Mojego AHFa dopadły jakieś problemy. Wymieniłem gruchę w turbinie (stara przerdzewiała) ale dalej łapałem notlauf'y. Sztanga chodzi, jak zasysam powietrze z wężyka ustami to się chowa w gruszce, wiec sterowanie kierownicami działa poprawnie. Wyczyściłem N75 ale dalej występowały problemy z przeładowaniem, czyli był jakiś problem z podciśnieniem. Ostatnio zdjąłem przewód ciśnieniowy z akumulatora podciśnienia (czarna kula) na pracującym silniku i nie wyczułem aby powietrze było zasysane. Czy to oznacza że ten akumulator jest niesprawny i do wymiany czy może szukać przyczyny gdzie indziej??
Proszę o pomoc.
[AHF] Problemy z podciśnieniem.
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
wszelkie nieszczelności w układzie podciśnienia nie powodują przeładowania turbo więc nie w tym jest Twój problem, jeśli wypiąłeś wężyk z akumulatora podciśnienia to automatycznie zniwelowałeś podciśnienie wyrównując je z ciśnieniem atmosferycznym - trzeba wtedy na pracującym na wolnych obrotach silniku zatkać koniec tego wężyka palcem i przytrzymać dłużej aby układ znowu załapał podciśnienie. Sięgnij ręką do sztangi przy turbo na wyłączonym silniku i palcami spróbuj pociągnąć do góry tę dźwignię na którą nasunięty jest koniec sztangi - jeśli przy użyciu pewnej siły ta dźwignia jeszcze się do góry przesunie to to jest powodem przeładowania turbo i trzeba czyścić zmienną geometrię skoro siłownik podciśnienia wymieniłeś.
Sztomel, Ale problem w tym że turbina czyszczona była ok 3 tys km temu, sztanga chodzi bez problemu (mogę ją ręcznie poruszać). Ale w momencie odpalania nic się nie dzieje - stoi w miejscu. Także z tego wynika przeładowanie turbiny - brak sterowania podciśnieniem.
Jeśli dobrze rozumiem to po zdjęciu przewodu z akumulatora podciśnienia nie wyczuję jak powietrze jest wsysane??
Jeśli dobrze rozumiem to po zdjęciu przewodu z akumulatora podciśnienia nie wyczuję jak powietrze jest wsysane??
najpierw trzeba określić z czym masz do czynienia - przeładowanie czy niedoładowanie a wychodzi jednak na to drugie bo domyślam się, że sztanga stoi w pozycji maksymalnie wyciągniętej z gruchy. Akumulator podciśnienia nie jest narażony na pęknięcia no chyba, że ktoś go przez przypadek uszkodził lub złamał w nim króciec na wężyk. W sytuacji kiedy nie czujesz podciśnienia na końcu wężyka zdjętego z akumulatora podciśnienia to zdejmuj kolejno końce wężyków wchodzące na króćce VAC w N18 i N239 a na końcu z trójnika przy wężu od pompy vacuum do serwa hamulców - wtedy znajdziesz miejsce gdzie podciśnienie jeszcze sięga a gdzie się gubi.
Proponuje "zmostkować" zawór N75 ( sterowanie turbo, biała główka; lewe wyprowadzenia ) i zobaczyć ile sztangi wciągnie w gruszkę.
Powinno wciągnąć do "zderzaka" pokazanego na tej fotce
W przeciwnym razie w układzie występuje za niskie podciśnienie które spowodowane może być:
1) słaba pompa vacum
2) nieszczelnością węzy podciśnienia.
Powinno wciągnąć do "zderzaka" pokazanego na tej fotce
W przeciwnym razie w układzie występuje za niskie podciśnienie które spowodowane może być:
1) słaba pompa vacum
2) nieszczelnością węzy podciśnienia.
Ostatnio zmieniony wt maja 18, 2010 18:11 przez cruse, łącznie zmieniany 2 razy.
PS: szukam użytkowników TDI w Elblągu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 52 gości