[mk2] Gotuje wode.
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
[mk2] Gotuje wode.
Witam.
Mam problem w swoim autku (jetta 1.6 GTD jr) z układem chłodzenia. Wszystko się zaczęło od tego ze pewnego dnia zaczęło mi gotować płyn. Tak wiec postanowiłem wymienić termostat. Wymieniłem na nowy i dalej było to samo i stwierdziłem ze jest to wina uszczelki albo głowicy i zacząłem sprawdzać ale, nie ma żadnych objaw które by wskazywały na głowice. Brak kopcenia na biało, pali normalnie, ani oleju w płynie ani płynu w oleju tak wiec głowica i uszczelka jest ok. Kupiłem drugi termostat i dzieje się to samo. Na postoju temperatura idzie normalnie tak jak powinna iść i dochodzi do polowy wskaźnika i stoi ale dolny waz jest zimny i jak tylko przejadę kawałek drogi to wskazówka idzie lekko w gore i zaczyna wywalać płyn a dolny waz dalej zimny. Czytałem wiele tematów na forum ale żaden z nich nie opisuje mojego przypadku. Dodam jeszcze ze jak tylko zacznie wylatywać mi płyn ze zbiorniczka( bo on wylatuje mi delikatnie a czasami jak się zagotuje to troszeczkę mocniej wyleci) to ogrzewanie w środku przestaje działać.
Czy mógł by mi ktoś pomoc bo już naprawdę tracę cierpliwości i jestem załamany ;/
Jak czegoś jeszcze nie napisałem to proszę pytać. Czekam na odpowiedzi i baaardzo proszę o pomoc:(
Mam problem w swoim autku (jetta 1.6 GTD jr) z układem chłodzenia. Wszystko się zaczęło od tego ze pewnego dnia zaczęło mi gotować płyn. Tak wiec postanowiłem wymienić termostat. Wymieniłem na nowy i dalej było to samo i stwierdziłem ze jest to wina uszczelki albo głowicy i zacząłem sprawdzać ale, nie ma żadnych objaw które by wskazywały na głowice. Brak kopcenia na biało, pali normalnie, ani oleju w płynie ani płynu w oleju tak wiec głowica i uszczelka jest ok. Kupiłem drugi termostat i dzieje się to samo. Na postoju temperatura idzie normalnie tak jak powinna iść i dochodzi do polowy wskaźnika i stoi ale dolny waz jest zimny i jak tylko przejadę kawałek drogi to wskazówka idzie lekko w gore i zaczyna wywalać płyn a dolny waz dalej zimny. Czytałem wiele tematów na forum ale żaden z nich nie opisuje mojego przypadku. Dodam jeszcze ze jak tylko zacznie wylatywać mi płyn ze zbiorniczka( bo on wylatuje mi delikatnie a czasami jak się zagotuje to troszeczkę mocniej wyleci) to ogrzewanie w środku przestaje działać.
Czy mógł by mi ktoś pomoc bo już naprawdę tracę cierpliwości i jestem załamany ;/
Jak czegoś jeszcze nie napisałem to proszę pytać. Czekam na odpowiedzi i baaardzo proszę o pomoc:(
- stonefree
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4033
- Rejestracja: wt lut 15, 2005 19:39
- Lokalizacja: WO
- Kontakt:
[mk2] Gotuje wode.
Jesli wymiana korka od zbiorniczka nie pomoże, to poszukaj na temat wymiany pompy wody.
[mk2] Gotuje wode.
hmm korek raczej jest ok bo po zakręceniu upuszcza powietrze i nie wytwarza się ciśnienie w układzie. Weze normalnie mogę ścisnąć. A co do pompy wody to ani nie wyje ani nie daje znaku zepsucia, ostatnio nawet wyciągnąłem termostat i zapaliłem na chwile auto i się kręciła a po wyłączeniu silnika nie da się nawet jej ruszyć czyli tak jak powinno być.
- gluchy1984
- Mały gagatek
- Posty: 136
- Rejestracja: pn maja 21, 2007 22:00
- Lokalizacja: Warszawa
[mk2] Gotuje wode.
Cześć
Ile pochłonął Ci płynu po wymianie termostatu, weszło tyle ile powinno ? Może gdzies się nie odpowietrza. Może chłodnica gdzis się zatkała?
Ile pochłonął Ci płynu po wymianie termostatu, weszło tyle ile powinno ? Może gdzies się nie odpowietrza. Może chłodnica gdzis się zatkała?
