1Z Umarł na trasie - pomoc w zidentyfikowaniu problemu.
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Nowicjusz
- Posty: 6
- Rejestracja: czw cze 18, 2015 14:02
1Z Umarł na trasie - pomoc w zidentyfikowaniu problemu.
Witam,
mam duży problem z moim 1Z, postaram się pokrótce opisać sytuację i problem.
Jechałem 190 na trasie, aż w pewnym momencie noga w podłodze, a samochód zachowuje się jakbym ją zdjął i hamował silnikiem. Zerknąłem w tył - chmura dymu (nie wiem jaki był kolor bo ciemno było, jedynie w światłach samochodów było widać). Pomyślałem, że zredukuje i może coś go ruszy. Po wciśnięciu sprzęgła umarł.
Zjechałem na bok, patrze pod maskę a tam zbiornik z płynem chłodniczym pełny i zaczyna z niego uciekać płyn. Odkręciłem korek oleju - biały dym leciał. Poczekałem jakiś czas i z ciekawości zakręciłem - silnik się obracał, ale mam wrażenie jakby nic nie sprężał. Później zauważyłem, że jeszcze pokapywał trochę olej z turbiny.
Po lawetowaniu i paru dniach chciałem odkręcić kolektory z turbiną, pech chciał, że jednej nakrętki nie mogę odkręcić więc nie wiem jak turbo wygląda na razie. Ponowna próba odpalenia - to samo - jakby nie miał kompresji (nic nim nie trzęsie, nawet się nie zakrztusi).
Zastanawiam się czy w ogóle pompa jest sprawna? Znacie jakiś prostu sposób na sprawdzenie? Czy moja teoria jest dobra, że jak będę kręcił pompą (czy rozrządem) z wykręconym z bloku wtryskiem to powinienem uzyskać normalny wtrysk przy dobrym działaniu pompy?
Zabrałem się powoli za wyciąganie i rozbieranie silnika - chce sprawdzić uszczelkę pod głowicą bo takie pompowanie płynu może być od tego.
Myślę jeszcze, że pierścienie na tłokach padły. Dodam, że niedługi czas (kilka dni) wcześniej, na obrotach 2800-3500 zaczął mi dodatkowo klepać, takie lekkie dzwonienie. Mogły to być pierścienie?
Jakieś rady co do reanimacji tego 1Z-ta?
Jakieś sugestie co się mogło stać i od czego zacząć szukanie/eliminowanie usterek?
Będzie co z tego? W ogóle czy się ktoś orientuje ile by mnie kosztowały wszystkie uszczelki do silnika, ewentualne pierścienie, śruby do głowicy ect. - czyli to wszystko co by trzeba było powymieniać oraz czy to się będzie bardziej opłacało niż wrzucenie jakiegoś używanego silnika?
Może ktoś ma w dobrym stanie i nie za drogo silniczek sprzedać?
Pozdrawiam,
Mateusz.
mam duży problem z moim 1Z, postaram się pokrótce opisać sytuację i problem.
Jechałem 190 na trasie, aż w pewnym momencie noga w podłodze, a samochód zachowuje się jakbym ją zdjął i hamował silnikiem. Zerknąłem w tył - chmura dymu (nie wiem jaki był kolor bo ciemno było, jedynie w światłach samochodów było widać). Pomyślałem, że zredukuje i może coś go ruszy. Po wciśnięciu sprzęgła umarł.
Zjechałem na bok, patrze pod maskę a tam zbiornik z płynem chłodniczym pełny i zaczyna z niego uciekać płyn. Odkręciłem korek oleju - biały dym leciał. Poczekałem jakiś czas i z ciekawości zakręciłem - silnik się obracał, ale mam wrażenie jakby nic nie sprężał. Później zauważyłem, że jeszcze pokapywał trochę olej z turbiny.
