Stukanie po rozgrzaniu Golf 3 TDI 1Z

[ja4rqu]

tak myślałem że to coś u góry w silniku. Zły olej plus zbyt niski stan oleju zwłaszcza że piszesz o dwóch litrach nie wróży nic dobrego. Musisz zmienić szklanki i dopiero wtedy może się uda żeby chodził. Do każdego silnika z turbiną moim zdaniem minimum to olej 10w40. I regularna kontrola jego stanu.

[daniel9415]

Szklanki wymieniłem na nowe, niestety coś blokuje silnik, nie mogę zrobić pełnego obrotu.
Najważniejsze pytanie, gdzie brakująca część szklanki?

[t0mal]

O fak!

Wygląda na to, że masz głowicę do zrzucenia - kolizja jak nic.
Resztek szklanki szukaj w głowicy pod wałkiem albo w misce lub w kanałach olejowych z tyłu.

PS dwa litry oleju to trochę cienko, ale to z pewnością nie jest przyczyna.

[daniel9415]

To w takim razie co może powodować kolizję? Może ten kawałek szklanki coś blokuje? Czy zawory polamalo? Rozrząd na pewno dobrze ustawiony był.

[t0mal]

Wiesz, ciężko tak wyrokować przez forum, ale musisz wiedzieć, że szklanki są bardzo twarde i jedynie w przypadku totalnej kaszany w silniku zdarzało się takie pęknięcie.
Powiem Ci na moim przykładzie.
W swoim 1.6td przestawił mi się rozrząd przy pałowaniu - stukał jak cholera - ustawiłem jak powinno być i jeździłem tak z pół roku, aż całkiem dokończyłem ten silnik. Przy rozbiórce szklanki jak lalki zero rysek nic, a zawory? Luźno latały w prowadnicach dodatkowo na każdym tłoku po dwa placki od każdego grzybka.

Także na mój gust trzebaby zdjąć głowicę, tym bardziej, jak piszesz, że nie da się przekręcić wałem - coś musiało podeprzeć zawór i pękła szklanka (może tłok, może kawałek świecy żarowej). Najlepiej jakbyś miał endoskop, to byś sobie zajrzał do środka bez rozbierania silnika na kawałki.

[daniel9415]

Dziś kupuje goły słupek i robię przekładkę. Z ciekawości rozbiorę stary silnik by zobaczyć co się stało. Na pewno się jeszcze odezwę w temacie

[daniel9415]

Więc tak, kupiłem drugi silnik, po przełożeniu były małe problemy z elektryką ale wszystko porobiłem więc auto teoretycznie powinno odpalić bez zarzutu ale mimo wszystko jakoś nie chciał. Przy kręceniu rozrusznikiem auto nawet nie łapało, do tego leciał dym z korka oleju, kolektora ssącego i z odmy. Ze znajomym stwierdziliśmy że silnik szrot i brakuje mu kompresji, więc wywalilismy go z auta czym prędzej. W międzyczasie zrzucilismy głowicę z mojego starego silnika, i okazało się że na drugim tłoku leżał jakiś spłaszczony plastyk który uniemożliwiał zrobienia pełnego obrotu silnika. Kupiłem więc nową uszczelkę, wszystko poskładaliśmy i na pokład spowrotem trafił stary silnik. Wszystko podłączyliśmy, aku naładowany - pierwsza próba. Silnik kręcił dobrze ale działo się to samo co na nowym silniku, dym z odmy, kolektora i korka a do tego moje stare aku nie dawało nawet rady kręcić rozrusznikiem dłużej niż minutę, po paru przekreceniach po prostu padał. Zdenerwowani całą akcją podłączyliśmy Gofra na linkę do kolegi auta i na hol dziada. Wiem że nie powinno się diesla tak odpalać, ale wspomogłem się rozrusznikiem przy puszczaniu sprzęgła i auto o dziwo odpaliło po jakiś 2 metrach Dziwna sytuacja ale czy wszystkiemu winny jest mój akumulator? No i nowy silnik jednak nie jest zły, wychodzi na to ze równie by zapalił na hol jak ten stary

[t0mal]

Diesel musi mieć odpowiednie obroty przy rozruchu inaczej nie zapali.

[lwlw]

Ale dobrze Ci już chodzi silnik? Ile ma mniej więcej przebiegu?

[daniel9415]

Niby chodzi ok, po wymianie turbo moc wróciła i auto Mnie zadziwia. Ma 294.000 i napis TOTAL ale nie wiem czy się tym sugerować. Do tego zaślepiłem EGR, dobre rozwiązanie? Nie mam nawet porównania, bo wcześniej miałem turbo do

[lwlw]

Hm, przebieg teoretycznie nieduży... ale jeśli ktoś zrobił korektę wcześniej to Total będzie, zniknie Ci dopiero teraz. Na temat EGR za bardzo się nie wypowiem, niby powinien być czysty dolot bez niego, ale wolniej się może nagrzewac, a jak się zostawi czystsze spaliny, ją u siebie w ALH mam niezaślepiony, 309 tys.