Strona 2 z 3

: śr sty 06, 2010 00:00
autor: bongo
arwam pisze:bongo, czyli auto jedzie wykresem a nie silnikiem?
Dobra odpuszczam...Jest takie stare przysłowie,ta krowa która dużo beczy,mało mleka daje :bajer:
arwam pisze:jak będziesz tak dalej robił to trzeba będzie to ukrócić.
:bajer:

: śr sty 06, 2010 00:52
autor: arwam
bongo pisze:.Jest takie stare przysłowie,ta krowa która dużo beczy,mało mleka daje :bajer:
może i na tym stanąć. :wink:
koniec OT

: śr sty 06, 2010 06:30
autor: Michał_1977
przemo_82, ja na Twoim miejscu zrobiłbym inaczej...mianowicie kupiłbym kolektor wydechowy dedykowany innym (większym) turbinom i zmontowałbym przynajmniej K-14,bo jeżeli faktycznie dużo śmigasz na trasie,to większa suszarka będzie tutaj całkiem na miejscu.
W AAZ-ach były montowane K-14,więc wszystko wchodzi P&P bez przeróbek...
W/g mnie,to najlepsze rozwiązanie :bigok: ...

: śr sty 06, 2010 08:50
autor: przemo_82
Panowie

Historia jest taka:

Dwa lata temu kupiłem AAZ i robilem przez prawie rok tygodniowo 900km po trasie łacznie z autostradą.
Jeździłem wczesniej TDI ojca wiec wiem zeby nie katować na zimnym dbaćo turbnę itd.

Pewnego razu na autostradzie coś zgrzytneło i za mna była chmura oleju - padło turbo.
doczłapałem sie jakos do poznania i wstawiłem do mechanika (poleconego przez znajomego znajomego).

Turbina poszła do regeneracji ale goście chyba wyczaili ze nie jestem z poznia i wsadzili jakis tani komplet naprawczy bo turbina od razu brała olej ok. 0.5l/1000km zawiozłem im do naprawy jeszcze raz i niby poprawili ale nadal brał olej i nadal turbo usmarowane olejem i luzy miało. jechałem do niche jeszcze raz i mi sie koło pasowe urwało.

zrobiłem remont silnika: cała głowica pierścienie dosłownie wszystko oprócz turbo, ale teraz znowu zaczyna walić olejem.

teraz sytuacja jest taka ze jezdze 90% czasu po miescie za miasto to tylko wakacje ferie jakies weekendy wiec mogę sobie turbo darować.

mój mechanik szukał uzywki turbo w dobrym stanie ale to graniczy z cudem a ja tak jeżdze i boje sie wyjechać za miasto na trase zeby nie mieć powtórki z rozrywki.

stąd moje pytanie o downgrade 1.9TD do 1.9 D

: śr sty 06, 2010 10:57
autor: Michał_1977
przemo_82, zrobisz jak uważasz,ale jakby co to mam K-14 w stanie idealnym,mam kolektor...
Pisz na pw jak chcesz...

: śr sty 06, 2010 12:05
autor: arwam
Michaś_1977, ewentualnie tak jak mówisz tylko zamontować K24 lub jeszcze lepiej T3 wtedy zostaje tylko kolanko , przewód od filtra do turbiny a przewód będzie doskonale pasował od opla frontery 2,3TD


a dlaczego polecam T3? właśnie dlatego
przemo_82 pisze:Dwa lata temu kupiłem AAZ i robilem przez prawie rok tygodniowo 900km po trasie łacznie z autostradą.
na mieście będzie trochę ospała ale jeśli już jesteś tak zdesperowany że chcesz zrobić zwykłego klekota to nie będziesz myślę narzekał .
jest to największa turbina jak była montowana w silnikach 1.6 TD i odrazu mówię żeby nie patrzeć że jest z 1.6 a nie z 1.9.
jest wydajniejsza niż najbardziej wydajne w 1.9 nawet TDI.
przy 100km/h jeśli masz K03 pompuje już absurdalne ciśnienia powyżej 0,5bara więc pomyśl co się z nią dzieje jeśli lecisz 160km/h.
W T3 sprawa inaczej wygląda przy małym obiążeniu jeśli jedziesz ze stałą prędkością to przy 120-140km/h T3 pompuje ledwo 0,2-0,3bara i to jeszcze w zależności jak masz kąt wtrysku ustawiony, ale jak wciśniesz gaz do spodu to przy fabrycznych nastawach będzie pompować około 0,7-0,8bara


K14 to dobry kompromis jeśli chodzi o wielkość laga ( mniejszy niż w T3 ale i mniejsze wysilenie niż w K03) mniejszy lag niż również w T2 gdzie troszkę lepiej jest WG rozwiązane.
i myślę że mogło byś tak że u Ciebie było WG zapieczone i turbo pompowało absurdalnie wysokie ciśnienia do czego nie jest dostosowane.

a dobrej K03 używanej nie dostaniesz bo one są zbyt wysilone i za szybko się zużywają ze względu na swoją wielkość a raczej "malutkość" :D T3 to taki rodzaj "dopalacza" bo zaczyna pompować dopiero jak mocniej wciśniesz pedał gazu i masz już wyższe obroty. Takie turbiny idzie dostać bez większych problemów i to często w bardzo dobrym stanie.

jeśli podczas jazdy nie zagotujesz oleju to prędzej głowica się w kawałki rozleci niż turbina się skończy jeśli będziesz o nią dbał.
.

P.S.

napisz na jakim oleju jeździsz.

