Forum.VWGolf.pl

Wymieniłem wszystkie przewody podciśnienia, zawór 75, zaślepiłem EGR i był spokój na jakiś czas, ale po zimie znowu geometria zaczęła się przycinać, więc rozebrałem zabezpieczenie ze sztangi i rozruszałem ręcznie geometrie, gdy wszystko chodziło już w miarę płynnie przez kilka dni zamykałem obrotomierz na praktycznie każdym biegu, średnie spalanie w mieście 10,5l ale pomogło, nie wiem na jak długo, ale teraz jest dobrze, choć czuję, że wymiana turbiny zbliża się nie na pewno bo coś zbyt często się zapieka.

Tu masz inny temat z moim problemem

viewtopic.php?f=80&t=502103

W zaleznosci jaki przebieg ma autko (podejrzewam ze ponad 200 tys), to katalizatory w TDI (nie mowie o nowszych TDI z DPF'ami) przestaja prawidlowo pracowac, zatykaja sie. Czyszczenie geometrii w turbinach pomaga na jakis czas lecz problem bedzie sie powtarzac ze wzgledu na niepracujacy juz prawidlowo katalizator, przez co spaliny cofia sie z powrotem do turbiny i ponownie osiadaja sie na lopatkach powodujac koniecznosc ponownego wyciagania i czyszczenia turbiny. Byc moze to powoduje ciagle problemy z geometria w turbinie.

Pavlak1 pisze:W zaleznosci jaki przebieg ma autko (podejrzewam ze ponad 200 tys), to katalizatory w TDI (nie mowie o nowszych TDI z DPF'ami) przestaja prawidlowo pracowac, zatykaja sie.

To co powiedzieć użytkownikom którzy powycinali katalizatory, a problem podwieszającej się geometrii nadal powracał ?

italiano_83 pisze:

Pavlak1 pisze:W zaleznosci jaki przebieg ma autko (podejrzewam ze ponad 200 tys), to katalizatory w TDI (nie mowie o nowszych TDI z DPF'ami) przestaja prawidlowo pracowac, zatykaja sie.

To co powiedzieć użytkownikom którzy powycinali katalizatory, a problem podwieszającej się geometrii nadal powracał ?

Może jeżdżą jak dziadki i nie kręcą silnika wyżej niż 2 tyś obr. Szczerze - to nie wiem, być może turbina klęka, ale nigdy się z czymś takim nie spotkałem. Jeśli wyczyściło się geometrię i problem powracał po 2-3 tyś km to po kolejnym czyszczeniu+kat out problem z geometrią już więcej nie powrócił. Prawda taka że diesla trzeba raz na jakiś czas przegonić, jeśli tylko jeździ się po mieście 50km/h no to nie ma bata, tyle się tego nazbiera że co chwilę trzeba czyścić.

Tak w ogóle to nie rozumiem i nie mogę tego pojąć czemu jest tyle problemów z geometriami w TDI, inne marki jakoś nie mają tego wcale lub w takim stopniu.

Pavlak1 pisze:Tak w ogóle to nie rozumiem i nie mogę tego pojąć czemu jest tyle problemów z geometriami w TDI,

Jak to czemu ? ...Bo to gówniany wynalazek ilość problemów z zapiekającymi się kierownicami ,mówi sama za siebie

munior pisze:.Bo to gówniany wynalazek ilość problemów z zapiekającymi się kierownicami ,mówi sama za siebie

To typowa wada zdaje się aut grupy vag .. jakoś o problemach w Fiacie, Hondzie,Toyocie czy francuskich dłubankach z PSA nie słychać - przynajmniej ja nie słyszałem. Ktoś tam coś skopał przy projektowaniu i tak wyszło, teraz przynajmniej mechanicy mają pracę i interes się kręci.
Z drugiej strony, co się dziwić te tdi mają nastukane już zylion kilometrów więc nie ma siły musza się psuć, to nie mietki 190D które po przejechaniu 500kkm są wstępnie dotarte Są a to dwie 100% rady, zmienić turbo na fabrycznie nowe, zmienić auto na inne skoro warunki użytkowania mu nie służą i jest trzecie najmniej efektywne, wyciągać czyścić, szlifować wżery, przetarcia i modlić się żeby nie powróciło.

italiano_83, byś sie zdziwił ile czyszcze turbin w fordzie TDCI

Mam znajomego z Fordem Mondeo MK3 TDDI silnik 115 KM i turbo ze zmienną gometrią. Przelatał już tym autem ze 170 kkm i on nie wie co to jest zmienna geometria turbiny - ani razu jeszcze nie miał z nią problemu. Jedyny problem jaki miał to pęknięcie rury powietrza doładowanego do kolektora ssącego czyli popularna nieszczelnośc w dolocie. Sam jestem zdziwiony, że u niego nie ma czegoś takiego jak zapiekająca się zmienna geometria. Turbinka wizualnie mniejsza niż u mnie i też Garretta a jednak bezproblemowa.

fajnie i co w zwiazku z tym?

Fahoo pisze:italiano_83, byś sie zdziwił ile czyszcze turbin w fordzie TDCI

Dobrze, że Forda tam nie ująłem