![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Pojeździłem już trochę Golfikiem.. przejrzałem wszystkie paski, styki i tak dalej.. wszystko przeczyściłem, ale w sumie nie znalazłem ciągle nic niepokojącego..
Efekt niskich obrotów, o którym wcześniej pisałem sprawia wrażenie jakby "leczył się sam"...
![foch :foch:](./images/smilies/foch.gif)
Co lepsze.. przy ostatnim tankowaniu z obliczeń wyszło mi, że Golf spalił około 5 litrów na setkę co równie bardzo mnie zaskoczyło co ucieszyło
![bigok :bigok:](./images/smilies/bigok.gif)
Podsumowując te wszystkie fenomeny, wygląda na to że Golfik u poprzedniego właściciela baaaardzo mało jeździł choć na to nie wyglądał.. i musiał się rozruszać... innych pomysłów nie mam.. potwierdza to też coraz "ostrzejszy" hamulec... nie pisałem o tym wcześniej bo myślałem, że po prostu jestem przyzwyczajony do hamulców z mojego opla... pedał hamulca był twardy a hamulce dość słabe vs. opel - myślałem, że mi się wydaje, ale teraz jest lepiej.
A co Wy o tym myślicie?
![hmm :hmm:](./images/smilies/hmm.gif)