Po lawetowaniu i paru dniach chciałem odkręcić kolektory z turbiną, pech chciał, że jednej nakrętki nie mogę odkręcić więc nie wiem jak turbo wygląda na razie. Ponowna próba odpalenia - to samo - jakby nie miał kompresji (nic nim nie trzęsie, nawet się nie zakrztusi).
Zastanawiam się czy w ogóle pompa jest sprawna? Znacie jakiś prostu sposób na sprawdzenie? Czy moja teoria jest dobra, że jak będę kręcił pompą (czy rozrządem) z wykręconym z bloku wtryskiem to powinienem uzyskać normalny wtrysk przy dobrym działaniu pompy?
Zabrałem się powoli za wyciąganie i rozbieranie silnika - chce sprawdzić uszczelkę pod głowicą bo takie pompowanie płynu może być od tego.
Myślę jeszcze, że pierścienie na tłokach padły. Dodam, że niedługi czas (kilka dni) wcześniej, na obrotach 2800-3500 zaczął mi dodatkowo klepać, takie lekkie dzwonienie. Mogły to być pierścienie?
Jakieś rady co do reanimacji tego 1Z-ta?
Jakieś sugestie co się mogło stać i od czego zacząć szukanie/eliminowanie usterek?
Będzie co z tego? W ogóle czy się ktoś orientuje ile by mnie kosztowały wszystkie uszczelki do silnika, ewentualne pierścienie, śruby do głowicy ect. - czyli to wszystko co by trzeba było powymieniać oraz czy to się będzie bardziej opłacało niż wrzucenie jakiegoś używanego silnika?
Może ktoś ma w dobrym stanie i nie za drogo silniczek sprzedać?
Pozdrawiam,
Mateusz.
- ja4rqu
- Gadatliwa bestia
- Posty: 635
- Rejestracja: czw kwie 22, 2010 15:14
- Lokalizacja: Okolice Przemyśla
1Z Umarł na trasie - pomoc w zidentyfikowaniu problemu.
po prostu zajechałeś go. 190 to obroty ponad 4 tyś rpm. Auto ma swoje lata więc nie wszystko jest ok, pękła głowica lub blok. Ewentualnie uszczelke wywaliło ale jak piszesz, że kręci jakby bez kompresji to obstawiam pękniecie. Szukaj drugiego silnika i nie katuj aż tak to CI posłuży.
-
- Nowicjusz
- Posty: 6
- Rejestracja: czw cze 18, 2015 14:02
1Z Umarł na trasie - pomoc w zidentyfikowaniu problemu.
Jakby pękła głowica lub blok to słyszałbym jakieś głośne walnięcie czy nie? Bo nic nie było słychać, kompletnie nic.
1Z Umarł na trasie - pomoc w zidentyfikowaniu problemu.
Padła turbawka olej poszedł na tłoki pogięło korby ,albo pasek rozrządu pękł lub koło na wale się poluzowało skoro nie ma kompresji... można gdybać cały dzień
-
- Nowicjusz
- Posty: 6
- Rejestracja: czw cze 18, 2015 14:02
Re: 1Z Umarł na trasie - pomoc w zidentyfikowaniu problemu.
matezak545 pisze: Zastanawiam się czy w ogóle pompa jest sprawna? Znacie jakiś prostu sposób na sprawdzenie? Czy moja teoria jest dobra, że jak będę kręcił pompą (czy rozrządem) z wykręconym z bloku wtryskiem to powinienem uzyskać normalny wtrysk przy dobrym działaniu pompy?
W ogóle czy się ktoś orientuje ile by mnie kosztowały wszystkie uszczelki do silnika, ewentualne pierścienie, śruby do głowicy ect. - czyli to wszystko co by trzeba było powymieniać oraz czy to się będzie bardziej opłacało niż wrzucenie jakiegoś używanego silnika?
Może ktoś ma w dobrym stanie i nie za drogo silniczek sprzedać?