: śr sty 06, 2010 12:15
autor: przemo_82
jeżdżę teraz na półsyntetyku, po remoncie miałem wlany mineralny, żebby sie podocierał ale to tylko chyba przez 2500 km i potem półsyntetyk

: śr sty 06, 2010 13:01
autor: arwam
przemo_82, przy wymianie zalej MOBIL 5W50.
pełny syntetyk sam n takim jeżdżę i polecam gorąco. zobaczysz wtedy jaka jest różnica między olejem a OLEJEM.
i sądzę że po tym już do zwykłego oleju nie wrócisz.

: śr sty 06, 2010 13:05
autor: Michał_1977
Arek,myślę ,że nie warto znów poruszać tematu oleju,bo zaraz będzie wrzało i w efekcie czego,temat pójdzie do zamknięcia,a tego autor by sobie nie życzył chyba....
Na forum jest tyle tematów o olejach,że każdy znajdzie coś dla siebie :bigok:

: śr sty 06, 2010 13:24
autor: arwam
Michaś_1977,

wiem o tym ale posuwam sprawdzone rozwiązanie i naprawdę godne uwagi beż żadnych skutków ubocznych

: ndz sty 24, 2010 21:02
autor: przemo_82
A wiec aby zakończyć temat powiem, że kasa wzięła górę i nie zdecydowałem się na zakup turbo.

Zrobiłem jednak co następuje, (a raczej mój mechanik)

1. wywalone wirniki z turbo,
2. zaślepione przewody olejowe (w ogóle zdjęte na razie),
3. w turbo cos tam zaspawane ale nie wiem dokładnie co,
4. pompa nic nie ruszana zdjęty tylko wężyk z LDA,
5. cos mi mówił, ze wtryski są ustawione na mniejsze ciśnienie (nie znam szczegółów ale zrozumiałem ze gdzieś można to ustawić jakim czujnikiem zegarowym i teraz jest ustawione jak w 1.9D),

Pierwsze wrażenie:

1. Wreszcie, mi się hydraulika napełnia i zawory nie klekoczą, bo przez uszkodzone turbo spadło ciśnienie oleju,
2. da się odczuć, że jest wolniejszy, ale od samego dołu jakby lepiej ciągnął, po miescie nie jest źle, czas pokaże jak wyjadę w trasę,
3. Jeździłem kiedyś identycznym 1.9 D odnoszę wrażenie ze osiągi są podobne,
4. Głośniejszy wydech, mam wspawany katalizator i chyba z turbo było ciszej

Wiem, że spotkam się z krytyką, ale zostawiłem sobie furtkę:

- pojeżdżę i zobaczę jak to będzie jeździć i ile będzie palić,
- zawsze mogę poszukać turbo i wstawić.

Jak pojeżdżę to napisze co i jak chociażby po to, żeby wyciągnąć jakieś wnioski gdyby ktoś miał podobny pomysł (problem) to będzie wiedział czym to ewentualnie grozi.

: ndz sty 24, 2010 23:25
autor: arwam
przemo_82, ten mechanik nie wie co robi.
powiedział Ci że turbo ma bardzo wąską kryzę i że jeśli nie ma tam wirnika który przepycha powietrze przez tą kryzę to silnik będzie pracował na dużym nie domiarze powietrza wskutek czego temp spalania bardzo znacząco wzrośnie, a co za tym idzie będzie duże prawdopodobnieństwo wypalenia dziury w tłokach, lub przegrzania głowicy?
głowica to pięta Achillesowa silników TD ze stajni VW przy całkowicie sprawnym osprzęcie można ją błyskawicznie przegrzać wystarczy przez parę minut jechać z pedałem w podłodze i mimo odpowiedniego zaopatrzenia silnika w powietrze temperatura podskoczy tak że głowica popęka.
teraz jeśli pozbawisz go należnej ilości powietrza będzie grzał się znacznie mocniej co w pewnej mierze będzie opanowane przez termostat ale tylko w pewnej mierze.
jak wyjedziesz na trasę to wolałbym nie być w "skórze" Twojego silnika. jeśli już chcesz przerpbić na TD to kup do tego kolektor ssący i wydechowy od zwykłego Diesla pompa może zostać a jak nie to załóż większę turbinę i wtedy Cię przeżyje.
chyba że liczysz się zmożliwością wymiany silnika i auto musi jeździć przez powiedzmy tydzień czy dwa nawet kosztem tego żeby silnik zmienić,
a jeśli już nawet wyjedziesz tak skopanym przez mechanika autem to będziesz musiał jeździć BARDZO WOLNO.
jak twój mechanik powie że to bzdury co piszęzapytaj się go czy zgodzi się dać Ci na piśmie gwarancję na tą naprawę w ramach której w razie zniszczenia silnika lub jego części pokryje koszty części i robocizny którą będzie musiał odrobić przy tym aucie jak siądzie.
Zapytaj się go czy się zgodzi, a jak się zgodzi to czytaj uważnie tą "gwarancję" czy niebędzie tam takich kruczków z których będzie wynikało że to i tak Ty będziesz krył koszta naprawy.
a jak się Auto posypie bez wahania egzekwuj to Co Ci dał na Piśmie bo taką głupotę i niewiedze ( to drugie można wybaczyć jeśli się o tym uprzedzi co do możliwych skutków) a zwłaszcza taką postawę pozerską "patrzcie jaką ja mam Wiedzę" trzeba karać i to bezlitośnie.

: wt sty 26, 2010 02:43
autor: krtol
przemo_82 pisze:4. pompa nic nie ruszana zdjęty tylko wężyk z LDA,
Wyciągnij spręzynkę z LDA, silnik dostanie trochę więcej paliwa, będzie żwawszy, możesz wogule wyciągnąć pin, byle nie kopcił.

: wt sty 26, 2010 08:31
autor: arwam
krtol, zastanów się co mówisz!!!!!!!!!!!

jak wyciągnie pina lub sprężynkę to będzie robił za zasłonę dymną dla piechoty morskiej.