ksiadzt, powiem Ci,że w moich Golfach tez tak się zdarza-kręci,kręci i łubudu,po czym dalej kreci.Ten łomot,ma taki dźwięk,jakby na ułamek sekundy bendiks wyskoczył,po czym na obrotach wbijał się ponownie we wieniec na kole zamachowym.
Oba rozruszniki zrobione na tip-top.Nowe części,przesmarowane tulejki,satelity,bendiks.Kable pozmieniane i co? I jajco...dalej
Mam ochotę przeprowadzić test lub jak chcesz zrób to pierwszy-podaj zapłon,tak żeby tylko się kontrolki zaświeciły,następnie weź obcy kabel z konektorkiem na końcu i załóż go na pina przy elektrowłączniku zamiast tego ori cienkiego kabelka od stacyjki.Przyłóż ten dorobiony kabel do + przy aku.Jak wszystko będzie w porządku,to masz rozwiązanie.
Stawiam na to,że podczas kręcenia rozrusznikiem,mocno spada napięcie na obwodzie tego cienkiego kabla idącego przez stacyjkę i zaczyna wyskakiwać bendiks.
Taka moja teoria.Chcesz to sprawdź,choć ja też będę miał okazję,bo w moim 1Y kończą się świece i np. dzisiaj musiałem chyba z 15 razy go męczyć,a te "wyskoki" doprowadzały mnie do szału
