Jaki olej?
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Jaki olej?
Kupując u sprawdzonego sprzedawcy. Unikając najtańszych ofert z allegro.
________________________
Wysłane ze schabowego przy użyciu widelca.
Wysłane ze schabowego przy użyciu widelca.
Re: Jaki olej?
viewtopic.php?f=35&t=46055&p=6772352&hi ... a#p6772352" onclick="window.open(this.href);return false;vegetarrit20 pisze: Apropo kujawskiego, u mnie na osiedlu jest taksówkarz który dolewa do starego mercedesa własnie zwykły olej rzepakowy, najtańszy z kauflanda
Ale przy obecnych cenach chyba ludzie na tym nie jeżdżą.
Jaki olej?
ja4rqu z tego co widzę od jakiegoś czasu przewija się ta marka na różnych forach, głównie za sprawą handlarzy... Niby dobre bo polskie, bo niby PAO, ale żadnego kwitu na to nie ma. Jak dla mnie znowu się rozwija hype jak na Amsoila. Chcesz to przetestuj, cena niska, a parametry OK, choć jak wiemy papier wszystko przyjmie
- ja4rqu
- Gadatliwa bestia
- Posty: 635
- Rejestracja: czw kwie 22, 2010 15:14
- Lokalizacja: Okolice Przemyśla
Jaki olej?
No w sumie tak, zaleje za dwa tygodnie. Dużo jeżdżę także za 6 tygodni wyleci z silnika i wtedy coś napiszę.
Re: Jaki olej?
W jakim celu?Kubek1 pisze:Skoro tak duże przebiegi robisz to może jakimś longlifem zalej?
Longlife to marketingowa ściema a oliwę i tak trzeba co 10-12 max co 15 kkm wymieniać.
________________________
Wysłane ze schabowego przy użyciu widelca.
Wysłane ze schabowego przy użyciu widelca.
Jaki olej?
Że aż siebie zacytuję
Nie ważne co wlejesz - i tak najdalej po 15 tyś km to gnój nie olej.Od wczoraj po wymianie oleju. Ponownie Total Ineo Long Life 5W-30.
Spuszczany po 15 tyś km z silnika był tak czarny że święcąc na niego od tyłu bardzo mocnym punktowym światłem z latarki LED - nadal był smolisto czarny. Dla porównania kciuk który jest najgrubszym palcem prześwietla na wylot tak że możecie nim sobie oświetlać pomieszczenie
Świadczy to niewątpliwie o dwóch rzeczach:
1) olej ma doskonałe własności myjąco-płuczące
2) procesy spalania mimo bardzo zaawansowanej technologii wtrysku paliwa są i tak koszmarnie brudne w stosunku do benzyny a już zwłaszcza gazu.
Nie wyobrażam sobie jakby to wyglądało gdyby kolejne 15 tyś km w silniku siedziało - szpadlem chyba z misy olejowej wydobywać by trzeba
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
- ja4rqu
- Gadatliwa bestia
- Posty: 635
- Rejestracja: czw kwie 22, 2010 15:14
- Lokalizacja: Okolice Przemyśla
Jaki olej?
Kubek1, w życiu nie zrobiłbym czegoś takiego. 100 zł co dwa miesiące to nie jest tragedia a nie mogę sobie pozwolić na awarię.
-
- Użytkownik
- Posty: 374
- Rejestracja: pn sty 26, 2015 19:41
- Lokalizacja: Kraków
Jaki olej?
LL ma dużo obwarowań:
- określony przebieg ale nie rzadziej niż raz na rok
- w założeniach dotyczył lekko obciążonych silników diesla
- i generalnie ruchu autostradowego
takie były pierwotne założenia tego interwału... Nad wszystkim czuwały czujniki oleju w misach które cały czas regulowały tym interwałem potrafiąc go wydłużać do nawet 55 tyś km jak to miało miejsce w Mercedesie a często skracać do nawet 15 tyś km, wszystko zależało od dystansów, liczby cykli rozruchowych i wyłączało myślenie przeciętnego tumana motoryzacyjnego dla którego przewidziano ekran wyświetlający poszczególne komunikaty co i gdzie ma zrobić albo co tam się skończyło.
Ale potem ktoś poszedł krok do przodu wprowadzając sztywny przedział 30 tys km i jednocześnie podnosząc wysilenie konstrukcji co niestety było wyrokiem śmierci na silniki bo jakkolwiek stary poczciwy ACV (2.5TDI R5 102KM) potrafił na LL zrobić przeszło milion kilometrów (pancerna jednostka która na okrętowym mazucie osiągnie identyczny przebieg) tak niestety to samo w TSI było niczym pielgrzymka w za ciasnych butach... to się nie mogło dobrze skończyć.
