Strona 9 z 22

: sob sty 24, 2009 13:17
autor: Tyfus500
a czy po wywaleniu katalizatora nie będzie samochód głośniej gdakał (ryczał)?

: sob sty 24, 2009 15:36
autor: PinkFloyd
Tyfus500 pisze:a czy po wywaleniu katalizatora nie będzie samochód głośniej gdakał (ryczał)?
Odgłos zostaje ten sam bo turbinka wygłusza wydech i uspokaja przepływ spalin, tylko po wycieciu przyjemniej gwiźdze na niskich obrotach :bigok: po otwarciu okna. W Dieslu kat jestniepotrzebny bo nie ma sony lambda, poza tym po przebiegu 150 tys km nie spełnia swoich własciwosci i ogranicza przepływ spalin- szybciej sie zacinaja kierowniczki,autko wolniej sie wkreca na obroty. Ja wyciełem wpsawałem rurke i uzywke sprzedałem na allegro za 260zł :grin:

: sob sty 24, 2009 15:48
autor: adum13
Chyba muszę tak zrobic i go wyciąc bo też o tym myślałem a poza tym już nie widzę innej opcji. A gośc który mi ją czyścił to znajomy mechanik i byłem przy tym jak była rozebrana na części pierwsze i łopateczki chodziły jak zegarek szwajcarski.

: ndz sty 25, 2009 10:47
autor: Tyfus500
Po tym co PinkFloyd napisał to chyba rzeczywiście najlepszym rozwiązaniem jest wycięcie tego diabła. Jeżeli nie spełnia on żadnej funkcji a wręcz moze być przyczyną dodatkowych problemów to nic innego nie pozostaje. Mój golf ma 210 tys więc chyba już czas sie rozstać z katalizatorem.

: ndz sty 25, 2009 11:51
autor: sagon
Wycięcie kata jest dobrym pomysłem.Pomaga turbinie szybciej wypluć spaliny,dzięki czemu tak się nie męczy.Jednak to nie benzyna i jakiejś różnicy w przyśpieszeniu nie zauważysz.
Niemniej jednak turbina to poczuje,co znacznie wpłynie na jej wydajność.
Mówiąc krótko taki zabieg ją odmuli.

: czw sty 29, 2009 23:36
autor: kkaarrrooll
:bajer: Witam wszystkich bardzo serdecznie :hmm:
Przeczytałem cały ten temat i wydaje mi się ze chyba też mam zapieczone kierownice w turbinie :( Silnik ALH 90 KM , Objawy przy 1200 - 1400 słychać świst i czasami odcinało turbo tzn wchodziło w tryb awaryjny i auto nie miało mocy , przeczyściłem zaworek N75 WD-40 tak jak to było opisane w którymś poście i na jakiś czas był spokój , ale ostatnio pojechałem zrobić test komputerem , no i gość powiedział ze turbo mi przeładowuje i nie cofa się do końca , Czy to może być przyczyną zapieczonych kierownic w turbinie , turbina zmienna geometrycznie . Pomoże ktoś :chytry:

: pt sty 30, 2009 00:09
autor: PinkFloyd
kkaarrrooll pisze::bajer: Witam wszystkich bardzo serdecznie :hmm:
Przeczytałem cały ten temat i wydaje mi się ze chyba też mam zapieczone kierownice w turbinie :( Silnik ALH 90 KM , Objawy przy 1200 - 1400 słychać świst i czasami odcinało turbo tzn wchodziło w tryb awaryjny i auto nie miało mocy , przeczyściłem zaworek N75 WD-40 tak jak to było opisane w którymś poście i na jakiś czas był spokój , ale ostatnio pojechałem zrobić test komputerem , no i gość powiedział ze turbo mi przeładowuje i nie cofa się do końca , Czy to może być przyczyną zapieczonych kierownic w turbinie , turbina zmienna geometrycznie . Pomoże ktoś :chytry:
Masz wszystko napisane czemu, czesta jazda miejska, jazda na wysokich biegach przy niskiej predkosci obrotowej silnika, jazda do obrotów tylko 2500 przez co zaworek nie zbija cisnienia i sztanga po jakims czasie sie zapieka w max położeniu, zatkany katalizator. Przynajmniej 2 razy na tankowanie trzeba autko dobrze przepedzic w trasie powyzej 3000 tys obr. aby przedmuchac sadze i dac sztandze popracowac.

