brak mocy
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
- twardy
- Forum Master
- Posty: 1736
- Rejestracja: pt lis 25, 2005 00:29
- Lokalizacja: Lubin-Gorzelin
- Kontakt:
Wczoraj wymontowałem N75 podałem spręzone powietrze z góry i na cewke zaworka dałem 12v zaworek się przesterował w momecie podania napięcia. Słychac było stuk . Czy dobrze go sprawdziłem? Moze ktos go juz tak sprawdzał? Pozdrawiam
Jeszcze jedno co to za zaworek podobny do N75 tylko niżej?
Jeszcze jedno co to za zaworek podobny do N75 tylko niżej?
10mm+1,3bara=1VSTD :-)
wszystko o reanimacji tych zaworków tu:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t= ... sc&start=0
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t= ... sc&start=0
w sumie 200 KM
Najpierw zapozycze zaworek od wujka z golfa i wymienie i jak bedzie poprawa to bedziemy dzialac nad moim ;p
[ Dodano: 18 Paź 2008 21:37 ]
Siemka dzisiaj zamienilem zaworek z wujka golfa do mnie n75 i wszystko jest w porzadku golfik leci 195km/h dzieki chlopaki za pomoc
[ Dodano: 18 Paź 2008 21:37 ]
Siemka dzisiaj zamienilem zaworek z wujka golfa do mnie n75 i wszystko jest w porzadku golfik leci 195km/h dzieki chlopaki za pomoc
Ostatnio zmieniony pn paź 13, 2008 14:17 przez Kempes18, łącznie zmieniany 1 raz.
Zapraszam do mnie
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=188822
http://v.vwgolf.pl/showthread.php?t=90814&highlight=kempes18
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=188822
http://v.vwgolf.pl/showthread.php?t=90814&highlight=kempes18
-
- Nowicjusz
- Posty: 9
- Rejestracja: pt gru 26, 2008 15:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Drodzy forumowicze problem n75 - utrata mocy. U mnie brak czerwonego przewodu poprostu go nie ma, czy wie ktos moze dokąd powinienem go poprowadzic??? od n75 do?Adamm pisze:dokladnie masz go tu gdzie skazuje strzalka
Obrazek
wezyki sa trzy, niebieski, czerowny i czarny. U mnie winny byl niebieski (przerwany prawie na dwie czesci) zmienilem i jak reka odjal.
[ Dodano: 03 Sty 2009 14:06 ]
Zamieniłem N75 z tym drugim blizniaczym zaworkiem, pomogło auto odzyskało moc a not lauf sie juz nie włącza, i teraz mam pytanie czy mogę tak jezdzic czy musze wymienic n75 i odstawic zaworki na swoje miejsca?
Mam silnilk AFN wiec zaworki pracują na podcisnienu a nie jak w 1Z na elektro magnes.
brak mocy
Witam.
Golf IV
Rok produkcji grudzien 2000r
1,9 TDI ATD
Oryginalny przebieg 220 000 km
Mam podobny problem i prosiłbym aby ktos powiedział mi co może być przyczyną , zeby mechanik nie zrobił mnie w balona wymieniając 500 innych niepotrzebnie rzeczy.
A więc:
Dzis rano pojechałem na kurs w drodze po miescie było wszystko ok ale spowrotem jak odpaliłem samochód zauważyłem własnie brak mocy na wyzszych obrotach...do 3 tyś jakos jakos w miare idzie ale pozniej padaka. Na 5 biegu 90km/h i gaz w podłodze
zgasiłem go odpaliłem od nowa- nic nie pomogło.
Miesiąc temu wymienione wszystkie filtry firmy bosh.
Tydzien temu zalany do pełna na lukoilu.
Turbina wymieniana 1,5 roku temu. Też własnie takie objawy miałem. Ale za dużo mnie ta wymiana kosztowała i nie chce znowu tyle wydawać.
Od około grudnia paląca sie lampka ASB/ESP byłem na diagnostyce ponoć padł czujnik.
Od wymiany turbiny dbałem o nią jak nakazuje 10 przykazań.
Fakt faktem w zimie często sie nie dogrzewał ale nie jezdziłem dużo bo starałem sie jezdzic tramwajem.
Na diagnostyce powiedziano mi ze za niedługo będzie trzeba rozrząd zrobić.
Co dziwniejsze rano odpalił po sek kręcenia , a na ciepłym silniku pozniej zajeło mu to 2-4sek.
Wyczytałem zeby sprawdzić czujnik N75 i węzyki ale gdzie on jest w golfie IV ?
Czy może być to z powodu wilgoci lub złej mieszanki paliwowej?
Jak nie ustąpi do połowy tygodnia to podjade na komputer.
Golf IV
Rok produkcji grudzien 2000r
1,9 TDI ATD
Oryginalny przebieg 220 000 km
Mam podobny problem i prosiłbym aby ktos powiedział mi co może być przyczyną , zeby mechanik nie zrobił mnie w balona wymieniając 500 innych niepotrzebnie rzeczy.
A więc:
Dzis rano pojechałem na kurs w drodze po miescie było wszystko ok ale spowrotem jak odpaliłem samochód zauważyłem własnie brak mocy na wyzszych obrotach...do 3 tyś jakos jakos w miare idzie ale pozniej padaka. Na 5 biegu 90km/h i gaz w podłodze
zgasiłem go odpaliłem od nowa- nic nie pomogło.
Miesiąc temu wymienione wszystkie filtry firmy bosh.
Tydzien temu zalany do pełna na lukoilu.
Turbina wymieniana 1,5 roku temu. Też własnie takie objawy miałem. Ale za dużo mnie ta wymiana kosztowała i nie chce znowu tyle wydawać.
