Temat ważny ekonomiczna jazda
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Nowicjusz
- Posty: 44
- Rejestracja: ndz mar 20, 2005 12:47
- Lokalizacja: Bielsko-Biała (SB)
- Kontakt:
marek29, Nie myl temp zasysanego powietrza z temp pracy silnika. Dlatego kazdy silnik jako optymalna temp pracy ma 90'C jako temp wody i taka tez powinna byc temp oleju silnikowego. EGT w TDI nie jest wysokie, ale nawet w srodku zimy jak ktos zrobi hardcorowy program potopisz tloki Dlaczego dopuki silnik nie osiagnie temp pracy nominalnej pali wiecej niz jest jak jest juz cieply??
toffi, Hehe, to fajne musi byc to miasto no i ta trasa. Takie wyniki sa niezdrowe dla diesli doladowanych ze zmienna geometria turbony, bo turbina zakoksuje sie przy malym cisnieniu i potem jak bedziesz chcial przejechac pelnym ogniem to mozesz sie zdziwic. Wiec do oszczedzania jest zwykly D, a TDI nie lubi PSJ
toffi, Hehe, to fajne musi byc to miasto no i ta trasa. Takie wyniki sa niezdrowe dla diesli doladowanych ze zmienna geometria turbony, bo turbina zakoksuje sie przy malym cisnieniu i potem jak bedziesz chcial przejechac pelnym ogniem to mozesz sie zdziwic. Wiec do oszczedzania jest zwykly D, a TDI nie lubi PSJ
np. mójmarek29 pisze:Jaja sobie robisz? KTÓRY diesel lubi "ciepło" ?
do chłodzenia powietrza - przy okazji - widzisz jakąś zależnosc pomiedzy temperaturą powietrza w dolocie a temperatura wody? dla ułatwienia podam Ci te wartości - Temp powietrza za turbiną 120, za IC ok 60 temp wody (prawidłowa) 90Po co inter?
ciekawa teoria - jezdzenie na niedogrznym silniku...marek29 pisze:Kup "zwłoki" które biorą 1l/1000km ,zmień termostat na 76 stopni (bo taki jest dostępny) i z litra zrobi się 0.5 !!
Pomyliła Ci sie kolego temp. wody z temp powietrza,
Pozdor
Corvax | A4 1.8tQ BEX | MK7 Alltrack 1.8TSI CJSB
Corvax | A4 1.8tQ BEX | MK7 Alltrack 1.8TSI CJSB
zanim cos napiszesz przeczytaj jaki mam silnik .........czy 1Y to silnik z turbina ?? nie!Maicroft pisze:marek29, Nie myl temp zasysanego powietrza z temp pracy silnika. Dlatego kazdy silnik jako optymalna temp pracy ma 90'C jako temp wody i taka tez powinna byc temp oleju silnikowego. EGT w TDI nie jest wysokie, ale nawet w srodku zimy jak ktos zrobi hardcorowy program potopisz tloki Dlaczego dopuki silnik nie osiagnie temp pracy nominalnej pali wiecej niz jest jak jest juz cieply??
toffi, Hehe, to fajne musi byc to miasto no i ta trasa. Takie wyniki sa niezdrowe dla diesli doladowanych ze zmienna geometria turbony, bo turbina zakoksuje sie przy malym cisnieniu i potem jak bedziesz chcial przejechac pelnym ogniem to mozesz sie zdziwic. Wiec do oszczedzania jest zwykly D, a TDI nie lubi PSJ
[img]http://images2.fotosik.pl/183/0795be97b173c65b.jpg[/img]
-
- Nowicjusz
- Posty: 44
- Rejestracja: ndz mar 20, 2005 12:47
- Lokalizacja: Bielsko-Biała (SB)
- Kontakt:
toffi, Chyba znam oznaczenia silnikow i tlumacze Ci ZE KAZDY SILNIK w samochodzie i nie tylko osiaga swoje zalozone parametry po zagrzaniu, a nie jak jest qrwa zimny.
Jezdzilem silnikiem bez doladowania dlugi czas i wiem jak jezdzi taki silnik jak jest ZIMNY i jak jest cieply wiec jest roznica, a jak Ty jej nie widzisz to sory, ale nie wmawiaj innym glupot.
Jezdzilem silnikiem bez doladowania dlugi czas i wiem jak jezdzi taki silnik jak jest ZIMNY i jak jest cieply wiec jest roznica, a jak Ty jej nie widzisz to sory, ale nie wmawiaj innym glupot.
1. Nie mówię o niedogrzanym silniku (no chyba że 80 stopni to niedogrzany)
2.Wiem co pisze w książkach (90 stopni)
3 Wiem że tak przewidział producent.
4 Wiem do czego służy inter (nie zrozumieiśmy się) Tyczyło się lepszego spalania ropy w wyższej temp.
Generalnie chodziło mi o to że niewielkie obniżenie temperatury silników których przebieg często
przekracza przewidziany przez producenta okres żywotności może przynieść same korzyści
i wcale nie powoduje zwiększenia zużycia paliwa.
Mam 3-go swojego diesla i 2 kolejne w rodzinie.(NIE TDI !)Poziom wiedzy po zakupie pierwszego samochodu ograniczał się do uzupełnienia płynów i zalania paliwa....Wszystko inne robił mechanik (notabene były pracownik serwisu VAG)
Silnik był mocno zajeżdżony (problemy z odpaleniem na gorąco,słaba moc ,zużycie oleju)
Typowe objawy zchyłku życia silnika.Pierwsza diagnoza remont.Z racji tego że funduszy brakowało odpuściłem sobie .Gość zaproponował na początek zmianę termostatu na 78stopni (stary polonez),wtedy nie dociekałem dlaczego ale kupiłem i zmienił.
Mogi byście się zdziwić ,ale efekt przyniosło znaczny.Zużycie oleju zmalało znacznie,odpalenie na gorącym silniku również.Zrobiłem tym autem 50tys i sprzedałem.
W kolejnym jak i obecnym również mam założony termostat na niższą temp (80*C).
Wcale nie pali więcej a jeżeli ktoś z Was posiada "przechodzonego" diesla to proponuję spróbować (koszt termostatu).
Zdaję sobie sprawę że przy silniku Tdi może to spowodować zwiększenie zużycia paliwa ,le
w starych grzechotach może sporo pomóc i przedłużyć żywotność.
Znam mechaników ktorzy na grzechtach "zjedli zęby" i każdy potwierdza że małe obniżenie
temp. o 8-10*C może przynieść zame korzyści.
Możecie uznać to za herezje ,ale teoria często różni się od praktyki......
Powodzenia.
2.Wiem co pisze w książkach (90 stopni)
3 Wiem że tak przewidział producent.
4 Wiem do czego służy inter (nie zrozumieiśmy się) Tyczyło się lepszego spalania ropy w wyższej temp.
Generalnie chodziło mi o to że niewielkie obniżenie temperatury silników których przebieg często
przekracza przewidziany przez producenta okres żywotności może przynieść same korzyści
i wcale nie powoduje zwiększenia zużycia paliwa.
Mam 3-go swojego diesla i 2 kolejne w rodzinie.(NIE TDI !)Poziom wiedzy po zakupie pierwszego samochodu ograniczał się do uzupełnienia płynów i zalania paliwa....Wszystko inne robił mechanik (notabene były pracownik serwisu VAG)
Silnik był mocno zajeżdżony (problemy z odpaleniem na gorąco,słaba moc ,zużycie oleju)
Typowe objawy zchyłku życia silnika.Pierwsza diagnoza remont.Z racji tego że funduszy brakowało odpuściłem sobie .Gość zaproponował na początek zmianę termostatu na 78stopni (stary polonez),wtedy nie dociekałem dlaczego ale kupiłem i zmienił.
Mogi byście się zdziwić ,ale efekt przyniosło znaczny.Zużycie oleju zmalało znacznie,odpalenie na gorącym silniku również.Zrobiłem tym autem 50tys i sprzedałem.
