Forum.VWGolf.pl

Kompresje ma sprawdzona i jest 32. niesadze zeby w rok az tak spadła. Chyba ze na jednym poszla czy cos. ale to by chyba nierowno krecil bo wiem jak zachowywal sie ford fiesta 1.8D przy tragicznej kompresji

kompreche może mieć ale może ktoś jezdził na wodzie ,zagrzał kilka razy silnik i mogły troche pójść pierscienie zbierajace.

jak go kupiłem to musiałem wymienić termostat bo na trasie był niedogrzany (1 kreska). wiec raczej przegrzać się nieprzegrzał. I dzisiaj jeszcze sprawdziłem że jak niewyciągne przyśpieszacza to odpala szybciej ..co prawda potem gasnie albo telepie nim że mi kierownica szczeke może wybić. Słyszałem że lepiej przyspieszać uzywac poniżej 0 stopni..(ma to jakiś sens bo dzisiaj bez przyspieszacza odpalił odrazu i zgasł..jak wyciągłem to krecił i krecił w momencie jak spusciłem to momentalnie zaskoczył..i jak juz odpalił to troche mu wyciagłem zeby niezgasł)..wiec może odpalać bez..i wyciagac troche jak zapali..albo odpalać na lekko wyciagnietym. Ale to jest poboczna rzecz bo temat przecież o oleju.

Myśle że jak spod tego bagneta leci ten olej..to jakby załóżmy leciało mi z niego 0,2l / 1000km (niewiem czy to realne aby tyle wyciekało)...i bym to naprawił..to załozmy ze by mi łykał te 0,3...z teog co wycyztałem to miesciłoby się to w normie. Skoro mówicie że ten lotos jest żadki po rogrzaniu to może wteyd wiecej go ubywa. to 0,5l mi wziął na trasie łódź-wawa, 5 osób i 110km/h wiec jak ten olej jest rzadki przy wys temp to wtedy właśnie mogł troche pouciekac. Jak jeżdze po mieście to staram się spoglądać na tył jaki dym jest. troche kopci (choc niezawsze, raz widze dym a raz niema wgl..nieiwem jaka to reguła)oczywiscie niekopci jakoś niemiłosiernie, przy wyższych obrotach czasami ...ale wydaje mi sie że dym jest biały, cieżko mi powiedziec czy to jest błekit, moge być też przestraszony i z nadzieja że jest dorbze wmawiam sobie że jest biały.. niewiem xd Chciałem tym golfem pojezdzić kilka lat..prawde mówiac dopuki szrot nas nierozłaczy. ale neichce żeby to sie stało po miesiącu wiec staram sie tu jakos radzić, stąd kieruje się do was i ciesze się że temat jakoś zainteresował i mi pomagacie jak możecie za co dziękuje

Co do bagnetu, jest on wymienny? wystarczy go wyjąć i wsadzic nową wsówke? i czy mozna to zrobić że tak powiem pod blokiem...czy wyjmując niespłynie mi olej?..badź czy jakis sprzet jest potrzebny? Boje sie sprawdzac rodzaj pękniecia bo jeszcze sie okaże ze jak odlepie ten silikon to zacznie lecieć 2 razy więcej, więc wole sie zorietować jak to z tymi bagnetami wygląda.

hej leci ci z rurki metalowej od bagnetu gdzie sie laczy ona z blokiem?niewiem czy bedzie lecialolej gdy zdemontujesz rurke w celu wymiany ale sadze ze w aso dostaniesz taka rurke lub poszukaj na szrocie albo wyjmij ja u uszczelnij jeszcze raz osobiscie ajak wyleci ci olej to trudno uzupelnisz ale nie powinno leciec

problem rozwiazany...jednak kompresja...i to galanta 25,18,22,15....wiec chyba niemusze nic mowić dalej...ale postanowiłem to zrobić i wymieniono mi pierscienie,panewki, wszystkie mozliwe uszczelki, glowica splanowana, uszczelnaicze zaworow i teraz auto terkocze jak stary dobry dieselek....A morał tkai że niewarto ufać ludziom ;/...Co prawda mechanik mowił ze cos bylo robione w silniku ale skladany był wedlug niego na sztuke"...ale i tak slabo bo pierscienie miały 1cm przerwy..
teraz tylko liczyc ze nieposzła kasa w błoto

Co do bagnetu, trzeba było wymienić tą "wsówke". teraz nic niecieknie

Radnaro pisze:pierscienie miały 1cm przerwy

To Ci ładnie mechanik ściemnia

czemu..przy kompresji 15 to mnie to jakos specjalnie niedziwi. Badz co badz jopa była ogromna

he he centymetr przerwy to pewnie pierscienie bylu na sprezynachz e to trzymały

1 cm przerwy? To byś mógł się ogolić takim pierścieniem bo byłby cienki jak żyletka. Pokazał Ci stare części? Jak nie typowa zabawa "Ein...." warsztat w którym pracowałem.

1cm przerwy to nie mozliwe ,piercienie nawet by tego nie wytrzymaly choćby na smarze jezdził.

Chyba, że ktoś założył z innego motoru Albo kawałek się urwał