Forum.VWGolf.pl

Przy trasie ok 75 km to juz powinno byc 90 stopni. Musisz sprawdzic dolny waz chlodnicy i wtedy albo termostat albo czujnik.

Termostat raczej dobry, chociaż nie wiem, wróciłem z kościoła z 2.5 km, za jakiś czas sprawdziłem, górny przewód ciepły, dolny zimny. Jak będę jechał gdzieś dalej to zobaczę i napiszę na forum. A jak to tylko czujnik to ma to jakiś wpływ na silnik? Bo mi to raczej nie przeszkadza. Z tego co słyszałem to są 2 czujniki, jeden od np świecy żarowej itp. a drugi do licznika..

A ja mam takie pytanie mianowicie strasznie długo mi się rozgrzewa po 25 km jazdy złapał 80 później 5min postoju i temp 70 silnik cały czas pracował oczywiście a mimo to temp spadła. Jazda normalna po mieście to tak ok 70 chyba ze długo jeżdżę to nawet 90 złapie ale chwila postoju i ostro w dol... termostat wymieniałem w sierpniu i było wszytko ok do teraz, termostat wahler silnik tdi 1z

gufi96vp pisze:A ja mam takie pytanie mianowicie strasznie długo mi się rozgrzewa po 25 km jazdy złapał 80 później 5min postoju i temp 70 silnik cały czas pracował oczywiście a mimo to temp spadła. Jazda normalna po mieście to tak ok 70 chyba ze długo jeżdżę to nawet 90 złapie ale chwila postoju i ostro w dol... termostat wymieniałem w sierpniu i było wszytko ok do teraz, termostat wahler silnik tdi 1z

mi się zachowuje podobnie jak twój , natomiast jeśli chodzi o ciepło w samochodzie to łapie bardzo szybko , mały obieg się nagrzewa i jest super , ale na silniku to 80 max przy niskich temperaturach .

mi się mały nagrzewa po około 10min więc to tak średnio i wcale nie jest aż tak bardzo gorąco...

Sprawdziłam już, po dłuższej trasie temperatura 70 stopni, górny wąż ciepły, nie gorący tylko ciepły, dolny zimny, więc raczej termostat jest sprawny. Pewnie to przez zimę.. Myślałem coś o jakiejś teksturze pod chłodnicę, ale wątpię czy by to coś dało, a przy okazji można silnik przegrzać.. No to pewnie trzeba zostać przy tym co jest i nic nie kombinować Co Wy na to?

Pozdro ;]

kamil12451 pisze:Sprawdziłam już, po dłuższej trasie temperatura 70 stopni, górny wąż ciepły, nie gorący tylko ciepły, dolny zimny, więc raczej termostat jest sprawny. Pewnie to przez zimę.. Myślałem coś o jakiejś teksturze pod chłodnicę, ale wątpię czy by to coś dało, a przy okazji można silnik przegrzać.. No to pewnie trzeba zostać przy tym co jest i nic nie kombinować Co Wy na to?

Pozdro ;]

tektura nic nie da, bo probowalem u siebie (zaslonilem tlyko dolna czesc chlodnicy, pewnie po zaslonieciu calej cos by sie wskazowka podniosła, ale lepiej kupic nowy termostat w moim wypadku, niz bawic sie w zaslanianie chlodnicy.

Panowie, a skoro już wątek rozgorzał to mam pytanie a zarazem może będzie to temat do dalszej polemiki.
Czy do całej sprawy nagrzewania przy ta niskich temperaturach nie ma się po części kwestia dolnej odsłony pod silnikiem?
Zawsze to jakaś inna cyrkulacja tego zimnego powietrza.
Co o tym sądzicie?

gluchy1984, dopóki ciecz krąży krótkim obiegiem,to lekki podmuch wiatru na silnik od spodu niewiele zmieni,a gdy zacznie płynąć przez chłodnicę,to wtedy główną rolę stanowi termostat,bo przecież jak jest sprawny,to utrzymuje stałą temperaturę 90* i wiaterek też nic nie wskóra.
Osłona pełni rolę wygłuszenia i błoto-chronu.Jak jej nie ma,to zazwyczaj alternator najbardziej cierpi

Michał_1977, no dobra, a co jest za przyczyna że termostat jest sprawny (zimny przewód dolny, górny ciepły, ale nie gorący tylko ciepły) i nawet po przejechaniu dłuższej trasy temperatura max 70 stopni? To przez zimę? Bo już kurde sam nie wiem..

Pozdro

EDIT:
Aa i zapomniałem dodać że autko mam niedługo, kupiłem tuż przed tymi mrozami, i nie jestem pewny jaka była wcześniej temperatura, ale chyba silnik był jednak trochę cieplejszy..