Zacznijmy od ciekawego tematu -
oil catch tank
I tu drobny rysuneczek (nie śmiać się! - bo orłem w rysowaniu nie jestem)
Rysunek nr I obrazuje nam działanie oil catch tank-a gotowego(kupionego np z allegro).
Rysunek nr II to oil catch tank zrobiony własnoręcznie.
Rysunek III to oil catch tank dla wygodnych - bezobsługowy.
Objaśnienie rysunku:
1. - Rura zasysająca powietrze - odcinek pomiędzy filtrem a częścią zimną turbo - miejsce podłączenia odmy.
2. Zawór odmy - na pokrywce zaworów
3. - Rurka łącząca oil catcha z przewodem zasysania powietrza (1), lub umieszczona za silnikiem - żeby tam odprowadzać wszystkie "zapaszki"
4. Rurka łącząca zawór odmy (2) i puszkę oil catch-a (6)
5. Korek - dla zatkania rury zasysającej (1)
6. Puszka oil catch tank-a - robimy z plastikowej puszki (lub co się trafi albo wpadnie wam w oko) - same wprowadzenia rurek można zrobić przy użyciu rurek plastikowych do wody i kleju do tych rurek (kupimy w sklepie metalowym).
7. Warstwa filtrująca - wyłapuje z powietrza kropelki oleju i osadza je w catch tank-u - np myjka stalowa lub plastikowa do garków - doskonale się sprawdza (przydały by się jeszcze inne pomysły) .
8. Warstwa oleju osadzająca się na spodzie oil catch-a - musimy zlewać co jakiś czas, np raz na rok ręcznie z rysunków I i II. Projekt nr III sam się "odlewa" po każdym gaszeniu silnika.
9. Tłoczek zamykający przepływ oleju po zapaleniu silnika - pojawieniu się podciśnienia.
10. Wężyk odprowadzający olej - w przypadku mk3 można podpiąć go do 3 -ciej rurki od zaworu odmy - ta która schodzi po silniku w dół.
11. Wężyk łączący gruszkę podciśnienia z wężykami podciśnienia w naszym autku - zapalenie silnika = pojawienie podciśnienia i zamknięcie tłoczka w oil catch tank-u.
12. Puszka w środku oil catch-a - przez nią ścieka olej - daje ona możliwość podpięcia tłoczka i zamyka się szczelnie po odpaleniu silnika.
13. Dokręcona do boku oil catch-a gruszka podciśnienia - zdobyta np z jakiegoś padniętego silniczka na szrocie (można użyć elektromagnesu - ale będzie pewnie bardziej awaryjne).
Ja sie szykuje do wykonania w praktyce rysunku nr III - moim zdaniem takie triko powinno być robione na etapie fabryki - i nawet śmiało można zaryzykować podłączenie odmy do dolotu - olej będzie tak skraplany że w dolocie prawie go nie zobaczymy - a my nie musimy się martwić o jakieś grzebanie cykliczne w silniku.
No i teraz:
wojtas3,
wojtas3 pisze:Gdzie ten wężyk leci?
Leci od zaworu odmy, jak na wcześniejszym foto, na jeden z wahacy na spodie autka.
Cały myk polega na tym żeby nie leciało na części gorące silnika np turbinka, wydech, katalizator(jeżeli jeszcze nie wycięty:)).
wojtas3 pisze:oil catch tank
Tu też nie bardzo wiem o co Ci chodzi... co to konkretniej jest?
Teraz chyba znasz zasade działania???? hehe:)
wojtas3 pisze:Dobra, kupie, tylko jaki konkretnie to ma być?
wojtas3 pisze:Jakiś odporny na temperaturę...czy coś?
Zwykły do wody - ja sobie znalazłem w wersji czarnej - bo zielona plecionka nie wygląda ani czadowsko ani fabrycznie!
Kupisz w: sklepie metalowym, w większych samochodowych, w ogrodniczym.
Co do średnicy no to robisz pomiar rurki wychodzącej z zaworu odmy - no i wiadomo.
tomek08,
tomek08 pisze:nie wiedziałem jak dokładnie ma działać oil catch tank
Drobna partyzantka - ale pewnie przejdzie wszędzie!
Miłej zabawy!