To chociaż wypowiedzcie się na to co zacytowałem
- ja4rqu
- Gadatliwa bestia
- Posty: 635
- Rejestracja: czw kwie 22, 2010 15:14
- Lokalizacja: Okolice Przemyśla
1Z Umarł na trasie - pomoc w zidentyfikowaniu problemu.
popuść przewody przy wtryskach i pokręc rozrusznikiem to zobaczysz czy podaje paliwo. Od razu Ci mówie że nie oplaca sie go robić. Za dobrej jakości częsci plus robocizne zaplacisz pewnie ponad 2kzl
-
- Nowicjusz
- Posty: 6
- Rejestracja: czw cze 18, 2015 14:02
Re: 1Z Umarł na trasie - pomoc w zidentyfikowaniu problemu.
Planowalem sam podlubać zawsze musi być ten pierwszy raz.
Co do pompy to zastanawiam się czy jest dobra bo nie wiem czy kupić gołym silnik czy z osprzętem.
wszystkie kable były odpięte
-odkręciłem przewodu prowadzące do wtrysków
-kręciłem kluczem rozrządem
Efekt: kompletnie nic nie leciało z pompy
Potem podłączyłem wszystkie kable z elektryki z powrotem:
-stacyjka na zapłon
-kręciłem kluczem rozrządem
Efekt: kompletnie nic nie leciało z pompy
Mam pytania do tego
1.Czy jest różnica pomiędzy tym, że ja kręcę ręcznie (wolniej) a nie rozrusznikiem?
2.Znacie jakiś inny sposób na "domowe" sprawdzenie pompy?
Kręciłem ręcznie bo albo aku padł albo mi elektromagnes na rozruszniku się zaciął (tylko cyka) Jutro na naładowanym będę próbował znowu.
Kiedyś jak jechałem z bratem (tez TDI AFN), gdy zalał benzin to w sumie wyglądało to podobnie, silnik dosłownie zdechł. Może to nagłe odcięcie to po prostu pompa siadła i nie miał co spalać?
Co do pompy to zastanawiam się czy jest dobra bo nie wiem czy kupić gołym silnik czy z osprzętem.
Dłubałem chwilę dzisiaj przy golfie i zrobiłem tak:ja4rqu pisze:popuść przewody przy wtryskach i pokręc rozrusznikiem to zobaczysz czy podaje paliwo
wszystkie kable były odpięte
-odkręciłem przewodu prowadzące do wtrysków
-kręciłem kluczem rozrządem
Efekt: kompletnie nic nie leciało z pompy
Potem podłączyłem wszystkie kable z elektryki z powrotem:
-stacyjka na zapłon
-kręciłem kluczem rozrządem
Efekt: kompletnie nic nie leciało z pompy
Mam pytania do tego
1.Czy jest różnica pomiędzy tym, że ja kręcę ręcznie (wolniej) a nie rozrusznikiem?
2.Znacie jakiś inny sposób na "domowe" sprawdzenie pompy?
Kręciłem ręcznie bo albo aku padł albo mi elektromagnes na rozruszniku się zaciął (tylko cyka) Jutro na naładowanym będę próbował znowu.
Kiedyś jak jechałem z bratem (tez TDI AFN), gdy zalał benzin to w sumie wyglądało to podobnie, silnik dosłownie zdechł. Może to nagłe odcięcie to po prostu pompa siadła i nie miał co spalać?
