Szykuje się "kapitalny" w ALH

[arwam]

gdzie można dostać taki motor?

np u mnie bo chcę powrócić do projektu TD a jeśli założę wtryskiwacze 230 lub 260 to już silnik zostaje u mnie

[Piasek]

No więc przyszła chwila prawdy... Z racji faktu iż rozleciała się łapa w skrzyni biegów która uniemożliwiła ich zmianę auto poszło na warsztat. Po wyjęciu skrzyni okazało się ze dostęp do turbiny jest przez to bardzo ułatwiony i może by tak za jednym zamachem...
Turbinę wybrałem z firmy TECHMOT
http://www.techmot.com.pl/page/
z racji faktu iż współpracujemy z nimi w innym zakresie (ale upusty były )
Oferują 2 opcje:
1 - to wysyłka do nich swojej turbiny na regenerację, koszt min. 700zł netto i wraca twoja
2 - to ich gotowa turbina za 1200 netto minus (ewentualnie) zwrot twojej starej (wówczas odliczają 200zł netto za zdanie) i tą opcję wybrałem ze względu na czas...
Zamontowaliśmy turbinę, wszystko zgodnie ze sztuką no i różnica jest zauważalna. Co prawda nic nie mogę powiedzieć o jej trwałości bo silnik dopiero co 15km przejechał ale:
1) nie wyje przy przyspieszaniu
2) nie kopci na czarno
obserwuję jak będzie się zachowywał EGR dotychczas rzygający olejem (którego też muszę wymienić na regenerowany)
Co ciekawe: po 2 dniach od wysyłki mojej turbiny zadzwonił pan z informacją czy zapłacą mi te 200 netto za moją starą którą zdałem (bo wiadomo ze np popękana muszla turbo dyskwalifikuje ją) i oświadczył ze owszem z turbiną wszystko w porządku ale pozapiekane były kanaliki smarujące wewnątrz (co doprowadziło do przedwczesnego "zejścia" turbiny) na skutek jak stwierdził zbyt długich okresów miedzy wymianami oleju... Oświadczyłem iż silnik cały czas na pełnych syntetykach pracuje i wymieniane jest to co 15 tyś km a on na to ze 10 tyś to jest max dla silników turbo i co tyle należy zmieniać w nich olej... No cóż... widziałem i wiem co się dzieje z silnikami DCI gdzie producent zaleca interwał wymiany oleju między 30 do nawet 50 tys km !! zatem nie pozostaje nic innego jak przesiadka na zmiany co 10 tyś km...
Zobaczymy ile pożyje...

[ Dodano: 26 Lip 2010 08:23 ]
Mała kontynuacja tematu:
po przejechaniu 60km (słownie: sześćdziesiąt kilometrów) turbina się wys.ała...
Rozległ się pisk z pod maski i stanęła...
Wcześniej kierowca sygnalizował ze przy dochodzeniu do 2,5tyś obr. popiskiwało coś ale lał deszcz a osłony dolnej pod silnikiem jeszcze nie założyliśmy po remoncie skrzyni i stwierdziliśmy ze może to pasek alternatora... Niestety po 5km turbina stanęła. Silnik nadal pracuje i jeździ ale jak klasyczny wolnossący diesel...
Na moje - ukręcił się wałek na skutek nie wymienienia go przez "regeneratora" tylko wymiany uszczelnień i tyle...

[ Dodano: 26 Lip 2010 12:12 ]
Już wszystko jasne...
Turbina jest sprawna.
Wydmuchnęło uszczelkę pod metalową rurką idącą do EGR`a... stąd spaliny uciekały i nie było czym napędzać turbiny. Piski/świsty to były objawy jej przedmuchnięcia a całkowita odmowa współpracy przez turbinę nastąpiła po tym jak wydmuchnęło całą uszczelkę i pojawił się luz/nieszczelność na ok 1mm.
Zatem na razie silnik lata...
Temat do zamknięcia.