[mk2] Gotuje wode.
hmm w sumie to jakos ponad 5 l. pozniej juz lałem wode bo szkoda mi bylo plynu ale wchodzilo gdzies ok 5l moze troche ponad.
ale mowia przeciez ze ten silnik ponoc sam sie odpowietrza..;/ ja odkrecilem korek i na włączonym silniku probowalem go odpowietrzyc ale stalem tak chyba z godzine i dalej nic...
ale mowia przeciez ze ten silnik ponoc sam sie odpowietrza..;/ ja odkrecilem korek i na włączonym silniku probowalem go odpowietrzyc ale stalem tak chyba z godzine i dalej nic...
- gluchy1984
- Mały gagatek
- Posty: 136
- Rejestracja: pn maja 21, 2007 22:00
- Lokalizacja: Warszawa
[mk2] Gotuje wode.
Nie no 5 l to dobry wynik, nie pownienien byc zapowietrzony, cos sie zapycha: albo nagrzewnica, albo chłodnica. Gdzies obieg sie blokuje.
[mk2] Gotuje wode.
Kolego temat przerabiany wiele razy na forum. Gdybyś chciał sprawdzać (wymieniać) po kolei, to patrząc na koszty:
- korek zbiorniczka,
- drożność wężyka powrotu do zbiorniczka,
- te nieszczęsne termostaty...
- króćce wody (w szczególności te plastikowe),
- czujnik wentylatorów (ten na chłodnicy). W ogóle podać na wentyle zasilanie i zobaczyć czy ruszają,
- drożność/szczelność nagrzewnicy i króćców doprowadzenia/odprowadzenia.
- drożność chłodnicy (czy nie robi się gdzieś korek powietrzny). Jak zalejesz i odpowietrzysz autko to sprawdź czy chłodnica się w miarę równo nagrzała. Możesz też poczekać aż przestygnie i wtedy popuścić lekko czujnik od wentyli - zobacz czy będzie ciekło. Jeśli tak to przynajmniej wiesz, ze czujnik "siedzi" w płynie.
Ja przerabiałem to w TDIku MK3. Wymieniałem, cudowałem...termostaty (raz dedykowany, drugi raz ten "chłodniejszy" od benzynki), wszystkie czujniki nowe, nagrzewnica nowa, centralka od sterowania wentylami, przewody, króćce, chyba ze 4 korki. A wszystko dlatego, że nie było typowych objawów uszczelki - autko wywalało wodę raz na jakiś czas i to tylko podczas agresywnej jazdy. Dymów/ dziwnych zapachów zero, ale po autostradowym "bucie" czasami woda sru przez korek. Kupa kaski poszła na te "zabawy". W końcu auto na warsztat i wymiana uszczelki - po całej akcji okazało się, ze musiała być niewielka nieszczelność na uszczelce i spalinki powolutku przedostawały się do układu chłodzenia (na uszczelce nawet nie było śladu). Po planowaniu i założeniu nowej uszczelki wszystko git...
- korek zbiorniczka,
- drożność wężyka powrotu do zbiorniczka,
- te nieszczęsne termostaty...
- króćce wody (w szczególności te plastikowe),
- czujnik wentylatorów (ten na chłodnicy). W ogóle podać na wentyle zasilanie i zobaczyć czy ruszają,
- drożność/szczelność nagrzewnicy i króćców doprowadzenia/odprowadzenia.
- drożność chłodnicy (czy nie robi się gdzieś korek powietrzny). Jak zalejesz i odpowietrzysz autko to sprawdź czy chłodnica się w miarę równo nagrzała. Możesz też poczekać aż przestygnie i wtedy popuścić lekko czujnik od wentyli - zobacz czy będzie ciekło. Jeśli tak to przynajmniej wiesz, ze czujnik "siedzi" w płynie.
Ja przerabiałem to w TDIku MK3. Wymieniałem, cudowałem...termostaty (raz dedykowany, drugi raz ten "chłodniejszy" od benzynki), wszystkie czujniki nowe, nagrzewnica nowa, centralka od sterowania wentylami, przewody, króćce, chyba ze 4 korki. A wszystko dlatego, że nie było typowych objawów uszczelki - autko wywalało wodę raz na jakiś czas i to tylko podczas agresywnej jazdy. Dymów/ dziwnych zapachów zero, ale po autostradowym "bucie" czasami woda sru przez korek. Kupa kaski poszła na te "zabawy". W końcu auto na warsztat i wymiana uszczelki - po całej akcji okazało się, ze musiała być niewielka nieszczelność na uszczelce i spalinki powolutku przedostawały się do układu chłodzenia (na uszczelce nawet nie było śladu). Po planowaniu i założeniu nowej uszczelki wszystko git...
