Od jakiegoś czasu mój Vw Golf V 1,9 TDi 105 km, miewa dziwny problem. Pewnego razu gdy jechałem, zgasł mi silnik, po czym na próbe odpalenia rozrusznik kręcił silnikiem, ale silnik nie mógł zapalić tak jakby nie było paliwa w zbiorniku. Tak jakby odcinało mu coś paliwo.. Na następny dzień zapalił. Ale...
Pojeździłem nim parę dni i pewnego razu znowu sytuacja sie powtórzyła. Już prawie był brany samochód na lawete, lecz mechanik który przyjechał by go zabrać, odpalił go na plaka i przez jakiś czas jezdził samochód do czasu gdy znów owa sytuacja sie powtórzyła...
Wczoraj jak jechałem, wrzuciłem mu na sprzęgło jak jechałem, pokazało mi się 700 obrotów no i mi zgasł silnik. I jak zawsze prysnęłem mu w układ plakiem i zapalił. Mógłby mi ktoś doradzić jaki może być problem, albo z czym jest problem, jeśli ktoś z Was miał może daną sytuacje ze swoim samochodem? Przecież nie mogę go cały czas plakiem odpalać

Z góry dziękuje za pomoc.