Pierwszy post i od razu pytanie. Coż może dobrzy ludzie podpowiedzą

Dwa dni temu Golf 4 Kombi 1.9 TDI został zatankowany benzyną... auta nie zapalano, zostało przepchane do warsztatu gdzie problem podobno naprawiono. Usunięto benzyne z baku (nie znam szczegółów tej operacji ale filtry nie były wymieniane), zalano do połowy ON i auto pojechało 2km do domu. Na następny dzień normalnie odpaliło. Przejechałem 10km, postało godzinę i zaczeły się problemy z rozruchem. Auto zapaliło ale ciężko. Podczas jazdy po paru kilometrach przy hamowaniu z zamiarem skrętu auto zgasło. Piłowane nie odpalało. Po odczekaniu około 30 minut zapaliło przy pompowaniu pedału gazu. Facet ktory przyjechał lawetą mówił że może zapowietrzony układ. Potem znowu to samo.
Problem jest taki że gdy jest zimne odpala. A po rozgrzaniu już nie. Golfa podłączono pod komputer ale mechanik mówi że diagnostyka błędów nie pokazuje i zalecił zaczęcie od wymiany filtra paliwa.
Byłbym wdzięczny gdyby ktoś się wypowiedział co to może być jak nie filtr.
Dodam, że przed tą felerną pomyłką z paliwem auto jeździło jak złoto.
Silnik TDi 1.9 AXR, rocznik 2005.
Pozdrawiam i dzięki z góry.