dzisiaj podczas wymiany rozrządu uwaliłem wałek rozrządu. Chciałem wymienić uszczelniacz ale nie mogłem zdjąć koła zębatego bo ktoś je zbyt mocno dociągnął więc w ruch poszedł "czujnik" i mimo delikatności wałek pękł na końcu i wyszedł bokiem. Popękało doszczętnie miejsce w którym montuje się blokadę. Ale nie w tym problem, za błędy się płaci a że człowiek uczy się całe życie to jutro spróbuje ściągnać koło ściągaczem
Teraz pytanie, muszę na szybko kupić wałek, w grę wchodzi tylko używany bo chyba będzie lepszy niż tani zamiennik. Co z panewkami, a dokładniej to ze stopkami które trzymają wałek bo nie wiem czy można je nazwać panewką. Co prawda widać gdzieś tam na nich jakieś rysy ale nie było słychać ani czuć nic niepokojącego. Czy muszę je wymienić na nowe czy oddać do szlifu czy czegoś takiego żeby złapały wymiar z innym wałkiem czy nie trzeba nic kombinować?
