Strona 2 z 2

: czw lis 29, 2007 17:09
autor: ArturD
Witam
Również mam problem z odpalaniem. Pierw sprawdziłem świece - wykręciłem, podłączyłem - grzeją równo i nie są po nadpalane (w zeszłym roku wymieniałem). Sprawdziłem przekaźnik i bezpiecznik - pod maską - OK
Podłączyłem miernik (V) do świecy i napięcie jest. Tyko dziwnie zachowuje sie lampka kontrolna świec, gaśnie po około 3-4 sek (rano - zimny silnik, mróz -5 st.) a napiecie na świecach utrzymuje sie jeszcze około 4-5 sek , w sumie 8-9 sek. Może ktoś wie czemu kontrolka gaśnie tak szybko? Czy świece nie są grzane za krotko?
Odpalam go jak tyko gaśnie kontrolka i musze chwile kręcić zanim odpali. Oczywiście trochę go po telepie i po chwili pracuje normalnie.
Pamiętam ze poprzednim sezonie "grzewczym" lampka paliła sie dłużej i palił od "pyknięcia". Może jakiś czujnik temperatury od załączania świec walnięty?

: czw lis 29, 2007 21:06
autor: ArturD
Sprawdziłem czujnik - wygląda na OK, przy cieplym silniku mial 400 ohm - to by sie zgadzało
Jeszcze sprawdze jak bedzie zimny