140KM / 317NM...i wreszcie bez lęku zerkam w stronę lewego pasa:)
-
- Gadatliwa bestia
- Posty: 872
- Rejestracja: wt lis 22, 2005 19:07
- Lokalizacja: WGS//WP
- Kontakt:
[mk2] Gotuje wode.
Z pompa wody to nigdy nic nie wiadomo.ja mialem Hepu, nic nie szumialo, nic sie nie dzialo i nagle sie rozszczelnila. na odpalonym silniku, odkrec korek zbiorniczka i zobacz czy wogole Ci leci plyn z weza powrotnego. Powinien leciec ciurkiem.W caly uklad wchodzi okolo 6,2 L plynu.
http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRkioSjUFKyMHzqmuU0GfCiXEIgR5re3-DV5-g48EwFKSNS3s23AQ
[mk2] Gotuje wode.
Kolega qbationov ma u mnie pełne poparcie, a dodam że niewielka nieszczelność na uszczelce pod głowicą wytworzy tzw. bańkę powietrzną w dolnej części chłodnicy co będzie skutkowało zimnym przewodem u dołu chłodnicy i wybijaniu płynu ze zbiorniczka. Ja obstawiam na uszczelkę pod głowicą.
[mk2] Gotuje wode.
hmm no ale jak zalozylem bez termostatu i jezdzilem bez to wszystko bylo normalnie. Plyn lecial przez wezyk przelewowy tak jak mial leciec silnik sie nagrzewal bardzo wolno bo wiadomo na duzym obiehu byl i wszystko bylo ok. problem sie zaczyna wtedy gdy zakladam termostat no ale chyba raczej napewno nie mam az takiego pecha zeby trafic na drugi czy nawet trzeci felerny termostat.. a co do uszczelki to mialem robiony remont silnika i zmieniana uszczelke i wszystko bylo ok dopiero po ok 2-3 miesiacach sie zaczely problemy.
-
- Gadatliwa bestia
- Posty: 730
- Rejestracja: czw wrz 17, 2009 10:14
- Lokalizacja: Myślenice
- Kontakt:
Re: [mk2] Gotuje wode.
A dlaczego pompa ma się nie ruszać?? Może masz zatarte łożysko i to ona jest winna. Pompa wody powinna się leciutko obracać.
[mk2] Gotuje wode.
jak jest pasek założony to wiadomo ze się nie ruszy, ale jak ściągnąłem pasek to normalnie się kreci i normalnie chodzi.
-
- Nowicjusz
- Posty: 17
- Rejestracja: pt sty 27, 2012 23:49
[mk2] Gotuje wode.
Panowie.... Dołącze się. Mam podobne objawy....(passat b3 1.9D) na postoju trzyma mi ładnie 90 stopni, gdy jadę to zaczyna rosnąć temperatura, zaczyna migać kontrolka płynu i powoli mi wyrzyca go przez korek. Sprawdziłem pompe, jest wszystko ok, wymieniłem termostat na nowy i nic. Dalej bylo to samo. Wciąż wywala płyn. Nagrzewnica drożna, podłaczyłem wąż z woda i przepłukałem pod cisnieniem, to samo zrobiłem z chłodnicą. dalej to samo. Wlałem ocet do układu, po 2 dniach przepłukałem układ, zleciało dużo syfu, zalałem ponownie płynem. Bylo lepiej trzymał mi 90 stopni ale wciąż powoili płyn wyrzucał i kontrolka sie paliła i ogrzewanie znikło. Sprawdziłem wentylatory, działają jak powinny. Dziś znow mi sie zagrzał do 110 i poszedł płyn przez korek. Przepłukałem znow układ i zalałem wodą. Na postoju trzymał 90 i jest ogrzewanie, po przejechaniu paru kilometrow wywala znow wodę i gotuje. Odkręciłem korek dolewam wode a woda czarna jak smoła... Olej jest ok, nie kopci na biało, raczej normalnie paruje jak to na mrozie z wydechu. Nie wiem co robić. Kiedys poszedł mi pasek alternatora i mi sie zagrzal za nim się zorientowałem. od tamtej pory dzieje sie to z nim. Nie wiem czy to uszczelka (oby) czy może głowica poszła miedzy zaworami.... Co o tym myslicie?? Auto pali bezbłednie od strzała nawet na -15 stopniowym mrozie. Ma juz 345 tys... ale nie narzekam na niego, chodzi jak pszczołka. Jak myslicie to uszczelka czy głowica?
[mk2] Gotuje wode.
uszczelka na 90% pozostałe 10 to możliwośc że głowica jest winna. a wewnątrz jak włączysz ogrzewanie na max temp nie czućzapachu płynu. jak tak to na pierwszy ogień nagrzewnica bo ona też potrafi takie objawy dawać.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości