Jak w praktyce wypada spalanie w MK3 AAZ podczas jazdy z górki na biegu lub na luzie?
Sorki jeżeli było, ale co otworzę jakąś gazetkę motoryzacyjną, czy nawet tvn turbo to mówią o tym, żeby jeździć na biegu.
Tak samo, żeby wyprzedzać tylko do obrotów, w którym silnik ma swój moment obrotowy (to rozumiem).
Rozumiem, że w zimie to bardziej bezpieczne itp, itd. Jednak zastanawia mnie fakt samego spalania. Załóżmy, że rozpędzam autko na przykład do 80 km/h i zostawiam na biegu i tak lecę, aż obroty drastycznie nie spadną. Czy lepiej może rozpędzić do 80 km/h i dać luz?
Zależy mi na jeździe takiej, żeby nie zarzynać silnika, a żeby wypadało jak najekonomicznie j:)
Chciałbym wiedzieć, który typ jest bardziej ekonomiczny. I najlepiej jakby wypowiedział się ktoś, kto to ma wypraktykowane. Albo inaczej. Czy gra warta jest świeczki żeby na przykład jeździć na luzie

Pozdrawiam i dzięki za rade
