olej roślinny = zajechany silnik - ku przestrodze
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Niestety nie jestem producentem rzepaku bądz bio paliwa a szkoda... Powiem tylko tyle że każdy swój rozum ma i robi jak uważa. Aby dokładnie sprawdzic jak działa na silnik OR , ON czy OO trzeba by zasilic tym nowe takie same silniki i wio w drogę... Wtedy wyszłoby szydło z worka co i jaki ma wpływ na silnik i osprzęt. Wykonczenie starego silnika z znacznym przebiegiem może świadczyć już o jego wcześniejszym padaniu, zresztą mniejsza z tym. Teraz samym gdybaniem nie dojdzie się na 100% co ponosi winę za wykończenie silnika a na kosztowne ekspertyzy chyba nikt kasy wydawać nie będzie.. Oczywiście zgadzam się z tym że jazda na zbyt zimnym przez co gęstym OR może doprowadzić do zniszczenia pompy.
- kuba82wroc
- Mały gagatek
- Posty: 68
- Rejestracja: pt kwie 20, 2007 21:41
- Lokalizacja: Wrocław / Kędzierzyn-Koźle
- Kontakt:
- twardy
- Forum Master
- Posty: 1736
- Rejestracja: pt lis 25, 2005 00:29
- Lokalizacja: Lubin-Gorzelin
- Kontakt:
nie ma sie co sprzeczac , jeden zaleje OR a drugi nie .
Jesli ktos nie ma dostepu do taniej ropki to zalewa OR i tyle , kiedys dużo sie mówiło o niekorzystnym wpływie gazu na silniki w tej chwili chyba połowa benzyniaków jeżdzi na gazie i jakoś silniki sie nie rozpadaja .
Sam leje 50/50% OR/ON jak mi sie silnik wysypie to trudno , nikogo nie namawiam ale i nie odradzam
Jesli ktos nie ma dostepu do taniej ropki to zalewa OR i tyle , kiedys dużo sie mówiło o niekorzystnym wpływie gazu na silniki w tej chwili chyba połowa benzyniaków jeżdzi na gazie i jakoś silniki sie nie rozpadaja .
Sam leje 50/50% OR/ON jak mi sie silnik wysypie to trudno , nikogo nie namawiam ale i nie odradzam
10mm+1,3bara=1VSTD :-)
- BENITO
- Forum Master
- Posty: 1459
- Rejestracja: śr mar 07, 2007 23:47
- Lokalizacja: Wałbrzych Edgeworthstown IE
- Kontakt:
Ja też nie mam dostępu do taniej ropki, ale nie stać mnie na bylejakość. Dlatego tankując v-power diesel silnik pali mniej i jest mu dobrze.
Ostatnio miałem przyjemność wymieniać nieszczelny filtr paliwa po 6 tys km. W takim stanie mógłbym sobie na nim jeszcze pojeździć z 2 x tyle.
Ostatnio miałem przyjemność wymieniać nieszczelny filtr paliwa po 6 tys km. W takim stanie mógłbym sobie na nim jeszcze pojeździć z 2 x tyle.
Powrót do korzeni, GTD to jest to.
- twardy
- Forum Master
- Posty: 1736
- Rejestracja: pt lis 25, 2005 00:29
- Lokalizacja: Lubin-Gorzelin
- Kontakt:
zalezy od kieszeni kierownika , zalezy również ile kilometrów się jeżdzi akurat moje auto jest eksploatowane bardzo intensywnie dlatego własnie kupiłem diesla .dziechu pisze:twardy napisał/a:
Jesli ktos nie ma dostepu do taniej ropki to zalewa OR i tyle
No nieprawda, ja nie mam dostepu do taniej ropki i nie leje OR tylko Ultimate diesel;)
Cena paliwa do 3,50 jest dla mnie do przyjęcia ale jezeli idzie w góre do 4zl /litr to juz dla mnie przegięcie i wtedy zalewam bio .
10mm+1,3bara=1VSTD :-)
Tak jak mówi twardy, kilka lat temu ludzie mówili że LPG niszczy silnik, że to niebezpieczne, bo wybuchnie itp. A dziś cieżko znaleźć kilkuletnią benzynę powyżej 2.0 bez instalacji.
Gdyby OR był tak szkodliwy to nie jeździliby na nim Niemcy swoimi Mercami (czytałem, że niemieccy taksówkarze wskrzesili pomysł jazdy na OR, a oni polonezami nie jeżdzą.. )
My, nie obrażając nikogo - w większości jeździmy starymi autami, których historii nie znamy i nie wiemy kto i jak wcześniej je eksploatował. Więc cieżko powiedzieć o silniku, który przeleciał 200 czy 300tyś, że rozsypał się, bo lałem ostatnio rzepak.
Chciałbym lać V-Powery Vervy i inne drogie paliwa, ale wolę zatankować normalną ropę 50/50 z OR i kupić za resztę piwko - mój wybór, bo mój portfel. To nie jest nowy VW naszpikowany elektroniką, tylko stary klekot i wiecznie jeździć nie będzie, nawet na najlepszym ON. Jak mi się coś rozspyie to pretensje będę miał tylko do siebie. A może gdybym miał pewność że droższa ropka na renomowanej stacji jest naprawdę lepsza, to może i bym się skusił. Ale jeździłem kiedyś na Vervie i żadnej różnicy nie widziałem. A skoro nie widać różnicy...
Gdyby OR był tak szkodliwy to nie jeździliby na nim Niemcy swoimi Mercami (czytałem, że niemieccy taksówkarze wskrzesili pomysł jazdy na OR, a oni polonezami nie jeżdzą.. )
My, nie obrażając nikogo - w większości jeździmy starymi autami, których historii nie znamy i nie wiemy kto i jak wcześniej je eksploatował. Więc cieżko powiedzieć o silniku, który przeleciał 200 czy 300tyś, że rozsypał się, bo lałem ostatnio rzepak.
Chciałbym lać V-Powery Vervy i inne drogie paliwa, ale wolę zatankować normalną ropę 50/50 z OR i kupić za resztę piwko - mój wybór, bo mój portfel. To nie jest nowy VW naszpikowany elektroniką, tylko stary klekot i wiecznie jeździć nie będzie, nawet na najlepszym ON. Jak mi się coś rozspyie to pretensje będę miał tylko do siebie. A może gdybym miał pewność że droższa ropka na renomowanej stacji jest naprawdę lepsza, to może i bym się skusił. Ale jeździłem kiedyś na Vervie i żadnej różnicy nie widziałem. A skoro nie widać różnicy...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 114 gości