: wt lut 03, 2009 16:37
autor: micky
no ja miewam notlafy mysle, ze wlasnie z powodu jazdy miejskiej. Dzis zatem solidnie przegonilem autko, wysokie predkosci. I wszystko bylo by super gdyby nie podjazd pod jedna gorke. Bylem na 4 okolice 2.5k obrotow, gaz i po chwili notlauf. Juz mnie do cholery to doprowadza. Walczylem z notlaufami tamtej zimy, i w tym roku. :( Chce juz wywalic dla spokoju swietego ten katalizator. Co do samego czyszczenia turbo, to rok temu jakos samo sie naprawilo, pogrozilem palcem tylko :(

: wt lut 03, 2009 18:41
autor: zibi.sdz
micky pisze:no ja miewam notlafy mysle, ze wlasnie z powodu jazdy miejskiej. Dzis zatem solidnie przegonilem autko, wysokie predkosci. I wszystko bylo by super gdyby nie podjazd pod jedna gorke. Bylem na 4 okolice 2.5k obrotow, gaz i po chwili notlauf. Juz mnie do cholery to doprowadza. Walczylem z notlaufami tamtej zimy, i w tym roku. :( Chce juz wywalic dla spokoju swietego ten katalizator. Co do samego czyszczenia turbo, to rok temu jakos samo sie naprawilo, pogrozilem palcem tylko :(
Przeczyść zaworek N75 http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=67926 jeżeli to nie pomoże (u mnie nie pomogło) to spróbuj rozruszać ręcznie sztange turbiny bo pewnie masz zapieczone kierownice. U mnie pomogło i puki co autko śmiga :smoke:

: wt lut 03, 2009 18:53
autor: micky
mam prawie nowy roczny zaworek pierburga N75 wiec raczej jego moge wykluczyc

[ Dodano: Wto Lut 03, 2009 18:01 ]
probowalem robic przed momentem logi VAGiem bloku 011. Niestety udalo mi sie zrobic pomiar jedynie do 2500 obr/min. Oto co widac :(
Obrazek

: wt lut 03, 2009 19:05
autor: PinkFloyd
micky pisze:mam prawie nowy roczny zaworek pierburga N75 wiec raczej jego moge wykluczyc

[ Dodano: Wto Lut 03, 2009 18:01 ]
probowalem robic przed momentem logi VAGiem bloku 011. Niestety udalo mi sie zrobic pomiar jedynie do 2500 obr/min. Oto co widac :(
Obrazek
Nic dziwnego jak przeładowanie na maxa, sciagnij wężyk z gruszki jak bedzie dalej przeładowanie to wina kierwoniczek

: wt lut 03, 2009 19:09
autor: micky
musze zmienic te wezyki bo mam je jakies takie zmeczone :) Pomiar taki krotki bo nie mialem gdzie pojezdzic :(

[ Dodano: Wto Lut 03, 2009 18:10 ]
Robilem Output test silnika i n75 ladnie porusza sztanga bez przyciec.

: wt lut 03, 2009 20:33
autor: moment
2500 mbar to troche za dużo nic tylko turbo czyścić :bajer:

: wt lut 03, 2009 22:45
autor: szatanek
micky jesli chodzi o weżyki podcisnieniowe to ich nieszczelnośc nie moze byc powodem przeładowania, kazda nieszczelność moze powodowac najwyzej niedoładowanie, bo nie ma wystarczającego podcisnienia aby ustawic siłownik z łopatkami w połozeniu max doładowanie.