Strona 2 z 4

: pt gru 01, 2006 13:36
autor: De'D
w którym miejścu to jest dokładnie pęknięte ... i najważniejsze.. bo juz sie zakręcilem..

tat cześć gdzie pękło ... ot odpadła czy to poprostu sie obkręca ale nadal jest przy głowicy ????

zaznacz lub opisz co .. gdzie i jak ....

Obrazek
Obrazek

: pt gru 01, 2006 15:20
autor: Gobo90
RobertP pisze:a gdzie w bloku wkręca sie świece żarowe ???:jezor: :bajer: :-) bo jakoś nie widzę żeby jaro lub ja pisal o wierceniu w bloku :smoke: :jezor:
oj sory błąd myślałem o głowicy napisałem blok hehe sory za zamieszanie ;)

: pt gru 01, 2006 15:25
autor: RobertP
double-d pisze:Obrazek
double-d po Twoim drugim rysunku i po opisie
miki5454 pisze:Widocznie ktoś za mocno ją dociągnął.
Ta górna część dalej się trzyma świecy tylko to że się kręci dookoła
i widać że świeca jest pęknięta. Szczypcami nie da się tego złapać.
wydaje mi się że jest zerwany gwint albo w głowicy albo w samej świecy
więc może by trzeba było jakoś w dwie osoby próbować skoro się kręci dookoła
jedna osoba kręci kluczem (odkręca) a druga szczypami obcęgami ciągnie
mocno do góry, może wyjdzie ....

[ Dodano: Pią Gru 01, 2006 14:26 ]
Gobo90 pisze:oj sory błąd myślałem o głowicy napisałem blok hehe spory za zamieszanie ;)
jest Ci wybaczone ;-) :jezor: :bigok:

: pt gru 01, 2006 20:02
autor: De'D
RobertP pisze:wydaje mi się że jest zerwany gwint albo w głowicy albo w samej świecy
więc może by trzeba było jakoś w dwie osoby próbować skoro się kręci dookoła
jedna osoba kręci kluczem (odkręca) a druga szczypami obcęgami ciągnie
mocno do góry, może wyjdzie ....
heh.. zgodziłbym sie .. ale jeszcze nei widziałem zeby ktoś zerwal gwint przy.. odkręcaniu ! :)

prędzej urwiesz łeb przy śrubie jeśli bedziesz próbował wykręcić zapieczoną.. niż urwiesz na niej gwint...
jeśli naprawde zdarzyłoby sie ze stało sie tak jak piszesz to da rade ją wykręcić bez sciągania głowicy ... pod warunkiem ze nie jest to świeca 1,2,3... a z tego co zrozumiałem to "wypadek" sie zdarzył an swiecy 4.
śkoro i tak jest do wywalenia świeca to na żywca ją obcęgami za gwint listwy prądowej i kluczem delikatnie obracaćw międzyczasie... musi wyjść..

: pt gru 01, 2006 20:18
autor: RobertP
double-d pisze:heh.. zgodziłbym sie .. ale jeszcze nei widziałem zeby ktoś zerwal gwint przy.. odkręcaniu ! :)
ja też i dlatego tak sobie wcześniej wymyśliłem i napisałem powyżej :-)
double-d pisze:prędzej urwiesz łeb przy śrubie jeśli bedziesz próbował wykręcić zapieczoną.. niż urwiesz na niej gwint...
jeśli naprawde zdarzyłoby sie ze stało sie tak jak piszesz to da rade ją wykręcić bez sciągania głowicy ... pod warunkiem ze nie jest to świeca 1,2,3... a z tego co zrozumiałem to "wypadek" sie zdarzył an swiecy 4.
a widzisz jak to jest
autor miki5454 albo miał pecha albo świeca już pechowo miała fabrycznie wadę ...
double-d pisze:śkoro i tak jest do wywalenia świeca to na żywca ją obcęgami za gwint listwy prądowej i kluczem delikatnie obracaćw międzyczasie... musi wyjść..
i też tak mysle jak pisałem, miki5454 jak da sie złapać obcęgami to ciągnąc i odkręcać ...