W kolejnym jak i obecnym również mam założony termostat na niższą temp (80*C).
Wcale nie pali więcej a jeżeli ktoś z Was posiada "przechodzonego" diesla to proponuję spróbować (koszt termostatu).
Zdaję sobie sprawę że przy silniku Tdi może to spowodować zwiększenie zużycia paliwa ,le
w starych grzechotach może sporo pomóc i przedłużyć żywotność.
Znam mechaników ktorzy na grzechtach "zjedli zęby" i każdy potwierdza że małe obniżenie
temp. o 8-10*C może przynieść zame korzyści.
Możecie uznać to za herezje ,ale teoria często różni się od praktyki......
Powodzenia.
ja w zadnym poscie nie wspominalem o temperaturze kolego czutaj wszystkie posty od poczatq tematu aby kogos pouczacMaicroft pisze:toffi, Chyba znam oznaczenia silnikow i tlumacze Ci ZE KAZDY SILNIK w samochodzie i nie tylko osiaga swoje zalozone parametry po zagrzaniu, a nie jak jest qrwa zimny.
Jezdzilem silnikiem bez doladowania dlugi czas i wiem jak jezdzi taki silnik jak jest ZIMNY i jak jest cieply wiec jest roznica, a jak Ty jej nie widzisz to sory, ale nie wmawiaj innym glupot.
[img]http://images2.fotosik.pl/183/0795be97b173c65b.jpg[/img]
-
- Nowicjusz
- Posty: 30
- Rejestracja: wt sty 03, 2006 11:31
- Lokalizacja: Szczecin/Bezrzecze
- Kontakt:
...A temat był o ekonomicznej jeździe....
Wiadomo, żeby nie przyspieszać gwałtownie, nie jeździć za szybko, jeździć na możliwie wysokich biegach ( niskie obroty). Ogólnie mało gazu.
Zużycie paliwa rośnie w trzeciej potędze do prędkości i nikt nic nie poradzi.
Ale co wtedy zostaje z przyjemności jazdy?? Ja tam czasem lubię przewietrzyć cylindry i tyle. Trzeba sprawdzać, czy się ta wskazówka od obrotka kładzie na czerwonym polu czy nie
A temperatury? No w zimie więcej spali, w lato trochę mniej, ale na tę temp. wpływu nie mamy.Czy dogrzany silnik, czy nie? No jak ktoś ma do pracy 2 kilometry, to nie będzie grzał silnika, by mieć optymalne parametry do jazdy, bo to się nie opłaca.
PS.Kiedyś na laborkach hamowaliśmy silnik SB, który rozgrzewał sie i stabilizował przez 3h bez obciążenia. Przykręciliśmy mu śrubkę troche, a profesor, który zna ten silnik mówi " jest dobrze - wytrzyma", no to go jeszcze trochę - no zagrzał się tak, że mu się uszczelnienia wytapiały, a prof. " wytrzyma" i .... fajnie się zatarł. Prof. chciał go jeszcze zapalić, bo myślal, że się tylko przydusił od obciążenia. Trochę mnie tym zdziwił, bo ja mu nie dawałem szans, o czym się przekonali po rozebraniu. A silnik był dogrzany, chłodzenie katalogowe, zadbany, smarowany itd.
Wiadomo, żeby nie przyspieszać gwałtownie, nie jeździć za szybko, jeździć na możliwie wysokich biegach ( niskie obroty). Ogólnie mało gazu.
Zużycie paliwa rośnie w trzeciej potędze do prędkości i nikt nic nie poradzi.
Ale co wtedy zostaje z przyjemności jazdy?? Ja tam czasem lubię przewietrzyć cylindry i tyle. Trzeba sprawdzać, czy się ta wskazówka od obrotka kładzie na czerwonym polu czy nie
A temperatury? No w zimie więcej spali, w lato trochę mniej, ale na tę temp. wpływu nie mamy.Czy dogrzany silnik, czy nie? No jak ktoś ma do pracy 2 kilometry, to nie będzie grzał silnika, by mieć optymalne parametry do jazdy, bo to się nie opłaca.
