Pilnie potrzebna pomoc 1Z TDI Przeskakujący rozrząd

[rejczel97]

Witam, mam problem z moim 1z, kiedyś szybko się rozpędzając do około 140km/h była mała dziurka w ciągnięciu a potem już normalnie, tylko że na obrotach poniżej 1800 było słychać cykanie-pukanie - w każdym razem metaliczne - okazało się że zawór wydechowy popychał tłok gdy on już "szedł w doł" - tak stwierdziliśmy z mechanikiem bo rozrząd był przestawiony o jeden ząbek - na dolnym kole zębatym na wale! Wałek rozrządu i pompa się zgrywały. Ustawiliśmy na znaki tak jak być powinno, odpalanie, regulacja kąta wtrysku i chodzi jak ta lala, jak na tdi z 400tys, nie klepie, minimalnie szklanki słychać.
Miesiąc poźniej tj poprzedni weekend leciałem na autostradzie - przy okazji vmax sprawdzony - 192 poleciał. Zjazd z autostrady i co? Klepanie znów takie jak kiedyś!! Wróciłem spokojnie do domu, sprawdzam i rozrząd znów przestawiony - koło na wale o jeden ząbek.
Poczytałem na forum, że pewnie mi wywaliło ten półksiężyc/klin na wale i się to kółko przekręca. Dzisiaj zabrałem się do tego, pościągałem paski, dostęp piękny no ale, próbujemy z mechanikiem ruszyć tą srubę - ani drgnie, 2 klucze połamane a tu nic, zero luzów na niej, trzyma sztywno - więc myślę, że to nie będzie uszkodzenie tego klinu! Dodam że pasek mam od zakupu auta tj już prawie 5 tysięcy km+poprzednicy(aż strach właśnie) i wydaje mi się że już trochę zmęczony, więc czy jest to możliwe, że dwa razy w takim odstępie czasu przeskoczył mi po prostu pasek? Na pewno był dobrze napięty. Auto normalnie odpalało po tym incydencie, nie kopciło i moc miało, tylko to napierdzielanie w silniku.

Więc Panowie - wymiana paska i rolek załatwi sprawę? Tego koła nie ruszy, jest sztywno więc myślę że nie miałoby jak się obrobić. Może nawet jest jeszcze ori nie ruszane bo podobno jak się nikt tego nie tknie to nigdy się nie uwali
Dobrze rozumuję? Mechanik mówi że zrobić po prostu 'rozrząd' i powinno być cacy.
Jaka Wasza opinia?

Pozdrawiam i czekam na Waszą odpowiedz

[johnypepelos]

Problem dobrze znany.
Najprawdopodobniej klin jest wybity i Ci rozrząd przestawia. Musisz odkręcić te kółko i zobaczyć(chyba, że jeszcze masz wsio zamontowane to odpal i zobacz czy koła pasowe się nie gibią!).
moje koło wyglądało tak:
Wymiana koła załatwiła sprawę.

ps. śruba bankowo jest przyklejona, ja zrobiłem takiego lizaka na te 4sruby przykręciłem, porządny klucz i puściło nie ma bata- jest to wykonalne! mechanik pewnie jakiś ciaprok, że nie potrafi odkręcić.

[ROBAL_26]

rejczel97, sprawdź dokładnie to kółko zębate na wale czy nie są wyrobione zęby ,wiadomo pasek zdałoby się założyć świeży bo być może również on ma już wytarte ząbki i przeskakuje , ale jeszcze przed tym spróbuj mocniej napiąć napinacz paska bo być może on jest słabo napięty i pod obciążeniem przeskakuje pasek.ok

[rejczel97]

Nic się panowie nie gibie, idealnie się kręciły, tylko to koło pasowe od wspomagania troszkę się gibało ale ono samo w sobie jest troszkę walnięte.
Ale aż tak dowalone jest że kurde nie ma raczej szansy żeby klin się uwalił, rozumiem gdyby było poluzowanie

[johnypepelos]

Dlaczego się upierasz, że klin nie jest ścięty? przecież to normalnie w tych silnikach, każdy przez to przechodzi prędzej czy później. Ja mam golfa 3 AHU(ten sam co 1z) i uwaliło mi klin(patrz zd/w) przy przebiegu ok 450tyś km. Na szczęście wystarczyło wymienić kółko, niektórzy muszą czop wału poprawiać.

[rejczel97]

johnypepelos, no wiem wiem, ale u Ciebie też mocno się to trzymało i nie gibało?

