Strona 2 z 3

RE

: pn maja 01, 2006 09:18
autor: Razal
Wsyzstko ładnie pięknie - można zastosować różne paski (od golfa bez klimy, bez wspomagania - choć diesle wszystkie miały wspome - może od innego auta wkońcu ??) i się tak bawić do upadłego :hmm: . Ale powiem Wam, że jak napinacz siedzi to nic już nie pomoże - trzeba go poprostu wymienić bo dalsza jazda z takim napinaczem spowoduje spore powiększenie kosztów - pamiętajcie o tym że przy walniętym napinaczu lecą inne rzeczy, poza tym nieprzyjemne wibracje przenoszą się nawet na kierownice :hmm: .

W najgorszym wypadku wyrabia się odlew podtrzymujący pręta i alternator - wtedy koszty znacznie rosą i wymiana też mniej przyjemna :hmm: Także ja proponuje wymienić i to jak najszybciej na nową sztukę - zapytajw Ford'zie ile kosztuje bo z tego co wiem do TDI można tam kupić za ok. 140zł :)

Pozwodzenia... :pub:

: pn maja 01, 2006 22:16
autor: mkris
Witam!
Mianowicie ta rolka ktora napina pasek powinna stac w miejscu?U mnie tez skacze no ale niewyglada mi na to aby to natychmiast wymienic.
A jesli tam jest zwykla fedra,niemozna by odkrecic tego napinacza i przekrecic o jeden obrud tak aby ta fedre "nakrecic" i wtedy by bardziej naciskala na pasek.
Sa jakies sposoby sprawdzenia tego napinacza?

Pozdrawiam.

: pn maja 01, 2006 22:27
autor: twardy
Przyłączam się do pytaniamkris,

: pn maja 01, 2006 22:38
autor: Razal
twardy pisze:Przyłączam się do pytaniamkris,
Niestesty się nie da - skacząca rolka kwalifikuje napinacz do wymiany - niestety :hmm:


Zobaczcie TU jak to wygląda - poprostu nierozbieralne :hmm:

Też to wymieniałem w swoim TDI i jedynym odjawem był rezonans na włączonych światłach drogowych (bez śwaiteł było cicho :)) - rolka jeszcze nie skakała, a jak już skacze to to jest ostatnie stadium chyba i trzeba to wymienić - bo jak pójdzie odlew albo pręt to będą koszta jeszcze większe :hmm:

: pn maja 01, 2006 23:07
autor: mkris
Razal pisze: - poprostu nierozbieralne
niechodzilo mi o rozbieranie....tylko odkrecenie tych dwoch srub mocujacych ten napinacz i przekreceniu go o obrut lub dwa (na poskaladanym aby mial opur na pasek) chyba mnie nie zrozumiales...i w srodku ta fedra by sie "nakrecila" po czym by bardziej napinala na pasek.

: wt maja 02, 2006 00:16
autor: lukopr
mkris pisze:
Razal pisze: - poprostu nierozbieralne
niechodzilo mi o rozbieranie....tylko odkrecenie tych dwoch srub mocujacych ten napinacz i przekreceniu go o obrut lub dwa (na poskaladanym aby mial opur na pasek) chyba mnie nie zrozumiales...i w srodku ta fedra by sie "nakrecila" po czym by bardziej napinala na pasek.
niestety nie da sie.... na tym precie nie ma zadnego wielowypustu... sa tylko dwie mozliwosci załozenia (kształt koncówki cos jak by "0").... napinacza tez nie da sie odwrotnie przykrecic... :bajer: sprawdzałem juz wszystko..... kuzwa swoja droga dziwna sprawa z tym napinaczem... niby ma spory opor a lata na wolnych obrotach jak ****** po dodaniu gazu odrazu staje nieruchomo.... :chytry:

: wt maja 02, 2006 01:17
autor: Kris-THC
lukopr pisze:
mkris pisze:
Razal pisze: - poprostu nierozbieralne
niechodzilo mi o rozbieranie....tylko odkrecenie tych dwoch srub mocujacych ten napinacz i przekreceniu go o obrut lub dwa (na poskaladanym aby mial opur na pasek) chyba mnie nie zrozumiales...i w srodku ta fedra by sie "nakrecila" po czym by bardziej napinala na pasek.
niestety nie da sie.... na tym precie nie ma zadnego wielowypustu... sa tylko dwie mozliwosci załozenia (kształt koncówki cos jak by "0").... napinacza tez nie da sie odwrotnie przykrecic... :bajer: sprawdzałem juz wszystko..... kuzwa swoja droga dziwna sprawa z tym napinaczem... niby ma spory opor a lata na wolnych obrotach jak ****** po dodaniu gazu odrazu staje nieruchomo.... :chytry:
A może masz tylko pasek już wyjechany. Jest za długi i słabo trzyma. Po zwiększeniu obrotów napina się i drgania ustają. Ja rano napieram do sklepu bo już 2 dni auto niesprawne i mnie szlag trafia :grrr:

