Strona 2 z 5

: pn maja 04, 2009 21:27
autor: arwam
mivhal_f,

nie wciskaj głeboko pedału gazu a jak chcesz spalanie rzędu 4,5l/100km to kup sobie MK2 1.6TD JR i dorzuć do niego fabryczny IC.
mój tak zrobiony ( drugi w domu) potrafi spalić 3,8l/100km przy prędkości 90-120km/h a kto nie wierzy to morze przyjechać i zatankujemy do pełna i jedziemy 100km w jedną i 100km w drugą ale jak 8l wystarczy w dwie strony to niedowiarek tankuje wszystkie auta w moim domu do pełna ( jest ich trzy) :helm:

takie spalanie jest w białym golfie a w moim zielonym AAZ połyka około 5l/100km/h

: pn maja 04, 2009 21:43
autor: diaz34
moje mk3 jest bardzo oszczedne bo pali 5,5l w cyklu mieszanym asz sam sie temu dziwie bo pompa sie troszke poci a mimo tego na spalanie nie moge narzekac :chytry: jestem pewny ze trasie bym zeszedl do 4,5 ale fakt faktem ze przewaznie jezdze sam...

: pn maja 04, 2009 22:18
autor: mivhal_f
no ja sie wybieram w gory jak pisalem i zamierzam zatankowac pod korek i zobaczyc na ile mi starczy...2 osoby i pakunki...a ze sie tak zapytam czemu pompowanie kol samym azotem zmniejsza spalanie przeciez opory toczenia te same

: pn maja 04, 2009 22:22
autor: souler
mivhal_f pisze:czemu pompowanie kol samym azotem zmniejsza spalanie przeciez opory toczenia te same
jesli ma to jakis wplyw na spalanie to tak minimalny, ze nie zauwazysz, a koszt pompowania juz tak. azot jest malo podatny na wplyw temp, to znaczy zachowuje mniej wiecej ta sama objetosc i gestosc niezaleznie czy jest zima czy pedzimy 150km/h. zauwaz ze opona gdy jest goraca robi sie miekka i wyglada czasem jakby z niej uszlo powietrze. to wlasnie zmiana gestosci powietrza pod wplywem temp tak wplywa.

: pn maja 04, 2009 22:31
autor: Bronco
mivhal_f pisze: ...a jak mam ochote bardzo wolno jezdzic to wychodzi 4,5/100...ale mi chodzi o oszczednosci a na 4 dniowa wycieczke to malo rzeczy nie bedzie...
Pozdro...
Współczuję twojej turbinie...

: wt maja 05, 2009 00:54
autor: bradley
Bronco pisze:
mivhal_f pisze: ...a jak mam ochote bardzo wolno jezdzic to wychodzi 4,5/100...ale mi chodzi o oszczednosci a na 4 dniowa wycieczke to malo rzeczy nie bedzie...
Pozdro...
Współczuję twojej turbinie...
Na turbine w 1Z, PSJ nie robi najmniejszego wrazenia :grin:

: wt maja 05, 2009 09:26
autor: matuz
też mam 1Zeta i mi teraz wychodzi poniżej 5 litrów.
Odkąd wymieniłem wszystkie wężyki N75, te od EGR też i od mapsensora czy jak mu tam oraz wyczyściłem przepływkę auto zmieniło się nie do poznania - także sobie nie żałuje i od czasu do czasu but siedzi w podłodze. ale ja jeżdżę 70 % w trasie.
wracając do rzeczy.
Rocznie robię około 30000 km, także mogę trochę o spalaniu powiedzieć. maksymalnie jeżdzę autostradą tak do 150, na trasie do 120, w zabudowanym maks 70, ale zazwyczaj staram się w miarę przepisowo. w zeszłym roku na wakacje w długiej trasie (w sumie ponad 1400km spokojnej jazdy w znacznej większości w trasie) wyszło 3,95.
Moja rada dla oszczędnych w 1Z: 5 bieg i w trasie do 100, w zabudowanym 60. chyba, że fotoradary ;). Opony mam 185/60 R14, pompuję wszystkie na 2,3 bara (trochę powyżej zalecanej wartości przy pustym aucie). tankuję na shellu zwykłą ropę. do silnika leję shella 10W40 diesel. okna zazwyczaj zamknięte, nawiew na 1-2, wiadomo - światła. jak chcesz jeszcze, to wyłącz radio. im mniej odbiorników prądu, tym mniej powinien spalić. same opony też mają znaczenie. ostatni sezon jeździłem na bridgestonach ER300 turanza (super gumy), teraz mam na przodzie goodyeary eficientgrip - przejechałem na nich dopiero jeden bak, także za wcześnie na wnioski.
o spokoju przed zagrzaniem się silnika chyba pisać nie muszę.

co do wtrysków 216, to ponoć obniżają spalanie, tylko trzeba jeszcze przeprowadzić małą kalkulację odnośnie opłacalności takiej inwestycji...

i jeszcze jedno: dla jednych taka jazda to męka, dla innych osiągnięcie minimalnego spalania to sukces ;)

pozdrawiam i życzę sukcesów w obniżaniu spalania.

