Strona 2 z 2

: sob maja 17, 2008 13:54
autor: tommy-cichy
Jeśli chodzi o żywotnośc to wydaje mi sie że 1Z powinien dłużej pochulać gdyż ma tych koników troszke mniej a co za tym idzie pewnie wał i tłoki są mniej obciążone.A co do wypowiedzi "ringel" sie nie zgodze gdyż jeździłem juz troche 1Z tami od znajomych i w każdzym powyżej 2500rpm robi sie on głosniejszy zreszta nawet jest na tym forum taki post i ludzie sie tak samo wypowiadali że jest to dośc denerwujące na autostradzie,a więc dobrze by było upowszechnić jakiś mądry pomysł na to,narazie najlepszy chyba od Dario84 ale niestety troche kosztowny........

: sob maja 17, 2008 14:04
autor: GRIZLI
Osobiście także mam zdanie, ze 1Z jest głośniejszy przy większych prędkościach. Nawet kilka dni temu miałem jechać na A1 z kolegami z V-180km/h i jeden z nich poprosił abym zwolnił, gdyż nie słyszy własnych myśli. Jak dlamnie, jest za głośno już od 140-150...stanowczo za głośno. Być może wpływ na to miał przestawiony zapłon, przez korektą było 29 obecnie jest 51 -wydawał się cichszy przed korektą. jest jeszcze jedno, możliwą przyczyną jest układ wydechowy. W końcu 12 lat jazdy napewno odbiło się na nim. Do tego wycięty katalizator...nie zawsze ,,poprawianie" fabryki przynosi same pozytywne efekty. :bigok:

: sob maja 17, 2008 19:20
autor: szatanek
Bananicho AFN-y napewno nie są zywotniejsze od 1Z-ów a nawet moga mniej wytrzymac bo jak kazdy wie mozna nimi juz troche pociskac i często sie z tej mocy korzysta. Co do bezawaryjności to niestety dochodzi dwumasówka i zmienna geometria w suszarce która potrafi sie przycinac, wiec 1Z pod tym względem wypada lepiej.

: sob maja 17, 2008 23:07
autor: TomTDI
jeśli chodzi o hałas to tak na marginesie AFN ma wiekszy plastik od 1Z do tego niektóre podklejone są od spodu gąbką

do tego stosunek powietrza do paliwa w AFN jest mniejszy min 20,73 natomiast 1Z min 22,36 (przy 850mg powietrza) -> im mniejszy stosunek ==mniejszy hałas (dlatego po założeniu wtrysków od AFN,ASV można bez problemu jeździć)

a co do kąta wtrysku wtcześniejszy wtrysk=wiecej mocy=wiekszy hałas

: sob maja 17, 2008 23:19
autor: Zoltecek
panowie ja zamiast szukac w elektronice kupiłbym maty wygłuszajace i bym wygłuszył komore dokładniej od fabryki , poza tym przy 140 ped powietrza + szum opon daje sie we znaki kolega podczas konserwacj podwozia w mk2 zakonserwował takze nadkola i powiedział ze zrobiło sie znacznie znacznie ciszej

: sob maja 17, 2008 23:40
autor: ringel
tommy-cichy pisze:A co do wypowiedzi "ringel" sie nie zgodze gdyż jeździłem juz troche 1Z tami od znajomych i w każdzym powyżej 2500rpm robi sie on głosniejszy zreszta nawet jest na tym forum taki post i ludzie sie tak samo wypowiadali że jest to dośc denerwujące na autostradzie,
Widocznie tak jest w tych 1z, moj musi byc widocznie fajnie wyciszony w srodku, bo to nie tylko moje zdanie. Przyznam nie jezdzilem innym 1z-etem ale jezdzilem nie jednym nowszym dieslem nie tylko ze stajni vw wiec nie pisze wam zeby sie chwalic tylko chce powiedziec, ze moze tu nalezy szukac przyczyn wszelakiego buczenia, halasu w czesciach ktore przenosza drgania na rame.
Mi kiedys buczalo w srodku, jak krecilem na obrotach. Mialem wrazenie ze silnik wyskoczy. To bylo denerwujące. Okazalo sie ze uklad wydechowy przenosił drgania. Wiec proponowalbym od tego zacząć. |Oslony na silniku pewnie tez dosyc wyciszają.
Bardziej mnie denerwuje głosność na jałowych obrotach jak sie slucha z zewnatrz.

: ndz maja 18, 2008 00:53
autor: Ridick
ringel pisze:Bardziej mnie denerwuje głosność na jałowych obrotach jak sie slucha z zewnatrz.
mam podobne spostrzezenia na wolnych obrotach moj AFN pracuje dosc glosno wydaje mi sie czasem ze za glosno, ale w czasie jazdy nawet szybkiej jazdy ok 200km/h tego halasu sie nie odczuwa, w aucie mozna normalnie rozmawiac.
Co do ukladu wydechowego w dieslu ma to male znaczenie, niedawno urwal mi sie koncowy tlumik po zalozeniu nowego nie bylo wielkiej roznicy, zdziwilo mnie to troche

: ndz maja 18, 2008 01:11
autor: ringel
Ridick pisze:Co do ukladu wydechowego w dieslu ma to male znaczenie, niedawno urwal mi sie koncowy tlumik po zalozeniu nowego nie bylo wielkiej roznicy, zdziwilo mnie to troche
tak zgadzam sie, ale tu mi chodzi o drgania ktore przechodza ze ukladu wydechowego na rame. W moim przypadku pomoglo, pozbylem sie charakterystycznego buczenia i nie narzekam na halas przy duzych predkosciach

: ndz maja 18, 2008 01:27
autor: Ridick
co do drgan to fakt potrafia narobic troche halasu u mnie pod koniec zywota tlumika przy pewnych obrotach uderzal nawet o podloge, nic przyjemnego;)