PS.Kiedyś na laborkach hamowaliśmy silnik SB, który rozgrzewał sie i stabilizował przez 3h bez obciążenia. Przykręciliśmy mu śrubkę troche, a profesor, który zna ten silnik mówi " jest dobrze - wytrzyma", no to go jeszcze trochę - no zagrzał się tak, że mu się uszczelnienia wytapiały, a prof. " wytrzyma" i .... fajnie się zatarł. Prof. chciał go jeszcze zapalić, bo myślal, że się tylko przydusił od obciążenia. Trochę mnie tym zdziwił, bo ja mu nie dawałem szans, o czym się przekonali po rozebraniu. A silnik był dogrzany, chłodzenie katalogowe, zadbany, smarowany itd.
Nie jestem leniwy. Mam zawyżone wymagania motywacyjne.
...może ja poradzę... bo nie wiem skąd taką zależność wytrzasnąłeś, a jako przykład podam Ci to:KondzikVW pisze:Zużycie paliwa rośnie w trzeciej potędze do prędkości i nikt nic nie poradzi.
Założenie - prędkość 90km/h = spalanie 4,5l/100km
Wynik twojej zależności przy prędkości 100km/h => spalanie 6,2l/100km... a przy 140km/h masz już prawie 17 litrów na setkę... co wydaje mi się lekko przesadzone...
Tyle pali [url=http://www.spritmonitor.de/en/detail/218816.html][b]VR'ka[/b][/url] , a tyle [url=http://www.spritmonitor.de/en/detail/220985.html][b]GTD[/b][/url] :D
- szerszeniak
- Użytkownik
- Posty: 277
- Rejestracja: ndz lut 26, 2006 21:30
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
to niby jak bede jechał 20km/h to mało spali nie sądze wszystko ma swoje optimum trzeba tak jechać zeby silnik osiągał jak najwiekszą sprawność tzn moc a jednoczesnie opór powietrza nie był zbyt wielki bo to on wzrasta w kwadracie pretkości i powoduje wzrost zurzycia paliwa bez niego nasze auta były by najekonomiczniejsze w okolicach prętkości maksymalnej czyli wtedy gdy silnik osiąga maksymalną sprawność w przypadku TD optymalnymi pretkościami są 80-90km/h wtedy jest chyba najnizsze spalanieKondzikVW pisze:Zużycie paliwa rośnie w trzeciej potędze do prędkości i nikt nic nie poradzi.
sprzedam pompe wtryskową 1,6TD silnik SB
felgi 15" BBS i całe auto http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1942956
felgi 15" BBS i całe auto http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1942956
-
- Nowicjusz
- Posty: 1
- Rejestracja: śr kwie 12, 2006 19:45
- Lokalizacja: już ciechanów
Mój wolnossący 1Y pali ok 4 litrów przy delikatnym traktowaniu spokojna jazda po mieście i 90-100km/h za miastem , wczesniej palił nieco więcej ale to przez wadliwy termostat który wymieniłem na nowy znajomy załatwił mi orginalny z serwisu za 100zł podróbki chodza za 30-50zł ale w zime wogóle temp nie trzymaja sprawdzone prze szwagra na audi A3 TDI,
[ Dodano: 31 Maj 2006 22:07 ]
a biegi zmieniam dośc szybko 1 do ruszania a pozostałe do 2,5 tyś obrotów z prędkościa odpowiedni: 2- do 40km/h, 3- do 60km, 4- do 80km/h
podobnie jeździłem wcześniej moim civicem 1,3 na LPG i latem spaloanie spadało do 7l/100km
[ Dodano: 31 Maj 2006 22:07 ]
a biegi zmieniam dośc szybko 1 do ruszania a pozostałe do 2,5 tyś obrotów z prędkościa odpowiedni: 2- do 40km/h, 3- do 60km, 4- do 80km/h
podobnie jeździłem wcześniej moim civicem 1,3 na LPG i latem spaloanie spadało do 7l/100km
miro333-1985
Mój 1Z nie dławiąc silnika w dolnym zakresie obrotów i nie katując po czerwonym polu (jazda pomiędzy 2000-2800) nie wsysa więcej jak 5.5. Zeszłego roku wielokrotnie na pełnym baku udawało mi się przejechać 1200 km od tankowania do tankowania. Oczywiście mówimy o trasie. Zima i miasto to jakieś 7l-7.5l/100km (byłem troche zdziwiony ale do pracy 10km, troche w korkach) . Ostatnia średnia z 1065 km tj. 2/3 trasa 1/3 miasto 5.2l to mniecieszy
-
- Nowicjusz
- Posty: 30
- Rejestracja: wt sty 03, 2006 11:31
- Lokalizacja: Szczecin/Bezrzecze
- Kontakt:
Ojoj. Widzę, że wywołałem bulwersację kolegów. Spokojnie - zaraz sie wytłumaczę. uwierzcie,ze tak jest. Tylko takie małe po krótce wyjasnienie, bo nie mam za wiele czasu, by przedstawić wykład który miałem na silnikach.
Zależność taka wytrzasnąłem właśnie z wykładu. Mimo,iż jest to tylko wzór nie uwzględniający nieliniowości charakterystyki sprawnościowej silnika. Wzór można spotkać w wielu książkach, ja np. Mam to teraz w skrypcie dr. inż. R. Michalskiego "Siłownie okrętowe", ale jest też w wielu innych dot. obliczeń silników.
W skrócie: R=a razy V do potęgi m gdzie: R - opór ośrodka w którym porusza sie obiekt, a to wsp. exploatacyjny wynikający z układuów napędowego i przeniesienia napędu (stały dla danego obiektu), m =1,8 do 2,3 , przyjmuje się do przybliżonych inżynierskich obliczeń 2. Z tąd mamy R= a razy V kwadrat. Zatem opór rośnie w kwadracie prędkości;
Dalej:
N= R razy V ---> zatem równe jest a razy V do trzeciej. N- moc, a moc to W( zużycie paliwa razy z(liczba wtrysków na 1 obrót wału) razy n(liczba cylindrów) razy eta (sprawnosć) i wszystko podzielone przez 60. tyle starczy, by wszystko zrozumieć - dla gorliwych proszę sobie rozpisać na kartce - jest proste.
Szerszeniak - z całym szacunkiem - jak pojedziesz 20km/h a następnie 140km/h to się przekonasz ( jak wyjdzie duży błąd zwracam za paliwo) m- tylko mój jeden warunek - musi być to oczywiscie na tym samym biegu(nie muszę tłumaczyć dlaczego).
KrzychGTD zobacz - piszesz sam w wyliczeniach np. 140km/h czyli?? Na godzinę jazdy z tą prędkością, a zaraz potem piszesz "na setkę" trzymaj się proszę jednostek. Przez godzinę przejedziesz wtedy 140 km, a nie 100. Czyli 17 na stoczterdziesci km. Oczywiście spalanie będzie nieco mniejsze, bo sprawność naszych diesli nie jest równa dla obu prędkości. Przyjmuje się podawać 90-100 km/h spalanie, ponieważ jest to realna prędkość jazdy, oraz sprawność silnika jest przy obrotach odpowiadających tej pr. na 5 biegu bliska najwyższej osiąganej przez silnik.
Sorki, że wprowadziłem tyle zamieszania,ale jeśli ktoś by się zagłebił w to to dojdzzie do tego, że tak jest. Np jadąc 70km/h spalimy na trasie mniej paliwa, ale nie wiele, bo znowu sprawność spada, ale opory powietrza znacznie spadną. Jk ktoś nie wierzy - proszę sprawdzić np pierwszy wzór: Jedziemy 50km/h i wystawiamy łapkę za okno, następnie jedziemy 100km/h czyli 2 razy szybciej i wystawiamy łapkę - oczywiście siła będzie 4 razy większa ( bo opór powietrza rośnie do kwadratu) ktoś nie wierzy? Niech zmierzy.
Wiem,że nie wyjasniłem tego zbyt jasno, ale nie jestem nauczycielem, a pisanie na kompie to nie to co na żywo, gdzie można na karteczce szybko wyjasnić komuś z kąd co się wzięło.
Reasumując( trudne słowo) wzór jest i stosuje się go, uwzględnić tylko należy sprawność. Więcej nie potrafie się wytłumaczyć. Z nikim nie chcę się sprzeczać, z mojej strony to narazie wszystko.
Pozdrawiam
Zależność taka wytrzasnąłem właśnie z wykładu. Mimo,iż jest to tylko wzór nie uwzględniający nieliniowości charakterystyki sprawnościowej silnika. Wzór można spotkać w wielu książkach, ja np. Mam to teraz w skrypcie dr. inż. R. Michalskiego "Siłownie okrętowe", ale jest też w wielu innych dot. obliczeń silników.
W skrócie: R=a razy V do potęgi m gdzie: R - opór ośrodka w którym porusza sie obiekt, a to wsp. exploatacyjny wynikający z układuów napędowego i przeniesienia napędu (stały dla danego obiektu), m =1,8 do 2,3 , przyjmuje się do przybliżonych inżynierskich obliczeń 2. Z tąd mamy R= a razy V kwadrat. Zatem opór rośnie w kwadracie prędkości;
Dalej:
N= R razy V ---> zatem równe jest a razy V do trzeciej. N- moc, a moc to W( zużycie paliwa razy z(liczba wtrysków na 1 obrót wału) razy n(liczba cylindrów) razy eta (sprawnosć) i wszystko podzielone przez 60. tyle starczy, by wszystko zrozumieć - dla gorliwych proszę sobie rozpisać na kartce - jest proste.
Szerszeniak - z całym szacunkiem - jak pojedziesz 20km/h a następnie 140km/h to się przekonasz ( jak wyjdzie duży błąd zwracam za paliwo) m- tylko mój jeden warunek - musi być to oczywiscie na tym samym biegu(nie muszę tłumaczyć dlaczego).
KrzychGTD zobacz - piszesz sam w wyliczeniach np. 140km/h czyli?? Na godzinę jazdy z tą prędkością, a zaraz potem piszesz "na setkę" trzymaj się proszę jednostek. Przez godzinę przejedziesz wtedy 140 km, a nie 100. Czyli 17 na stoczterdziesci km. Oczywiście spalanie będzie nieco mniejsze, bo sprawność naszych diesli nie jest równa dla obu prędkości. Przyjmuje się podawać 90-100 km/h spalanie, ponieważ jest to realna prędkość jazdy, oraz sprawność silnika jest przy obrotach odpowiadających tej pr. na 5 biegu bliska najwyższej osiąganej przez silnik.
Sorki, że wprowadziłem tyle zamieszania,ale jeśli ktoś by się zagłebił w to to dojdzzie do tego, że tak jest. Np jadąc 70km/h spalimy na trasie mniej paliwa, ale nie wiele, bo znowu sprawność spada, ale opory powietrza znacznie spadną. Jk ktoś nie wierzy - proszę sprawdzić np pierwszy wzór: Jedziemy 50km/h i wystawiamy łapkę za okno, następnie jedziemy 100km/h czyli 2 razy szybciej i wystawiamy łapkę - oczywiście siła będzie 4 razy większa ( bo opór powietrza rośnie do kwadratu) ktoś nie wierzy? Niech zmierzy.
Wiem,że nie wyjasniłem tego zbyt jasno, ale nie jestem nauczycielem, a pisanie na kompie to nie to co na żywo, gdzie można na karteczce szybko wyjasnić komuś z kąd co się wzięło.
Reasumując( trudne słowo) wzór jest i stosuje się go, uwzględnić tylko należy sprawność. Więcej nie potrafie się wytłumaczyć. Z nikim nie chcę się sprzeczać, z mojej strony to narazie wszystko.
Pozdrawiam
Nie jestem leniwy. Mam zawyżone wymagania motywacyjne.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 121 gości