Znika płyn chłodniczy
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
no to i ja dodam swoje
Kupiłem w DE mk4 ASV 01rok wracając do domu po ok 500km przez niemcy zatrzymaliśmy się na granicy DE/CZ po winiete zgasiłem auto poszedłem zapłacić,nakleiłem,wsiadam odpalam a tam na komputerze info że nie mam płynu.Pierwsze co myślę sobie Ty Hooooju gebelsie bo widziałem że była woda zamiast płynu... odkręcam korek a tam sucho.Zalałem wody nie gazowanej ;D bo tylko to miałem,dojechałem do Kudowy i znowu to samo tam kupiłem na CPN'ie płyn zalałem i dzida dalej.Nastepnego dnia wymieniłem korek i myślałem że jest ok.Bo jezdzac powoli nic sie nie dzialo.Jako że wujek to mechanik i był aktualnie w PL zrobił mi rozrząd i okazało się że z pompy ciekło jak z konewki-myślę sobie tu Cię mam.Zadowolony pojechałem w kraj i znowu to samo.Okazało się w końcu że uszczelka pod głowicą między 3a4 był przedmuch ale tylko jak szybko jechałem kompresja szła w zbiorniczek i płyn uciekał przez zaworek w zbiorniczku
po zrobieniu głowicy zrobiłem ok 3tys km i jest ok.
Sorry za takie opowiadanie
dodam jeszcze że u mnie temperatura stała jak przyklejona- 90*
Kupiłem w DE mk4 ASV 01rok wracając do domu po ok 500km przez niemcy zatrzymaliśmy się na granicy DE/CZ po winiete zgasiłem auto poszedłem zapłacić,nakleiłem,wsiadam odpalam a tam na komputerze info że nie mam płynu.Pierwsze co myślę sobie Ty Hooooju gebelsie bo widziałem że była woda zamiast płynu... odkręcam korek a tam sucho.Zalałem wody nie gazowanej ;D bo tylko to miałem,dojechałem do Kudowy i znowu to samo tam kupiłem na CPN'ie płyn zalałem i dzida dalej.Nastepnego dnia wymieniłem korek i myślałem że jest ok.Bo jezdzac powoli nic sie nie dzialo.Jako że wujek to mechanik i był aktualnie w PL zrobił mi rozrząd i okazało się że z pompy ciekło jak z konewki-myślę sobie tu Cię mam.Zadowolony pojechałem w kraj i znowu to samo.Okazało się w końcu że uszczelka pod głowicą między 3a4 był przedmuch ale tylko jak szybko jechałem kompresja szła w zbiorniczek i płyn uciekał przez zaworek w zbiorniczku
po zrobieniu głowicy zrobiłem ok 3tys km i jest ok.
Sorry za takie opowiadanie
dodam jeszcze że u mnie temperatura stała jak przyklejona- 90*
Ostatnio zmieniony śr lis 11, 2009 09:57 przez $iwy, łącznie zmieniany 1 raz.
Dzięki wszystkim za rady
Gwoli ścisłości dodam, że tylko raz skoczyło mi na 130'C , po czym oczywiście luz, zjazd na pobocze i spokojna jazda do domu Częściej zdarza się, że po pewnym czasie zapierdzielania temperatura skacze na 110'C - i ciekawa rzecz - ZAWSZE leci wtedy zimne powietrze z nawiewu, aż silnik nie wróci na 90'C - znowu robi się ciepło...
Co do wycieków - sprawdzałem, ale nic nie znalazłem... Będę musiał to sprawdzić jeszcze raz przy dobrym świetle i najlepiej na kanale.
Powoli zaczynam się godzić z myślą o uszczelce pod głowicą - ale wcześniej jeszcze postaram się sprawdzić to, co radzą fachowcy na forum - sprawdzić układ pod ciśnieniem, zrobić test na obecność spalin w płynie
Dam znać jak problem będzie rozwiązany!
Gwoli ścisłości dodam, że tylko raz skoczyło mi na 130'C , po czym oczywiście luz, zjazd na pobocze i spokojna jazda do domu Częściej zdarza się, że po pewnym czasie zapierdzielania temperatura skacze na 110'C - i ciekawa rzecz - ZAWSZE leci wtedy zimne powietrze z nawiewu, aż silnik nie wróci na 90'C - znowu robi się ciepło...
Co do wycieków - sprawdzałem, ale nic nie znalazłem... Będę musiał to sprawdzić jeszcze raz przy dobrym świetle i najlepiej na kanale.
Powoli zaczynam się godzić z myślą o uszczelce pod głowicą - ale wcześniej jeszcze postaram się sprawdzić to, co radzą fachowcy na forum - sprawdzić układ pod ciśnieniem, zrobić test na obecność spalin w płynie
Dam znać jak problem będzie rozwiązany!
Masz silnik AJM wiec na bank uszczelkaGrzebyq pisze:Dzięki wszystkim za rady
Gwoli ścisłości dodam, że tylko raz skoczyło mi na 130'C , po czym oczywiście luz, zjazd na pobocze i spokojna jazda do domu Częściej zdarza się, że po pewnym czasie zapierdzielania temperatura skacze na 110'C - i ciekawa rzecz - ZAWSZE leci wtedy zimne powietrze z nawiewu, aż silnik nie wróci na 90'C - znowu robi się ciepło...
Co do wycieków - sprawdzałem, ale nic nie znalazłem... Będę musiał to sprawdzić jeszcze raz przy dobrym świetle i najlepiej na kanale.
Powoli zaczynam się godzić z myślą o uszczelce pod głowicą - ale wcześniej jeszcze postaram się sprawdzić to, co radzą fachowcy na forum - sprawdzić układ pod ciśnieniem, zrobić test na obecność spalin w płynie
Dam znać jak problem będzie rozwiązany!
POczytaj http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=199235&start=0
i tutaj http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=273587&start=0
Ostatnio zmieniony śr lis 11, 2009 20:10 przez PinkFloyd, łącznie zmieniany 2 razy.
- morfeusz86r
- Forum Master
- Posty: 1234
- Rejestracja: śr sty 02, 2008 16:58
Witam po krótkiej przerwie
Golfik śmiga teraz wyśmienicie!
Ci, którzy pisali o uszczelce mieli rację. Była lekko przytarta w jednym miejscu. Uszkodzenie było tak małe, że na samej uszczelce bardzo ciężko go znaleźć. Jedynie na głowicy w tym miejscu była plamka syfu... Głowica na szczęście cała.
A więc może się zdarzyć, że pomimo braku klasycznych objawów uszczelka jest przytarta. W sumie jedynym znaczącym objawem (oprócz oczywiście ubytku płynu) były twarde węże z wodą po jeździe.
Najważniejsze, że już śmiga bez żadnego problemu
Golfik śmiga teraz wyśmienicie!
Ci, którzy pisali o uszczelce mieli rację. Była lekko przytarta w jednym miejscu. Uszkodzenie było tak małe, że na samej uszczelce bardzo ciężko go znaleźć. Jedynie na głowicy w tym miejscu była plamka syfu... Głowica na szczęście cała.
A więc może się zdarzyć, że pomimo braku klasycznych objawów uszczelka jest przytarta. W sumie jedynym znaczącym objawem (oprócz oczywiście ubytku płynu) były twarde węże z wodą po jeździe.
Najważniejsze, że już śmiga bez żadnego problemu
Mam podobny problem. Dwa razy wywaliło mi płyn ze zbiorniczka, po radach forumowiczów zmieniłem korek w zbiorniczku i już nie wywala ale jest inna zagadka. Otóz zaglądam do zbiorniczka wyrównawczego po jeździe i widzę, że płyn jest na minimum. Odkręcam korek żeby dolać a płynu robi się ponad maximum. I tak już kilka razy. Wężę są miękkie, cienkim przewodem wraca płyn do zbiorniczka bez powietrza, nic się nie bąbli w zbiorniczku. O co tu chodzi?? Pozdrawiam i czekam na podpowiedzi.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 153 gości