bardzo proszę o pomoc. Oto opis sytuacji:
W sobotę rano zapalam golfa(Mk3 1.9td AAZ, przelatane 322k, w rodzinie od nowości, jeżdżony na mobilu 5w50), złapał od razu, lecz usłyszałem bardzo głośny metaliczny stuk z silnika, silnik zaraz zgasiłem. Z garażu zaczął wydobywać się biały dym, po chwili odpaliłem stukania już nie było, ale silnik jakoś szarpie i nierówno pracuje. Musiałem pojechać jakieś 40km w jedną stronę, więc po tym jak silnik chwilę pochodził przed garażem i wydawało się że wszystko jest w porządku pojechałem. Silnik po osiągnięciu roboczej temperatury bardzo szarpie, "rzuca się". Gdy przejechał się nim mój tata, poprzedni właściciel golfa, stwierdził że też jest trochę słabszy. Z silnikiem nigdy problemów nie miałem, jakieś 110k km temu zaczął się wyrabiać klin na wale, lecz szybko zostało to naprawione - tata wyrównał powierzchnię wału, dał nową zębatkę i śrubę na kleju - i było ok. Teraz nie da się zauważyć gibania koła pasowego. Poniżej załączam film który obrazuje pracę silnika(temperatura cieczy około 50oC). Aha - od jakiegoś tygodnia - dwóch silnik chwilę dłużej kręci na ciepłym, zanim zaskoczy.
Dziś wykręciłem wtryski i sprawdziłem na maszynce - wszystkie dają mgłę. Zmierzyłem kompresję - na każdym cylindrze 31.
" onclick="window.open(this.href);return false; - oto film - wyszedł jak wyszedł, nie widać, ale co jakiś czas poleci kilka bąbelków z powrotu pompy
Bardzo proszę o porady i sugestie co dalej sprawdzać, auto jest mi bardzo potrzebne, pomagam ojcu w firmie, i golf dzielnie mi służy, a od października znów zaczną się dojazdy na studia...
Czy rwać rozrząd i sprawdzić jak wygląda klin, czy szukać jeszcze gdzie indziej?
Z góry dziękuję za wypowiedzi,
pozdrawiam,
Michał
![bigok :bigok:](./images/smilies/bigok.gif)