: wt maja 02, 2006 09:02
autor: Razal
Kris-THC pisze:
lukopr pisze:
mkris pisze: niechodzilo mi o rozbieranie....tylko odkrecenie tych dwoch srub mocujacych ten napinacz i przekreceniu go o obrut lub dwa (na poskaladanym aby mial opur na pasek) chyba mnie nie zrozumiales...i w srodku ta fedra by sie "nakrecila" po czym by bardziej napinala na pasek.
niestety nie da sie.... na tym precie nie ma zadnego wielowypustu... sa tylko dwie mozliwosci załozenia (kształt koncówki cos jak by "0").... napinacza tez nie da sie odwrotnie przykrecic... :bajer: sprawdzałem juz wszystko..... kuzwa swoja droga dziwna sprawa z tym napinaczem... niby ma spory opor a lata na wolnych obrotach jak ****** po dodaniu gazu odrazu staje nieruchomo.... :chytry:
A może masz tylko pasek już wyjechany. Jest za długi i słabo trzyma. Po zwiększeniu obrotów napina się i drgania ustają. Ja rano napieram do sklepu bo już 2 dni auto niesprawne i mnie szlag trafia :grrr:
I to jest bardzo dobre posunięcie w temacie :bigok: - wymienić możesz sam, ale z g....a czekolady się już nie da zrobić i napinacz trzeba kupić :hmm:

: czw maja 04, 2006 18:36
autor: mkris
Panowie wruce do tematu,a mianowicie chcialem sciepnac ten napinacz aby go zobaczyc,odkrecilem te trzy sruby z niego i za chiny nie chcial puscic z tego "pretu" co jest zamocowane kolo.... jest na to jakis patent aby ten napinacz zdiac albo poprostu tak go bardzo zapieklo.

: czw maja 04, 2006 19:49
autor: Razal
mkris pisze:Panowie wruce do tematu,a mianowicie chcialem sciepnac ten napinacz aby go zobaczyc,odkrecilem te trzy sruby z niego i za chiny nie chcial puscic z tego "pretu" co jest zamocowane kolo.... jest na to jakis patent aby ten napinacz zdiac albo poprostu tak go bardzo zapieklo.
może być lekko zapieczone - mógł też się lekko wyrobić ten wpust w napinaczu w którym siedzi pręt :hmm: - staraj się lekko go opukać i później przez coś (jakieś drewno, albo śrubokręt) z kilku stron dobijaj i może zejdzie wkońcu :hmm:

SAmego pręta też nie jest łatwo zdjąć - natomiast sam napinacz bezproblmowo

: czw maja 04, 2006 22:03
autor: lukopr
mkris pisze:Panowie wruce do tematu,a mianowicie chcialem sciepnac ten napinacz aby go zobaczyc,odkrecilem te trzy sruby z niego i za chiny nie chcial puscic z tego "pretu" co jest zamocowane kolo.... jest na to jakis patent aby ten napinacz zdiac albo poprostu tak go bardzo zapieklo.
no wiec miałem ten sam proble.... wkreciłem dłuzsza srube (zamiast tej pojedynczej w precie) i pare razy lekko młotkiem i wylazło:D

: ndz maja 07, 2006 18:18
autor: Kris-THC
Włożyłem nówkę [150pln] i już gra gitara :)

: śr maja 10, 2006 12:37
autor: miki5454
Ja mam ten sam problem z tą rolką. Na wolnych obrotach wpada w drgania, jak zwiększe obroty do ok 1200 to drganie ustaje.Tylko że ja jestem w innej sytuacji gdyż wymieniłem już napinacz, pasek, rolkę, ten pręt co trzyma rolkę i tulejki, a draganie nie ustało.Już sam nie mam pojęcia co to może być.Byłem u mechaników i każdy mówi ze to jest napinacz ale jak im mówię ze był wymieniany (2 razy bo myslałem ze sprzedali mi uszkodzony, na szczescie udało się zwrócić poprzedni i dostałem drugi) to mówią ze nie mają pojecia co to jest. Jeden mechanik mówi ze to może być te duże koło pasowe co jest razem z kółkiem od pompy wody i rozrzadu ale nie jest pewny(a te koło nie jest zbyt tanie). Ja to nerwicy dostanę przez ten samochód bo boję się ze od tego drgania coś niedługo padnie i wtedy nie bedzie tania naprawa.

Moze ktos tutaj miałe doczynienia z takim problemem więc prosiłbym o pomoc.
Pozdrawiam.

: śr maja 10, 2006 12:46
autor: mkris
miki5454 pisze:Jeden mechanik mówi ze to może być te duże koło pasowe co jest razem z kółkiem od pompy wody i rozrzadu
i mial chyba racje :( nie jest tanie koszt gdzies okolo 400zl.
miki5454 pisze:Ja to nerwicy dostanę przez ten samochód bo boję się ze od tego drgania coś niedługo padnie i wtedy nie bedzie tania naprawa.
Jak poczytasz dokladnie ten temat to wyczytasz co w najgorszym razie Ci sie stanie,moim zdaniem jesli to nie sa wielkie drgania (jesli mocno nieposkakuje) zostawilbym to i tak jezdzil.