze może być przyczyną? Pompa wygląda jakby działała, z resztą jak ją sprawdzić? Gdzieś się wyżej pokazało, że może być zakamieniony układ. Są jakieś cudowne środki na przeczyszczenie układu? W ogóle może ktoś miał taki problem i go rozwiązał?

Darayavahus pisze:Są jakieś cudowne środki na przeczyszczenie układu?

ocet spożywczy , tylko później musisz wypłukać to wszystko i najlepiej nalać po wszystkim płynu chłodniczego zimowego ( konserwuje układ) ..... aha jeszcze po wlaniu octu i przepłukaniu wykręć termostat , żeby to co się wytrąci wyleciało tą dziurą , bo zablokuje Ci się termostat

Chociaż tak sobie czytam bardziej wnikliwie...

Bordos pisze:minimalny opór, przy którym wskaźnik wskazywac będzie max temp to 125 omów.

ta max temp to znaczy ostatnia kreska (~110 st.)?

Mi z aproksymacji i takich innych zabaw matematycznych wyszło, ze 125 omów to mam przy 86 stopniach.

Ja postawię inną diagnozę i myślę, że słuszną. Dziwne, że jeszcze nikt nie poruszył tego tematu. Na tylnej ściance zegarów znajduje się folia ze ścieżkami miedzianymi. Na niej zamontowany jest stabilizator napięcia(bodaj na 10,5V). I to on najczęściej jest odpowiedzialny za takie chece. To dość częsty przypadek uszkodzenia tego elementu w starszych autkach. Nie jest przylutowany, tylko wciśnięty w malutkie wsuwki. Powinno pisać na nim, jakie napięcie podaje na wyjściu. Jeśli masz zwykły miernik, można sprawdzić czy pracuje prawidłowo. Stabilizator ma 3 nóżki - jedna wejście zasilania 14V, druga MASA i trzecia wyjście te 10,5V. Niestety w sklepach elektronicznych tego nie dostaniesz, tylko w lepszych sklepach z częściami samochodowymi, serwisie VW, allegro oraz oczywiście praktycznie każdym szrocie(po wymontowaniu z jakich kolwiek zegarów VW?AUDI). Poza temperaturą, przy jego uszkodzeniu potrafi także przekłamywać wskaźnik poziomu paliwa. Pod tym adresem jest wystawiony taki na Allegro----http://http://moto.allegro.pl/item18859 ... 4_vdo.html

Znaczy, że powinien dawać wzorcowe 10,5V? To jutro go też zmolestuję.

Nie jestem na 100% pewny, czy dokładnie 10,5V. Jeśli masz książkę Etzolda - Sam Naprawiam VW GolfII, tam to jest opisane.

Powinien dawać między 9,5 i 10,5.