Ostatnimi dniami wziąłem się za kompletną naprawę mojego mk4 ARL. Przy kupnie pól roku temu wiedziałęm, że poci się skrzynia biegów (dół) a dziś przy wymianie rozrządu mechanik zauważył że z rur dolotowych skapuje olej i stwierdził, iż to przez nieszczelność turbiny. (olej wymieniany 5k km temu, dziś jest na minimum)
Swoją drogą, majstry które montowały ten dolot uszczelnili go wkrętami do metalu zamiast oringami. Wg. niego turbina do regeneracji, a piszę tu dlatego iż była regenerowana 18 i 35 miesięcy temu (mam faktury i gwarancje), naczytałem się troche w googlach, że to normalne iż w dolocie jest olej, lub, że to może być wina odmy.
Dla waszej informacji jest to ARL z chipem na 180km i przy jeździe po odpuszczeniu gazu słychać świst turbiny ( coś aka blow-off, ale go nie ma)
Chce mnie naciągnąć? dałbym radę to jakoś sam sprawdzić?