Od około grudnia paląca sie lampka ASB/ESP byłem na diagnostyce ponoć padł czujnik.
Od wymiany turbiny dbałem o nią jak nakazuje 10 przykazań.
Fakt faktem w zimie często sie nie dogrzewał ale nie jezdziłem dużo bo starałem sie jezdzic tramwajem.
Na diagnostyce powiedziano mi ze za niedługo będzie trzeba rozrząd zrobić.
Co dziwniejsze rano odpalił po sek kręcenia , a na ciepłym silniku pozniej zajeło mu to 2-4sek.
Wyczytałem zeby sprawdzić czujnik N75 i węzyki ale gdzie on jest w golfie IV ?
Czy może być to z powodu wilgoci lub złej mieszanki paliwowej?
Jak nie ustąpi do połowy tygodnia to podjade na komputer.
- munior
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2307
- Rejestracja: sob lis 03, 2007 20:53
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
brak mocy
To nie polski fiat 125p żeby takie rzeczy miały wpływ na zachowanie silnika i na pewno nie są to przyczyny twoich problemów ,przyczyny zapewne było by widać w logach dynamicznych ,a i zapewne zapisały się jakieś błedy w sterownikuchodysATD pisze:Czy może być to z powodu wilgoci lub złej mieszanki paliwowej?
Sprzedam : Czysciutki ori nastawnik HDK z każdą wtyczką wystepujacą w tdi ,Tuningowy komputer 16 i 8 bit ,części do ecu 16 i 8 bit .Uszczelnioną pompę wtryskową do tdi ,wszystkie części do pomp vp37 ,dezaktywuję immo w sterownikach 1,9 tdi 028906021,038906018
Re: brak mocy
Witam
Mam problem z moim kochanym golfikiem (1,9 TDI '97), a niestety do domu daleko (Niemcy) i budźet cienki więc wolałabym uniknąć wizyty u mechanika w DE. W sobotę trafiłam na objazd po wypadku autokarów pod Dreznem. Upał 34 stopnie, więc przy asfalcie jakieś 50, i 45 minut jechałam dokładnie 350 metrów :/ W pewnym momencie, na wolnych obrotach zaczął rzęzić, jakby coś się w nim mieliło albo zacierało. I tak kilka razy. Po tym hałasie, jak wrzucałam bieg i puszałam sprzęgło, to jak tylko zaczynał ciągnąć, to zaczynał też wyć. Hałasy powtórzyły się kilka razy, zawsze no wolnych obrotach, i ustało, natomiast wycie ustało zaraz po wyjechaniu z korka, jak mogłam go kawałek rozpędzić. Tyle, że nie chciał jechać na początku, brak mocy, jakbym czołg próbowała nogą popchnąć :/
Jak się rozpędziłąm to już jechał, ale nie deptałam go żeby sprawdzić, czy ma przypieszenie, bo ostatnio jak tacie w aucie turbina się zawiesiła, to jak depnął, to mu się rozprysła. Dosłownie. Dojechałam do celu i dzisiaj, mimo, że dalej daleko do domu, postanowiłam zrobić test - zawsze jak go depnę to na czwórce przy 80 ma drugiego kopa, jak turbina się włącza. A dzisiaj nic. No jedzie - i nic poza tym :/ No i teraz czy turbina mogła się zatrzeć na wolnych obrotach, od temperatury? I czy wtedy dalej by jeździł, po prostu brak tego "doładowania"? Dodam, że hałasu ani wycia już nie ma, nie kopci, nic dziwnego więcej się nie dzieje...
Jakiś pomysł? I jakieś szanse, że dojadę do domu (620km)??????
Mam problem z moim kochanym golfikiem (1,9 TDI '97), a niestety do domu daleko (Niemcy) i budźet cienki więc wolałabym uniknąć wizyty u mechanika w DE. W sobotę trafiłam na objazd po wypadku autokarów pod Dreznem. Upał 34 stopnie, więc przy asfalcie jakieś 50, i 45 minut jechałam dokładnie 350 metrów :/ W pewnym momencie, na wolnych obrotach zaczął rzęzić, jakby coś się w nim mieliło albo zacierało. I tak kilka razy. Po tym hałasie, jak wrzucałam bieg i puszałam sprzęgło, to jak tylko zaczynał ciągnąć, to zaczynał też wyć. Hałasy powtórzyły się kilka razy, zawsze no wolnych obrotach, i ustało, natomiast wycie ustało zaraz po wyjechaniu z korka, jak mogłam go kawałek rozpędzić. Tyle, że nie chciał jechać na początku, brak mocy, jakbym czołg próbowała nogą popchnąć :/
Jak się rozpędziłąm to już jechał, ale nie deptałam go żeby sprawdzić, czy ma przypieszenie, bo ostatnio jak tacie w aucie turbina się zawiesiła, to jak depnął, to mu się rozprysła. Dosłownie. Dojechałam do celu i dzisiaj, mimo, że dalej daleko do domu, postanowiłam zrobić test - zawsze jak go depnę to na czwórce przy 80 ma drugiego kopa, jak turbina się włącza. A dzisiaj nic. No jedzie - i nic poza tym :/ No i teraz czy turbina mogła się zatrzeć na wolnych obrotach, od temperatury? I czy wtedy dalej by jeździł, po prostu brak tego "doładowania"? Dodam, że hałasu ani wycia już nie ma, nie kopci, nic dziwnego więcej się nie dzieje...
Jakiś pomysł? I jakieś szanse, że dojadę do domu (620km)??????
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 96 gości