Tdi 1Z Pomocy.. =/ min. dymi z bagnetu/odmy
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Tdi 1Z Pomocy.. =/ min. dymi z bagnetu/odmy
Witam
Chciałem się poradzić was koledzy co zrobić w zaistniałej sytuacji..
Po krotce przedstawię ja sprawa wygląda..
We wrześniu ubiegłego roku kupiłem Audi C4 z motorownią 1Z.. z 96r. jako ze na mechanice sie nie znam zbytnio a i był to mój pierwszy klekot
to nieznałem się na rzeczy zbytnio kupując auto.. na blacie było 259tys.. przesiadając sie z 80tki B4 ABK myślę to auto w ogóle nie jedzie.. ale myślę ciężkie
auto i tylko 90 PS tak ma być może.. auto nie jechało więcej jak 130km/h przyczyną był n75 (zakup n75 Pirburg NOWY) zmieniłem rozrząd wymieniłem filtry i oleje.. pojeździłem
trochę.. zhamowałem kiedyś auto i wyskoczyło ze mój potwór ma całe 68km.. drążyłem temat.. zrobiono mi logi okazało się ze przepływa tnie powyżej 3K RPM
podmieniałem kilka i kilka było padniętych.. w końcu zdecydowałem ze kupie nowy Pirburga bo auta nie mam zamiaru sprzedawać i chce nim pojeździć dłużej.. a co nowy to nowy
było lepiej... ale jeszcze nie to... wyciołem KATa i wspawałem rure ( zero poprawy kat był OK) poradzono zaślepić mi EGR.. zaślepiłem odczułem lekką poprawę w dynamice i ciut mniejsze zadymienie.. zakupiłem wtryski 216.. po zamontowaniu
auto dużo lepiej szło z dołu bez zmiany dawki ale Batory więcej niż przeciętny.. po konsultacjach z paroma osobami dowiedziałem sie ze cos nie tak bo auto na seryjnym programie
i kompie 8bit nie powinno tak dymić.. podjechałem do mechanika.. posprawdzał co trzeba.. przed podpięciem kompa stwierdził ze już słuchowo jeden lub dwa popychacze nie domagają
(miał racje trochę klepał) i na vagu w gr 13 wyszło iż na 3 garnkach wszystkie korekty były w minusie z czego na jednym -1.23 stwierdził ze szklanki zdało by sie wymienić
pomyślałem chłop ma racje bo klepie w międzyczasie musiałem poczekać na termin i pojeździć tak jeszcze z tydzień.. co sie okazało auto na 216 odpalał ciężko.. z 7-8 obrotem
wału po czym zadyma straszna jak bym stara odpalał..podjechałem kont sie przestawił na 33.. ustawiliśmy na 53 dawka bya cos 5 z groszem ale z dymił to nie ruszaliśmy
jedyne co to zwiększył dawkę rozruchową.. poprawa była taka że palił teraz za 5-6 obrotem włau z rana.. każdy następny raz jak juz był ciepły palił OK.. pomyślałem może sie zapowietrza
czy coś.. odstawiłem auto do mechanika.. mechanik do mnie dzwoni i mówi przyjedz pan.. przyjeżdżam a tu 3 krzywki na wałku wytarte i 3 szklanki z czego w najgorszym stanie szklanka i krzywka była na sterującym.. tak wiec nowy wałek + uszczelniacze wałka.. nowe szklanki INA też.. poskładał przy okazji wymienił tez orgia na chłodnicy oleju bo wyciek był ( później jeszcze okazało się ze rurka odmy z o ringiem nadaje się do kosza.. jeszcze później ze cieknie z czujnika ciśnienia oleju ) ok wyciek zlikwidowany w końcu.. przy okazj juz po 8 tys jak juz to i olej (10W/40) i filtr oleju też kazałem mu zmienić.. następnego dnia dzwoni i mówi ze wszystko ok tylko nie wie co z tym paleniem z rana bo dalej jest problem.. mówi ze pompa daje dość paliwa wiec to nie ona (gładka z 1Z) padło jego podejrzenie na wtryski.. założył stare z 1Z i palił lepiej zwiększył dawkę mg/skok co by mi się lepiej jeździło a 216 (220/300) kazał dać do sprawdzenia.. tak tez zrobiłem.. jeżdżąc an 1z-owych auto lepiej faktycznie paliło..
