[MK2 1.6TD] regeneracja alternatora bosh
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Nowicjusz
- Posty: 34
- Rejestracja: pn lis 07, 2005 01:48
- Lokalizacja: Bydgoszcz
witam, u mnie jest dokładnie tak samo.. po jakimś czasie od odpalenia auta zaczyna się lekko żarzyć kontrolka ładowania, ale tylko na wolnych obrotach.. jak włącze jakiś odbiornik prądu to kontrolka gaśnie. wymieniłem regulator napięcia ze szczotkami, pasek i łożyska w alternatorze (BOSCH) i problem nie zniknął..specWROC pisze:apropo tego że po dłuższej jeździe żarzy mi się lampa akumulatora wypatrzyłem że ma to miejsce na postoju przy zgaszonych światłach a jak je zapale jest ok więc nie wiem co jest grane??
wydaje mi się, że padła któraś dioda, albo ewentualnie jakieś zwarcie w instalacji elektr., ale póki co odpuściłem temat bo alternator ładuje stabilnie ok. 14,4 V niezależnie od obiciążenia.
jakby ktoś miał jeszcze jakieś pomysły to bardzo proszę o odpowiedź.
- specWROC
- (()())G.O.L.F.(()())
- Posty: 966
- Rejestracja: sob kwie 22, 2006 23:53
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
u mnie wystarczy włączyc swiatła i jest ok albo jak nacisne hamulec stop i odrazu jest ok wiec nie wiem o co biega a ladowanie ok i wogolerallymaster pisze:witam, u mnie jest dokładnie tak samo.. po jakimś czasie od odpalenia auta zaczyna się lekko żarzyć kontrolka ładowania, ale tylko na wolnych obrotach.. jak włącze jakiś odbiornik prądu to kontrolka gaśnie. wymieniłem regulator napięcia ze szczotkami, pasek i łożyska w alternatorze (BOSCH) i problem nie zniknął..specWROC pisze:apropo tego że po dłuższej jeździe żarzy mi się lampa akumulatora wypatrzyłem że ma to miejsce na postoju przy zgaszonych światłach a jak je zapale jest ok więc nie wiem co jest grane??
wydaje mi się, że padła któraś dioda, albo ewentualnie jakieś zwarcie w instalacji elektr., ale póki co odpuściłem temat bo alternator ładuje stabilnie ok. 14,4 V niezależnie od obiciążenia.
jakby ktoś miał jeszcze jakieś pomysły to bardzo proszę o odpowiedź.
Mam identyczne objawy, po wymianie szczotek w alernatorze. Na wolnych obrotach, kiedy jest ciemno, wtedy widać że rzarzy się kontrolka. Przy dodawaniu gazu lub po załączenia światła, ona prawie całkowicie przygasa. Jeżdżę tak pół roku bez większych problemów. Jedynie irytyje po zmroki że tak delikatnie świeci. Mam też napewno akumulator szmelc, do wymiany przed zimą. Nie wiem czy to może mieć wpływ.
PS. Alternator Bosh.
PS. Alternator Bosh.
Jest jeszcze możliwość że akumulator jest dobry alternator dobry i po dłuższej jeżdzie akumulator jest tak doładowany że ma "ful" i nie pobiera prądu z alternatora przy niskich obrotach .Lekki pobór mocy lub zwiększenie obrotów sprawia żw akumulator znowu jest doładowywany Wygląda na to że wszystko jest lepiej niż dobrze Wystarczy zmierzyć napięcie na akumulatorze po dłuższej jeżdzie A teraz gdy przyjdą światła poroblem Wam zniknie
Obawiam się mój akumulator nie należy do dobrych, myślę że ledwo dostateczny, a kontrolka żarzy się zawsze (chociaż widać to tylko po zmroku). Z tego co się orientuję kontrolka jest podłączona w alternatorze do plusa oraz do plusa akulatora. Póki alternator się nie wzbudzi jest różnica potencjału (tyle ile wydoli akumulator). Alternator się wzbudza, pojawia się na jego plusie napięcie, i wtedy znika różnica potencjałów. Nie wiem tylko gdzie ten plus w alternatorze jest brany ... chyba dziś rozbiorę stary alternator, który jest uszkodzony i to obadam .
I did it all for the nookie ... :D
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 109 gości