: wt maja 05, 2009 09:48
autor: blachy
Da się zejść do około 4.2-4.5L bez żadnych modyfikacji. Kiedy mi się nie spieszy i jadę w dalszą traskę ustawiam 100km/h na tempomacie i tak jadę. Staram się unikać gwałtownych przyspieszeń, hamować silnikiem, czasami nawet wrzucać na luz bo się bardziej opłaca :). Prawie wszyscy mnie wyprzedzają, ale jak się nie spieszy to niech sobie jadą i grzecznie zjeżdżam robiąc miejsce. W taki sposób przejechałem trasę Zamość - Łeba - Zamość na jednym baku (1465km). Rok później z klimą już nie udało się powtórzyć takiego wyniku.
Tankuję na Orlenie zwykła ropę, mam wtryski z AFN'a i program zrobiony przez uysy'ego.

: wt maja 05, 2009 10:28
autor: Robertuss
blachy pisze:W taki sposób przejechałem trasę Zamość - Łeba - Zamość na jednym baku (1465km
o cholercia...to ładnie! Z tego wychodzi, że rzeczywiście powolna i spokojna jazda musiała być :)

Ja dojeżdżam do pracy 43km w jedną stronę, asfalt jak stół (trasa Świecie-Bydgoszcz - krajowa 5), prędkości 90-115km/h i spala mi ok. 4,3 - 4,5. W tym, że za każdym razem trafia się jakieś "mocniejsze" wyprzedzanko żeby turbina się trochę mocniej pokręciła :grin:

: wt maja 05, 2009 10:31
autor: arwam
Robertuss,

to ci muszę powiedzieć że ładne spalanie masz jak na 1.9 :bajer:

: wt maja 05, 2009 12:20
autor: Piasek
- unikać butowania
- -- // -- // -- // -- zwłaszcza na zimnym silniku
- wyłączać ogrzewanie aby jak najszybciej dogrzać silnik
- unikać jazdy na krótkich dystansach
- utrzymywać stałą prędkość przelotową... nie "pompować" ciągle pedałem gazu
- utrzymywać należyte ciśnienie w oponach
- utrzymywać auto w należytym stanie technicznym, (zwłaszcza łożyska kół)
- częściej niż tylko przy wymianie oleju sprawdzić (przedmuchać) filtr powietrza
- stosować syntetyczne (energooszczędne) oleje silnikowe
- nie włączać do prądu wszystkiego co tylko mamy w pojeździe bez potrzeby...
- nie "przeginać" z klimą
- nie wozić zbędnych "śmieci" w bagażniku jak np wioseł od kajaka w grudniu czy butów narciarskich w lipcu... (do tego bańki z olejem, hydrauliczne podnośniki czy pół warsztatu narzędziowego)
- zamknięte okna, brak wystających dużych przedmiotów (np anteny CB)

niskie spalanie

: wt maja 05, 2009 12:33
autor: seba899
Ja mam silnik AHU 90 koni kombii i spokojnie bez większych problemów można zejść poniżej 4 litrów na dłuższej trasie. W zeszłe wakacje wyjazd nad morze, stanie w korkach, trzy osoby w aucie, bagażu po dach, spalanie 3,7 litra, oczywiście jazda max do 100-110 km/h. Podstawa to dobre paliwo bo to ma największe znaczenie, Ja zalewam Ultimaite BP. Wczoraj tankowałem auto do pełna jazda 2/3 z przewagą miasta, trasa do 110, miasto odcinki do 5-6 kilometrów, czasem z przyczepką, spalił 5.1 litra na setkę. Także nie jest żle. Ja mam tempomat w aucie ale na tempomacie wychodzi większe spalanie, nigdy nie wyrzucam na luz tylko hamuję silnikiem, obroty silnika max 3 tyś. Silnik nie bierze oleju, przebieg 260 tysięcy km.

: wt maja 05, 2009 13:12
autor: Robertuss
Piasek pisze:utrzymywać stałą prędkość przelotową... nie "pompować" ciągle pedałem gazu
płynna jazda na dłuższych trasach to jest klucz do sukcesu :bigok:

: wt maja 05, 2009 14:56
autor: Piasek
seba899 pisze:Ja mam silnik AHU 90 koni kombii i spokojnie bez większych problemów można zejść poniżej 4 litrów na dłuższej trasie.
W poprzednim Caddy`laku miałem ten motor i faktycznie mniej palił od obecnego ALH. W trasie do 100-ki bez problemu schodził do 4.3L na 100 km... Obecnego ALH nie udało mi się niżej 4,7L/100 a odkąd na tych cholernych światłach się jeździ niżej 5-ciu nie bardzo...