ale gdy zrobiło sie z rana 8'C auto odpalało za 3-4 obrotem.. =/ trochę mnie to zaniepokoiło.. odebrałem wtryski i facet stwierdził iż wtryski są IGŁY zero wahań w BARach.. w międzyczasie zrobiłem wolną odmę i pościłem pod auto ( jedyne miejsce z którego teraz mam wyciek =/) co mnie zaniepokoiło to tez ze mocno kopci mi spod auta na światłach ale myślę co tam.. auto nie nowe morze tak ma być.. odebrałem wtryski i pojechałem do znajomego kolegi który tez ma takie auto jak ja z 1Zem tyle ze w kombi.. na pokładzie miał tez 216 + chipa wgranego bez hamowni do swojego ECU.. no i skrzynie DHF z afn-a podjechałęm do niego.. w międzyczasie jak auto stygło aby wrzucić mi wtryski zrobilismy rundkę jego bryką.. dodatkowo miał zalane BIO 100 do baku.. jak mnie przewóz mowie... Łoooo nie wiedziałem ze tak to może zapie.... wróciliśmy zamontowawszy moje 216 i na probe wpięliśmy jego kompa dom mojego auta.. okazało sie ze moje C4 nie idzie jak powinno pyzatym czarna zasłona za mną.. ZAŁMKA zdjelismy gume z IC (kolanko zawalone czarnym G... ) odkręcił kolektor ssacy.. wyczyściliśmy wypaliliśmy wyskrobaliśmy.. bał sie troche ale poprosiłem go bo widzę ze majgany.. o wyczyszczenie kanałów dolotowych głowicy.. (połowa średnicy została na każdym tak wszystko zajeb..) domykał poklei zawory i wyskrobywał.. poskręcaliśmy wszystko do kupy.. ODPALIŁ =) pomyślałem będzie żył.. przejechaliśmy sie.. auto szło duzo duzo lepiej. niz wczesniej na jego chipie..na dwojce palił gume przez cały bieg.. ( próba nie ze zebym tak jeździł na codzien ) auto rwało jak szalone.. zmierzyliśmy czas mojego i jego c4 i co dziwne jego C4 na BIO 100 na 216 jak i moje (220/300) szło lepiej od mojego na ON jego licznikowy przebieg 398tys.. jego prawie wogóle nie dmuchał z bagnetu ani z wolnej odmy tylko lekka para natomiast u mnie normalnie spalinami wali.. chlapie też bardzo..bardziej niz u niego z korka wlewu oleju..podłamałem sie troche z jednej strony... a z drugiej strony byłem zadowolony bo pożyczył mi swoje ECU na miesiąc bo gdzieś wyjeżdżał B-) wracając do domu mowie kurcze ale teraz zap.. po 216 wyczyszczeniu dolotu i jego ECU.. następnego dnia z pod świateł depnąłem kilka razy mocniej i dwa razy stało sie tak ze jak go pociłem na 2gim biegu do konca auto przy prawie 4000 RPM jak by odpusiło zakrztusiło sie i zostawiło za sobą chmurę czarnego dymu.. (raz mi nawet zgasł) później już jeździłem normalnie i jeżdżę tak az do teraz bez pałowania.. choc przyznam ze niewiem czy to moje subiektywne odczucie ale teraz wydaje mi sie że auto chodzi dobrze... to nie tak dobrze jak wtedy gdy wracałem od klegi.. =/ nie wiem czy to wina tego prze parę razy go tak przycisnąłem na 2gim biegu i coś się stało =( czy mi się wydaje =/ i czy faktycznie mogło sie cos stać....? czy moze dlatego ze silnik wyjechany i pewnie zamiast 269tys km teraz to ma 1 269 000 km =/ nie mam juz poki co zbytnio kasy aby pakować w auto ale kiedyś coś będzie trzeba będzie zrobić i teraz pytanie do was.. co robić.. zmieniać same pierscionki i uszczelke czy zmieniac cały silnik.. blok.. =/ doradzicie.. dodam iz auto teraz przy +10 z rana paliło z 2 obrotem wału na jego ECU no i standardowo zadyma na niebiesko.. ( jeszcze wczesniej wydawało mi sie ze było wtedy na biało ) trochę jestem podłamany ze kupiłem auto z taka motorownia.. wydawało mi sie ze wcześniej nie dymił az tak z bagnetu jak kupowaliśmy.. sprzedający pewnie dolał jakiego uszczelniacza przed sprzedażą co by nie dymił..a ze 2x zmieniałem olej to wypłukało.. =/ ehhh... tak sobie myślę ja to zawsze mam kwadratowe szczęście.. od czasu do czasu dolawam tez płynu chłodniczego bo ubywa.. nie duzo ale ubywa raz na jakiś czas.. kurcze ale sie rozpisałem... CHŁOPAKI Z GÓRY DZIĘKI ZA WSZYSTKIE SUGESTIE.. POZDRAWIAM
Chciałem się poradzić was koledzy co zrobić w zaistniałej sytuacji..
Po krotce przedstawię ja sprawa wygląda..
We wrześniu ubiegłego roku kupiłem Audi C4 z motorownią 1Z.. z 96r. jako ze na mechanice sie nie znam zbytnio a i był to mój pierwszy klekot
to nieznałem się na rzeczy zbytnio kupując auto.. na blacie było 259tys.. przesiadając sie z 80tki B4 ABK myślę to auto w ogóle nie jedzie.. ale myślę ciężkie
auto i tylko 90 PS tak ma być może.. auto nie jechało więcej jak 130km/h przyczyną był n75 (zakup n75 Pirburg NOWY) zmieniłem rozrząd wymieniłem filtry i oleje.. pojeździłem
trochę.. zhamowałem kiedyś auto i wyskoczyło ze mój potwór ma całe 68km.. drążyłem temat.. zrobiono mi logi okazało się ze przepływa tnie powyżej 3K RPM
podmieniałem kilka i kilka było padniętych.. w końcu zdecydowałem ze kupie nowy Pirburga bo auta nie mam zamiaru sprzedawać i chce nim pojeździć dłużej.. a co nowy to nowy
było lepiej... ale jeszcze nie to... wyciołem KATa i wspawałem rure ( zero poprawy kat był OK) poradzono zaślepić mi EGR.. zaślepiłem odczułem lekką poprawę w dynamice i ciut mniejsze zadymienie.. zakupiłem wtryski 216.. po zamontowaniu
auto dużo lepiej szło z dołu bez zmiany dawki ale Batory więcej niż przeciętny.. po konsultacjach z paroma osobami dowiedziałem sie ze cos nie tak bo auto na seryjnym programie
i kompie 8bit nie powinno tak dymić.. podjechałem do mechanika.. posprawdzał co trzeba.. przed podpięciem kompa stwierdził ze już słuchowo jeden lub dwa popychacze nie domagają
(miał racje trochę klepał) i na vagu w gr 13 wyszło iż na 3 garnkach wszystkie korekty były w minusie z czego na jednym -1.23 stwierdził ze szklanki zdało by sie wymienić
pomyślałem chłop ma racje bo klepie w międzyczasie musiałem poczekać na termin i pojeździć tak jeszcze z tydzień.. co sie okazało auto na 216 odpalał ciężko.. z 7-8 obrotem
wału po czym zadyma straszna jak bym stara odpalał..podjechałem kont sie przestawił na 33.. ustawiliśmy na 53 dawka bya cos 5 z groszem ale z dymił to nie ruszaliśmy
jedyne co to zwiększył dawkę rozruchową.. poprawa była taka że palił teraz za 5-6 obrotem włau z rana.. każdy następny raz jak juz był ciepły palił OK.. pomyślałem może sie zapowietrza
czy coś.. odstawiłem auto do mechanika.. mechanik do mnie dzwoni i mówi przyjedz pan.. przyjeżdżam a tu 3 krzywki na wałku wytarte i 3 szklanki z czego w najgorszym stanie szklanka i krzywka była na sterującym.. tak wiec nowy wałek + uszczelniacze wałka.. nowe szklanki INA też.. poskładał przy okazji wymienił tez orgia na chłodnicy oleju bo wyciek był ( później jeszcze okazało się ze rurka odmy z o ringiem nadaje się do kosza.. jeszcze później ze cieknie z czujnika ciśnienia oleju ) ok wyciek zlikwidowany w końcu.. przy okazj juz po 8 tys jak juz to i olej (10W/40) i filtr oleju też kazałem mu zmienić.. następnego dnia dzwoni i mówi ze wszystko ok tylko nie wie co z tym paleniem z rana bo dalej jest problem.. mówi ze pompa daje dość paliwa wiec to nie ona (gładka z 1Z) padło jego podejrzenie na wtryski.. założył stare z 1Z i palił lepiej zwiększył dawkę mg/skok co by mi się lepiej jeździło a 216 (220/300) kazał dać do sprawdzenia.. tak tez zrobiłem.. jeżdżąc an 1z-owych auto lepiej faktycznie paliło..
ale gdy zrobiło sie z rana 8'C auto odpalało za 3-4 obrotem.. =/ trochę mnie to zaniepokoiło.. odebrałem wtryski i facet stwierdził iż wtryski są IGŁY zero wahań w BARach.. w międzyczasie zrobiłem wolną odmę i pościłem pod auto ( jedyne miejsce z którego teraz mam wyciek =/) co mnie zaniepokoiło to tez ze mocno kopci mi spod auta na światłach ale myślę co tam.. auto nie nowe morze tak ma być.. odebrałem wtryski i pojechałem do znajomego kolegi który tez ma takie auto jak ja z 1Zem tyle ze w kombi.. na pokładzie miał tez 216 + chipa wgranego bez hamowni do swojego ECU.. no i skrzynie DHF z afn-a podjechałęm do niego.. w międzyczasie jak auto stygło aby wrzucić mi wtryski zrobilismy rundkę jego bryką.. dodatkowo miał zalane BIO 100 do baku.. jak mnie przewóz mowie... Łoooo nie wiedziałem ze tak to może zapie.... wróciliśmy zamontowawszy moje 216 i na probe wpięliśmy jego kompa dom mojego auta.. okazało sie ze moje C4 nie idzie jak powinno pyzatym czarna zasłona za mną.. ZAŁMKA zdjelismy gume z IC (kolanko zawalone czarnym G... ) odkręcił kolektor ssacy.. wyczyściliśmy wypaliliśmy wyskrobaliśmy.. bał sie troche ale poprosiłem go bo widzę ze majgany.. o wyczyszczenie kanałów dolotowych głowicy.. (połowa średnicy została na każdym tak wszystko zajeb..) domykał poklei zawory i wyskrobywał.. poskręcaliśmy wszystko do kupy.. ODPALIŁ =) pomyślałem będzie żył.. przejechaliśmy sie.. auto szło duzo duzo lepiej. niz wczesniej na jego chipie..na dwojce palił gume przez cały bieg.. ( próba nie ze zebym tak jeździł na codzien ) auto rwało jak szalone.. zmierzyliśmy czas mojego i jego c4 i co dziwne jego C4 na BIO 100 na 216 jak i moje (220/300) szło lepiej od mojego na ON jego licznikowy przebieg 398tys.. jego prawie wogóle nie dmuchał z bagnetu ani z wolnej odmy tylko lekka para natomiast u mnie normalnie spalinami wali.. chlapie też bardzo..bardziej niz u niego z korka wlewu oleju..podłamałem sie troche z jednej strony... a z drugiej strony byłem zadowolony bo pożyczył mi swoje ECU na miesiąc bo gdzieś wyjeżdżał B-) wracając do domu mowie kurcze ale teraz zap.. po 216 wyczyszczeniu dolotu i jego ECU.. następnego dnia z pod świateł depnąłem kilka razy mocniej i dwa razy stało sie tak ze jak go pociłem na 2gim biegu do konca auto przy prawie 4000 RPM jak by odpusiło zakrztusiło sie i zostawiło za sobą chmurę czarnego dymu.. (raz mi nawet zgasł) później już jeździłem normalnie i jeżdżę tak az do teraz bez pałowania.. choc przyznam ze niewiem czy to moje subiektywne odczucie ale teraz wydaje mi sie że auto chodzi dobrze... to nie tak dobrze jak wtedy gdy wracałem od klegi.. =/ nie wiem czy to wina tego prze parę razy go tak przycisnąłem na 2gim biegu i coś się stało =( czy mi się wydaje =/ i czy faktycznie mogło sie cos stać....? czy moze dlatego ze silnik wyjechany i pewnie zamiast 269tys km teraz to ma 1 269 000 km =/ nie mam juz poki co zbytnio kasy aby pakować w auto ale kiedyś coś będzie trzeba będzie zrobić i teraz pytanie do was.. co robić.. zmieniać same pierscionki i uszczelke czy zmieniac cały silnik.. blok.. =/ doradzicie.. dodam iz auto teraz przy +10 z rana paliło z 2 obrotem wału na jego ECU no i standardowo zadyma na niebiesko.. ( jeszcze wczesniej wydawało mi sie ze było wtedy na biało ) trochę jestem podłamany ze kupiłem auto z taka motorownia.. wydawało mi sie ze wcześniej nie dymił az tak z bagnetu jak kupowaliśmy.. sprzedający pewnie dolał jakiego uszczelniacza przed sprzedażą co by nie dymił..a ze 2x zmieniałem olej to wypłukało.. =/ ehhh... tak sobie myślę ja to zawsze mam kwadratowe szczęście.. od czasu do czasu dolawam tez płynu chłodniczego bo ubywa.. nie duzo ale ubywa raz na jakiś czas.. kurcze ale sie rozpisałem... CHŁOPAKI Z GÓRY DZIĘKI ZA WSZYSTKIE SUGESTIE.. POZDRAWIAM
Ostatnio zmieniony pn maja 30, 2011 22:42 przez Zwierzu25, łącznie zmieniany 1 raz.
TDI 1Z POMOCY.. =/
jak to czytam to sie dziwie... raz ze to kupiłeś, a dwa że od razu nie dałeś auta do jakiegos fachowca który by Ci poradził zmienić słupek i było by po kłopocie.
A tak wpakowałeś tyle kasy i dalej nie jest tak jak byc powinno . Ja mam 1z po wtryskach , po programie i juz tak zrobiłem ponad 50tyś w 2 lata . Oleju przez 10tyś km dolewam 0.5 litra . Pali od strzala , kopci w normie, ZERO Problemów , 230tyś km przelotu.
NIe powinno Ci ubywac płynu , powinien palić od strzała , dymienie z bagnetu to tez masz jakies przedmuchy juz , moim zdaniem to z tego silnika juz nic nie bedzie, chyba ze znowu bedziesz ładował mase kasy .
Pozdro
A tak wpakowałeś tyle kasy i dalej nie jest tak jak byc powinno . Ja mam 1z po wtryskach , po programie i juz tak zrobiłem ponad 50tyś w 2 lata . Oleju przez 10tyś km dolewam 0.5 litra . Pali od strzala , kopci w normie, ZERO Problemów , 230tyś km przelotu.
NIe powinno Ci ubywac płynu , powinien palić od strzała , dymienie z bagnetu to tez masz jakies przedmuchy juz , moim zdaniem to z tego silnika juz nic nie bedzie, chyba ze znowu bedziesz ładował mase kasy .
Pozdro
Mazda 5 2.0 pb 155km 187nm
TDI 1Z POMOCY.. =/
pisałem przcież ze nie znam sie na mechanice.. jak kupowałem to nie miałem bladego pojęcia.. uczę się na moim egzemplarzu.. a co do fachowca to jest tu ich całe mnóstwo tylko ze co jeden to lepszy.. szkoda tylko ze wychodzi w praniu.. gdybym takowego znał to bym odrazu do niego uderzył.. a tak to..
TDI 1Z POMOCY.. =/
to jedyne co Ci mogę poradzić to szukać słupka , jesli pompę masz zdrową , wtryski ok , turbo też to innej rady nie widzę .
Tylko znaleźć coś godnego i ładować pod machę.
Tylko znaleźć coś godnego i ładować pod machę.
Mazda 5 2.0 pb 155km 187nm
TDI 1Z POMOCY.. =/
powiedz mi jak ocenić stan silnika jeżeli leży demontowany.. bo wierzyć sprzedającemu na słowo.. to nie bardzo chyba.. pyzatym chyba musi być słupek od auta w którym montowany był wzdłużnie ? czy np z golfa 3 tez podejdzie ? czy słupek z afn-a też podejdzie ? proszę o jakieś nakierowanie.. w moim jest wzdłużnie a patrząc na wprost maski z lewej dodatkowo jest zamontowana sprężarka klimy.. ( pytanie czy jest teraz sens nabijać układ jeżeli możliwa będzie wymiana silnika przez wakacje czy lepiej sobie darować? )
- Qto
- _
- Posty: 19379
- Rejestracja: pt wrz 01, 2006 19:14
- Lokalizacja: Guadalajara
- Auto: MK 4
- Silnik: ASZ
- Kontakt:
TDI 1Z POMOCY.. =/
edytuj temat i jakoś go sprecyzuj...i nie pisz CAPLSOCKIEMZwierzu25 pisze:TDI 1Z POMOCY.. =/
normalnie temat by poleciał, ale jak widzę ile się napisałeś...edytuj i będzie git
TDI 1Z POMOCY.. =/
przy tych wizytach u mechaników mierzyli ciśnienie na garach , pobory oleju jakie ? i jak szukać słupka to z wzdłużnego Audi ,VW B5
sprzedam
- silnik AAZ sprawny w całość/części, skrzynia CHA itd VW B3
- kierownica US MK2
- chłodnica oleju /przewody /podstawa z termostatem pod T ( komplet )
- chłodnica oleju wodna + podstawa pod T
- tempomat mechaniczny VW TD/Pb (kompletny )
- silnik AAZ sprawny w całość/części, skrzynia CHA itd VW B3
- kierownica US MK2
- chłodnica oleju /przewody /podstawa z termostatem pod T ( komplet )
- chłodnica oleju wodna + podstawa pod T
- tempomat mechaniczny VW TD/Pb (kompletny )
Tdi 1Z Pomocy.. =/ min. dymi z bagnetu/odmy
właśnie o to chodzi ze nie był robiony pomiar na garnkach.. nikt mi tego nie robił.. a to jednemu manometr się popsuł .. drogi nie miał.. i tak kilku.. znalesc dobry słupek od A4 czy B5 będzie chyba ciężko..
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 191 gości