- VW_seller
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2625
- Rejestracja: sob cze 21, 2014 09:33
- Lokalizacja: okolice kutna
1Z Umarł na trasie - pomoc w zidentyfikowaniu problemu.
powodzenia ,zejdzie ci się , ja juz naprawiam to pare nascie lat i jeszcze wszystkiego nie wiem.matezak545 pisze:Planowalem sam podlubać zawsze musi być ten pierwszy raz.
ogromna ,kluczem przy takich obrotach nawet nei kapnie nic z pompy ( o ile jest sprawna )matezak545 pisze:1.Czy jest różnica pomiędzy tym, że ja kręcę ręcznie (wolniej) a nie rozrusznikiem?
znam kilka ,np silnik elektryczny podłączony paskiem rozrzadu z pompą do tego kilka kabelków trzeba złaćzyć w nastawniku i otworzyć zawór STOP na pompie podając 12v. dobrze jest tez tester podłaczyć pod nastawnik( o ile się takie coś ma ).matezak545 pisze:2.Znacie jakiś inny sposób na "domowe" sprawdzenie pompy?
naprawa Smartfonów Telefonów,pc, laptopy tablety, diagnostyka vag, delphi itp actia multidiag PRO. serwis vag i innych samochodów wymiana podzespów oraz modyfikacje . regeneracja lub naprawa pomp vp37 wtryskow vp pompo wtrysków pd oraz CR . proszę pisać na priv
-
- Nowicjusz
- Posty: 6
- Rejestracja: czw cze 18, 2015 14:02
Re: 1Z Umarł na trasie - pomoc w zidentyfikowaniu problemu.
VW_seller mógłbyś mi rozpisać/rozrysować jak zmostkować i gdzie podać 12V na nastawnik? Z tego co dziś patrzyłem ma tam kostkę na 3 piny, z czego jeden kabel idzie na górę pompy, a dwa razem pod nią.VW_seller pisze: znam kilka ,np silnik elektryczny podłączony paskiem rozrzadu z pompą do tego kilka kabelków trzeba złaćzyć w nastawniku i otworzyć zawór STOP na pompie podając 12v. dobrze jest tez tester podłaczyć pod nastawnik( o ile się takie coś ma ).
Pytam i szukam dalej
- ja4rqu
- Gadatliwa bestia
- Posty: 635
- Rejestracja: czw kwie 22, 2010 15:14
- Lokalizacja: Okolice Przemyśla
1Z Umarł na trasie - pomoc w zidentyfikowaniu problemu.
chłopie ale co Ty kombinujesz? Zostaw wtyczki kabelki w spokoju. Podłacz tak jak ma być wszystko, daj naładowany akumulator, kręć rozrusznikiem i tyle. Ale przy usterce pompy nie miałbyś z tyłu dymu bo niby z czego? Jak zdycha pompa i przestaje podawać paliwo to na logike nie ma dymu. Jak puszczasz gaz w aucie to jest z tyłu zadyma czy nie? Zwalaj głowice zrób zdjęcia i pokaż nam co to się tam stało. Sprawdź jeszcze czy rozrząd jest na znakach.
-
- Nowicjusz
- Posty: 6
- Rejestracja: czw cze 18, 2015 14:02
1Z Umarł na trasie - pomoc w zidentyfikowaniu problemu.
Rozrząd ustawiony w porządku.
Co do tej pompy.
Wczoraj robiliśmy uszczelkę na pompie z afn. Sprawdziłem, że po przekręceniu stacyjki cyka zawór ten na górze (n109), rozumiem, że to ten "zawór STOP". Ale to nie wszystko, bo jeszcze słychać dźwięk, jakby ona coś tam pracowała przez jakieś 5sek. Natomiast u mnie pompa tylko cyknęła i koniec.
4- cyka, może mam coś z zaworem początku wtrysku - nr 12?
Za głowicę i tak się wezmę, ale w swoim czasie
Co do tej pompy.
Wczoraj robiliśmy uszczelkę na pompie z afn. Sprawdziłem, że po przekręceniu stacyjki cyka zawór ten na górze (n109), rozumiem, że to ten "zawór STOP". Ale to nie wszystko, bo jeszcze słychać dźwięk, jakby ona coś tam pracowała przez jakieś 5sek. Natomiast u mnie pompa tylko cyknęła i koniec.
4- cyka, może mam coś z zaworem początku wtrysku - nr 12?
Za głowicę i tak się wezmę, ale w swoim czasie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 80 gości