Strona 2 z 2

: sob kwie 25, 2009 08:27
autor: Gacekk
To jest zwykły prostokątny przełącznik dokładany w w plastiku pod bezpiecznikami co jest na nadkolu lewym. Jak go przełącze to jak włączam zapłon to żadna kontrolka się nie świeci, a rozrusznik może kręcić do bólu aż aku padnie :chytry:

: sob kwie 25, 2009 10:53
autor: Sztomel
czyli wychodzi na to, że masz "swojskie" odcięcie prądu idącego do wnętrza samochodu
ale jak wcześniej podałem, odcięcie prądu z pompy wtryskowej nie spowoduje zgaszenia silnika, który dostaje dawkę oleju do dolotu przez rozwalone turbo, zwykły zbieg okoliczności sprawił, że silnik zgasł w tym samym czasie jak wyłączyłeś dopływ prądu tym przełącznikiem i chyba niewiele oleju dostało się do kolektora ssącego, że silnik sam zgasł nawet nie zdążywszy się rozkręcić.

: sob kwie 25, 2009 22:32
autor: Gacekk
Może i tak być. W każdym bądź razie dzięki bogu zgasł.
Tylko teraz się troche boje że może jeszcze cos tam w kolektorze czy gdzies jest oleju reszta i zeby znow nie zaczal wariowac jak go odpale.

: sob kwie 25, 2009 23:54
autor: Dzordz-VwBora
Daj jednak jakoś fotkę bo nas wszystkich ciekawi jak ten guzik wygląda...

: ndz kwie 26, 2009 00:05
autor: Gacekk
To w poniedziałek walne fote i wrzuce wam do oceny :helm:

: ndz kwie 26, 2009 08:02
autor: jaaano
Naprawde nigdy nie widzieliście przełącznika na lini zasilanie-zawór odcinający na pompie? :jezor:

: ndz kwie 26, 2009 16:47
autor: Sztomel
fabrycznie nie :chytry: