Forum.VWGolf.pl

Moj ALH 330 tys przebiegu. Przeze mnie zrobione prawie 100 tys. Jak na razie brak oznak zuzycia silnika

Mój firmowy CAYD 33tyś km dopiero...

Mój Caddy'lak ostatnio miał fajny przebieg Akumulator fabryka jeszcze, brak oznak zużycia silnika. jedynie mfa dołożyłem i tempomat Przebieg zachowany oryginalny oczywiście. 2002 rocznik, z zewnątrz i wewnątrz wciąż jak nowy.

Tak sobie czytam i czytam - ciekawe ilu z Was, którzy macie ponad 250 tys km. cofnie szafę przy okazji sprzedaży przecież z takim przebiegiem to nikt nie kupi...

Mój ASV 2000 - 340 tys kkm

Nie musimy - po 300 tyś km same się zerują. Ja firmowego Caddy`laka ALH sprzedałem z ori przebiegiem 496tyś km
Tylko na blacie 300 brakowało ale to nie moja sprawka tylko fabryki

Jak to po 300 tys sie zeruja? W moim ALH jest 330 tys i sie nie wyzerowal

W Golfie 3 (i pewnie podobnych, Cordoba, Polo) w licznikach Motometer i VDO licznik po 300 tys się zeruje ale znika napis Total.

mk4tdi pisze:W moim ALH jest 330 tys i sie nie wyzerowal

Nie wszystkie się zerują - twój liczy do miliona

Moj jesli jest prawdziwy to ma 354000. Na zegarach oczywiscie sama koncowka. Szkoda ze sie zeruja bo fajnie by bylo gdyby pokazywal calosc

Mk3 i 1Z... możesz być pewny że już nie raz w nim ingerowano
Mk3 są jak dinozaury na zachodzie... to co gdzieś tam nieraz można znaleźć (oczywiście pomijam sztuki kolekcjonerskie) to już same benzyniaki a i te już pod 300 dobijają.
Diesle tyle w pierwsze 5 lat od wyjazdu z salonu nakręcone miały nim zostały w wieku lat 10ciu przytargane do PL gdzie już niemal druga dychę na drogach się tłuką.
Jeżeli Mk3 i TDI to spokojnie można przyjmować że niemal każdy minimum 700 tyś km ma przejechane...
Parę razy już pisałem w tym temacie że mam znajomego co "naprawia liczniki" to opowiadał nieraz że w okolicy krąży kilkanaście samochodów które już po 3-4x cofał. On ma stale 167 lub 187 tyś km na blacie (po korekcie) a za każdym razem 100-150tyś km zdejmuje. Łatwo policzyć że do miliona już mu niewiele brakuje a przecież nim trafił do niego już go kręcili...

Z tym kreceniem to nie przesadzajmy ze odrazu wszystkie-nawet w niemcach. Troche tam bywam,sam sciagalem dwa auta i spokojnie mozna dostac samochody z malym kilometrarzem. Kwestia tutaj jest cena no i moze to gdzie sie szuka.
Sam sciagalem dla ojca astre z przebiegiem 47 tys w dieslu i w polsce sprzedal jak miala 100 tys. w wieku 6 lat i co tez byscie powiedzieli ze krecona?
W swoim golfie mam teraz 220 tys., a 300 moze osiagne za piec lat, a auto bedzie mialo wtedy 16 lat.i tez powiedziecie ze krecony?
W polsce przecietny Kowalski robi 15-20 tys rocznie. W niemczech jak pod 30 podejdzie to juz duzo. Duze przebiegi robia glownie auta firmowe ktore ganiaja po europie wzdluz i wszerz. Nie wkladajmy wszystko do jednego wora. Jak ktos kupuje auto na handel za marne grosze i chce majatek zbic to sie zgodze,ale jak chce sie samemu kupic to nie ma problemu kupic cos z malym przebiegiem.Ale nie za 500 euro bo cudow to nie ma.

Czy ma taki przebieg nie wiem, turbo jak i sprzglo wysralo sie przy ok 300tys wiec moze i jest prawdziwy bo tyle gdzies wytrzymuja te elementy, chociaz szczerze mowiac mam to gdzies jaki ma przebieg dla mnie moze miec nawet i 700tys skoro dalej dobrze smiga i ma moc to niech ma przebieg jaki chce

o tym czy sie cos wykrzacza a zwlaszcza sprzeglo i turbo nie decyduje przebieg. U jednego sie wysypie po 150 tys a u drugiego pol banki przelata bez problemu.

A stare 1Z i AHU miały w miarę bezawaryjny i trwały osprzęt. Tam jak ktoś to tylko normalnie eksploatował, bez zbędnej dbałości czy troski, o istnieniu turbiny nie wiedział przez cały okres eksploatacji.