Strona 2 z 2

: ndz sie 17, 2008 21:21
autor: rejden
Oddaje auto do mechanika ,odkrecenie sruby na wtryskiwaczu nic nie dalo ,trzymalem go na rozruszniku plul ropa i caly czas lipa nie pali.....nie wiem co jest grane ....

: ndz sie 17, 2008 21:32
autor: Semian
czy mozliwe zeby to byl np ten metalowy bezpiecznik od grzania swiec?mogl sie przepalic i dlatego sa takie problemy z odpaleniem

: pn sie 18, 2008 19:52
autor: rejden
No i sytuacja sie wyjasnila....nie silnik,nie brak paliwa i jego zapowietrzenie ....tylko ....kostka stacyjki....

: pn sie 18, 2008 22:36
autor: To_mas
rejden123, mozesz rozwinac wypowiedz ?

: pn sie 18, 2008 22:44
autor: rejden
rejden123 pisze:Oddaje auto do mechanika ,odkrecenie sruby na wtryskiwaczu nic nie dalo ,trzymalem go na rozruszniku plul ropa i caly czas lipa nie pali.....nie wiem co jest grane ....
rejden123 pisze:Dziwne jest to ,ze jak odpale na pych(wiem ze nie powinienem tego robic ,ale pasek rozrzadu niedawno wymieniony) auto normalnie jezdzi,jak chce odpalic normalnie auto kreci ale nie zapala.....
myslalem ,ze to wszystko wina tego,ze smigalem na glebokiej rezerwie,zgasl dolalem paliwa i dziwnym zbiegiem okolicznosci zapalil,po kilku dniach raz zapalania raz nie,dostrzeglem pecherzyki powietrza w przewodzie idacym z flitra paliwa,wiec odrazu wpadlo do glowy ze sie zapowietrzyl,dlatego tez powstal ten temat,ale odpowietrzylem wedlug wskazan a tu wciaz lipa,pojechalem do mechanika,ale stary spec od diesla kazal mi sie bujac z tym co zobaczyl i odwiedzic elektryka bo to stacyjka a nie silnik.....poprostu nie zawsze dawala prad stad raz zapalil raz nie,nie wiem dlaczego tylko po zimnej nocy zapalal zawsze....

: pn sie 18, 2008 22:57
autor: Semian
hmm chyba mam podobny problem co Ty ze stacyjka a juz wine zrzucilem na rozrusznik