W lipcu nabyłem długo szukanego golfa MK3 GT TDI z klimą i komputerem.
Przy kupnie zrobiono odczyt błędów i wyskoczyło ich 4. Skoro były sporadyczne to je trochę zbagatelizowałem:
00575 - ciśnienie w kolektorze ssącym,
00765 - czujnik drogi przesuwu regulacyjnego - G149,
01268 - nastawnik dawki - N146 górna wartość skrajna,
01268 - nastawnik dawki - N146 dolna wartość skrajna.
Pojeździłem trochę ale potanowiłem go trochę przegonić. I przy 120-130km/h notlauf.
Więc pierwsze moje kroki były na forum golfa. Powodem były zapieczone kierownice. WD 40, młotek i 1,5 godz zabawy rozruszało kierownice, że chodzą od 3 miesięcy bez zarzutu.
Pierwszy błąd wyeliminowany.
Zostało trzy ale żadnych niepokojących objawów nie zauważyłem do momentu jak zaczęło się robić rano coraz chłodniej.
Jak odpalam rano auto przy temperaturze zewnętrznej 2 stopnie (narazie tyle było najmniej) to widzę "dwie" kierownice na wolnych obrotach. Drgania z silnika przenoszą się na całą budę. I nie zależy to od temperatury silnika chociaż po nagrzaniu są trochę mniejsze. Dodam że silnik pracuje idealnie równo. Nie szarpie ani w czasie jazdy ani na wolnych obrotach.
Gdy zapalam auto przy temperaturze 20 stopni drgania owszem są ale o wiele mniejsze.
A już tłumaczenie mechanika że diesle tak mają mnie rozwaliło.
Wystarczy lekko podnieść obroty np do 1050 i drgania są dużo mniejsze.
Wszystkie poduchy są wymienione i drgania zmalały ale naprawdę niewiele.
Po skasowaniu błędów i diagnozie na rozgrzanym aucie na wolnych obrotach i w teście drogowym błędów nie ma. Muszą się one pojawiać na zimnym silniku.
Z tego co udało mi się podpatrzeć podczas badania VAG-COMem (bo mechanik uważał że mnie powinny interesować tylko błędy a on patrząc na cyferki postawi diagnozę) to kąt wtrysku w bloku 0 był 65, dawka paliwa 3mg, a korekcja wtryskiwaczy 0,4 , 0,6 , 1,0 na plusie. Reszty nie zdążyłem zobaczyć.
Czytając sporo postów myślę że może to być nastawnik w pompie.
Czy jest ktoś w okolicach Tarnobrzegu kto mógłby mi zdiagnozować autko VAG-COMem, zrobić logi? Może udało by się wtedy stwierdzić co konkretnie mu dolega.
O kurcze ale elaborat