: pt gru 01, 2006 20:23
autor: De'D
najlepiej by bylo zeby miki5454 opisał dokładnie i poparł sie jakąś fotką.. to juz jasne by było.. czy wykręcać..wyrywac czy spawać.. :) poczekajmy na jego odp.

: pt gru 01, 2006 20:34
autor: miki5454
Sorry że tak późno odpisuje ale wcześniej nie mogłem.
Nie zerwał się gwint w świecy tylko łeb za który łapie się kluczem. Nie mam zdjęcia swojego ale na tym Które pokazał double-d pokażę.
Świeca pękła w miejscu czerwonej kreski.

: pt gru 01, 2006 20:55
autor: RobertP
miki5454 pisze:Świeca pękła w miejscu czerwonej kreski.
tzn trochę wystaje z głowicy
spróbuj tymi obcęgami złapać i odkrecic ale zanim zrobisz spryskaj jakimś wd40
odczekaj troszkę i odkrecaj, jak nie pójdzie to to przyspawać pozostaje nakrętkę
jak pisał double-d, i nie zapomnij odkręcic klem od akumulatora przed spawaniem :okej:

: pt gru 01, 2006 21:04
autor: De'D
no to teraz wszystko jasne..

jeśli chodzi o spawanie w takiej sytuacji to mozesz dac dużą nakrętke ..nawet taką co wejdzie gwintem na korpus :D ... głowicy nie zahaczysz.. bez obaw można heftać ile wlezie..

im mocniejszy spaw (na większej powierzchni) tym mocniej mozesz sie kluczem wyżywać .. ;) ale myśle ze wyjdzie gładko w miare jak zastosujesz np. nakrętke na klucz 19.

powierz to dobremu spawaczowi i bedzie po sprawie w 5 min.. :bigok:

: sob gru 02, 2006 01:57
autor: rafek81
w moim AFN-ie tez taki sam problem.. wiec moze to jakas choroba zakaźna :grin: jezdze juz tak od ponad roku i nie mam zadnych problemow z odpalaniem.. nawet w poprzednia zime gdy temperatura dochodzila do -24stopni.. wiec trzeba by sie zastanowic czy warto np. sciagac glowice i wydac 300-400pln na naprawe...

: sob gru 02, 2006 09:04
autor: tespis
tem mam afn i po tym co tu czytam postanowilem nie zmieniac swiec zarowych:)

: sob gru 02, 2006 11:28
autor: RobertP
rafek81 i tespis jak nic sie nie dziej na razie
to po co macie wymieniać świece, jeździjcie aż pojawi się
jakiś problem a wtedy dajcie tutaj znać, wymiana jest banalna
i to przypadek że się urwało u kolegi ...

: ndz gru 03, 2006 10:28
autor: rafek81
RobertP, ja wlasnie wymienialem.. ale wymienilem tylko 3 bo ta pierwsza juz byla urwana.. bo nie warto wyzucac 4 stówek..

: ndz gru 03, 2006 12:53
autor: dziechu
Jezeli jest pusta w srodku (zostaly same scianki), to moze dobry klej epoksydowy? Kawalek sruby z lbem szesciokatnym, do tej czesci pustej wlac np. Poxiliny (lepsza ta nieprzezroczysta), albo sa takie zywice do metalu z dodatkiem proszku aluminiowego. Kawalek sruby (gwint) dobrze nasmarowac tez tym klejem (zeby dobrze wszedl w szczeliny gwintu) i wsadzic jak najglebiej w ta swiece. Kleju w tej swiecy powinni byc tyle, zeby po wsadzeniu sruby poziom podniosl sie po krawedz, ale nie przelal. Oczywiscie sruba dobrze odtluszczona. Mozna ja troche ponacinac wpoprzek gwintu albo wiertlem ponawiercac niewielkie otwory gdzie wejdzie klej, zeby w trakcie odkrecania, jakby klej puscil - sruba nie wykrecila sie z kleju. Puste wnetrze swiecy nie powinno byc zaolejone. Natomiast otoczenie swiecy mozna dobrze natluscic, zeby ewentualny wyplyniety klej nie zlapal do glowicy. Po zastygnieciu kleju (najlepiej 24h) moze da sie odkrecic?