[ROBAL_26]

johnypepelos, a czy gdyby klin byłby zjechany to było by możliwe ustawienie rozrządu na znakach bo mi się wydaje że raczej nie było by to za bardzo możliwe .ok

[johnypepelos]

ROBAL_26, Tak, jest możliwe ponowne ustawienie rozrządu bez problemu.
rejczel97, Nie sprawdzałem tego czy koło się gibie, po 3 ponownym ustawieniu rozrządu, zdecydowałem zdjąć kółko i wyszło. Wymieniłem i po sprawie już jakieś 30tysiaków i nic się nie dzieje, a wcześniej co kilkanaście, kilkaset km się przestawiało.
Raczej po zluzowaniu śruby będziesz widział czy jest luz. Na skręconym nic nie czuć tak mi się wydaje.

[rejczel97]

Okej, zrobiłem takiego lizaka właśnie, zaprę nim o kostkę i bede próbował działać, tylko nie wiem już skąd wezme klucz 19 a Wy panowie jak to odkręcaliście? Jak to ruszyliście? Bede się śmiał jutro jak klin bedzie okej

[ROBAL_26]

rejczel97, ja tego nie pisałem że klin będzie zjechany dlatego zapytałem kolegęjohnypepelos, czy jest możliwe przy uszkodzeniu klina poprawne ustawienie rozrządu na znaki ,bo mi się wydawało że skoro przeskoczył i by się znaki nie zgadzały .ok

[johnypepelos]

Życzę powodzenia, aby wszystko było ok. Gwint tam jest normalny, siła razy uczucie i musi puścić.
Jeśli chodzi o klucz, najlepiej mieć nasadkę dostaniesz ją np. castoramie idzie pojedyncze szt kupić.
Nie wiem o jaka "kostkę" chcesz zaprzeć 'lizaka" ale uważaj byś sobie czegoś nie połamał, ja robiłem to we dwóch jeden za klucz drugi za tą blokadę.

[rejczel97]

Autko mam pod domem więc o kostkę brukową zablokuję jeśli klin bedzie okej to nowa śruba, klej i porządnie złożyć?

Edit:
Panowie przecież można zobaczyć stan klinu bez odkręcania koła od wału - na tym kole jest taki "cycuszek" (wiem, nieprofesjonalne nazewnictwo ) no i on na każdym kole zębatym jest taki sam, więc ustawiając na znaku koło zamachowe trzeba popatrzeć w jakim położeniu jest ten owy cycuszek Co Wy na to? Jesli będzie się zgadzał to znaczy że nic się na klinie nie ruszyło i że jest on okej!
Takie poranne oświecenie

[Michał_1977]

rejczel97, bez urazy,ale co Ty bredzisz?
Ten wypust z koła zębatego jest dla ustalenia dużego koła na pasek 6PK,bo w nim śruby rozstawione są asymetrycznie.
Jedna osoba blokuje wał wsuwając mocną długą brechę przez okienko kontrolne skrzyni,druga osoba metrową rurą drze klucz i śruba odkręcona.
Zanim napiszesz jakieś kolejny magiczny sposób,zrób jak napisałem.

[rejczel97]

Dobrze dobrze Panowie... Jednak się myliłem, z rozrządem wszystko okej, a tak wyskoczyłem bo kiedyś właśnie przeskoczył i w panice sprawdzałem i nie dopatrzyłem. Nowy pasek Bosch bo tylko taki dzisiaj był w mieście dostępny, nowa rolki więc przy okazji rozrząd zrobiony. Jak sprzedawcy pokazałem stary pasek powiedział że totalny badziew, zresztą nie dziwie się bo widziałem jakie części zamienne były montowane przez poprzedniego właścicela - po najniższych cenach...
Niestety, złożyłem wszystko, pięknie na znakach, odpala od razu, kąt wtrysku uciekł do 68 ale mniejsza z tym, jak napierdzielało metalicznie tak napierdziela i to nie są stuki tłok-zawór. Dokładnie to się staało właśnie po tej przygazówce do v-max i patrzę dzisiaj a tu na bagnecie połowa zakresu od oleju - a było pod samą górną granicę. Więc oleju podpił a nigdy nie podbierał.
Dodam Wam filmik, może coś usłyszycie - dzwięk dochodzi spod pokrywy zaworów/głowicy wg mnie...
Już mam dość tego silnika, co chwile mi się coś w nim psuje... a miał być taki bezawaryjny i ekonomiczny tdi...

" onclick="window.open(this.href);return false;