No ale kto publicznie przyzna że coś za coś "dajemy wam 100KM z 1L ale olejek proszę co 10 tyś km bo ma co robić w silniku". Gdzie tam, w życiu, to byłoby jak przyznanie się że zrobiliśmy kiepski silnik. Do tego trend zmniejszania układów olejowych gdzie nagle 2,8L musi chłodzić turbinę i 140KM przez 30 tyś km i przepis na katastrofę silnika gotowy.
A niestety: albo dajemy mu chłodnicę oleju, albo 5-6L oleju w układ bo przy tak niewielkiej ilości oleju 10 tyś zrujnuje go masakrycznie.
Fenomen widlastych piecy benzynowych z Merca (znanych chociażby z okulara): 8,5L oleju w układzie + interwał co 15 tyś km i ... przebiegi bezawaryjne osiągały większe niż analogiczne diesle (bo w dieslu w końcu zdechło coś z układu paliwowego a w benzynie nie).
Ale podpinasz Star Diagnostic na testy dynamiczne, zapinasz 180km/h na autostradzie i po 20km takiej jazdy non-stop temp. oleju w przedziale 87-92*C a w takim 1.4 TSI przy 160km/h i już po ledwie 5-7km temp. pracującego oleju w układzie przekracza 115*C. Im dalej tym gorzej. Taka temperatura i obciążenie wprost masakruje olej.
- określony przebieg ale nie rzadziej niż raz na rok
- w założeniach dotyczył lekko obciążonych silników diesla
- i generalnie ruchu autostradowego
takie były pierwotne założenia tego interwału... Nad wszystkim czuwały czujniki oleju w misach które cały czas regulowały tym interwałem potrafiąc go wydłużać do nawet 55 tyś km jak to miało miejsce w Mercedesie a często skracać do nawet 15 tyś km, wszystko zależało od dystansów, liczby cykli rozruchowych i wyłączało myślenie przeciętnego tumana motoryzacyjnego dla którego przewidziano ekran wyświetlający poszczególne komunikaty co i gdzie ma zrobić albo co tam się skończyło.
Ale potem ktoś poszedł krok do przodu wprowadzając sztywny przedział 30 tys km i jednocześnie podnosząc wysilenie konstrukcji co niestety było wyrokiem śmierci na silniki bo jakkolwiek stary poczciwy ACV (2.5TDI R5 102KM) potrafił na LL zrobić przeszło milion kilometrów (pancerna jednostka która na okrętowym mazucie osiągnie identyczny przebieg) tak niestety to samo w TSI było niczym pielgrzymka w za ciasnych butach... to się nie mogło dobrze skończyć.
No ale kto publicznie przyzna że coś za coś "dajemy wam 100KM z 1L ale olejek proszę co 10 tyś km bo ma co robić w silniku". Gdzie tam, w życiu, to byłoby jak przyznanie się że zrobiliśmy kiepski silnik. Do tego trend zmniejszania układów olejowych gdzie nagle 2,8L musi chłodzić turbinę i 140KM przez 30 tyś km i przepis na katastrofę silnika gotowy.
A niestety: albo dajemy mu chłodnicę oleju, albo 5-6L oleju w układ bo przy tak niewielkiej ilości oleju 10 tyś zrujnuje go masakrycznie.
Fenomen widlastych piecy benzynowych z Merca (znanych chociażby z okulara): 8,5L oleju w układzie + interwał co 15 tyś km i ... przebiegi bezawaryjne osiągały większe niż analogiczne diesle (bo w dieslu w końcu zdechło coś z układu paliwowego a w benzynie nie).
Ale podpinasz Star Diagnostic na testy dynamiczne, zapinasz 180km/h na autostradzie i po 20km takiej jazdy non-stop temp. oleju w przedziale 87-92*C a w takim 1.4 TSI przy 160km/h i już po ledwie 5-7km temp. pracującego oleju w układzie przekracza 115*C. Im dalej tym gorzej. Taka temperatura i obciążenie wprost masakruje olej.
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
Jaki olej?
To prawda. Wysilenie konstrukcji to pierwsza sprawa - wzrasta obciążenie i siły działające na poszczególne części, druga sprawa - części te nie zawsze wykonane są z takiego materiału jak powinny, ale tym akurat nikt się nie przejmuje, bo to przecież obniża koszty produkcji. Trzecia sprawa - tryb Long Life i zmniejszona pojemność układu olejowego, jest dla typowego jak to ująłeś "tumana motoryzacyjnego" już fantastyczną nowinką, bo przecież zaoszczędzi i na oleju i na wizytach w ASO. I właśnie tak wykreowany model biznesowy przynosi największe zyski.
viewtopic.php?f=88&t=351270" onclick="window.open(this.href);return false;
Jaki olej?
kilka stron prędzej wrzucałem link na temat olejów i interwałów tzw. LL http://www.auto-swiat.pl/eksploatacja/o ... -km/e6q0k1" onclick="window.open(this.href);return false;
meine Golf LW5Z 3D AJM http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=89&t=442730" onclick="window.open(this.href);return false;
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 83 gości