Szarpanie przy przyśpieszaniu...
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Szarpanie przy przyśpieszaniu...
Witam,
przedstawię problem z moim Toledo II ASV 110KM@148KM (+turbo od wersji 130KM), który to problem ciągnie się już spory kawał czasu i do tej pory nic nie zostało wyjaśnione...
Otóż samochód po pierwszym uruchomieniu (na zimnym silniku) pracuje głośniej - to normalne jest zimny. Natomiast nawet jak się nagrzeje wydaje mi się, że w dalszym ciągu pracuje zbyt głośno. Nie wiem czy ma to związek z tym co zaraz napiszę, ale chcę opisać wszystko po kolei.
Po nagrzaniu zawsze czekam jeszcze kilka chwil do momentu, aż zacznę go troche przyciskać...
I teraz, podczas ostrzejszej jazdy, na przykład na trasie podczas wyprzedzania, samochód przerywa (szarpie) w czasie dodawania gazu, głównie na 4 i 5 biegu. Czuć, że turbo ładuje, ale po prostu auto niejednostajnie, z takimi jednosekundowymi przerwami, przyśpiesza. Moja panna nazwała to jakbym zmieniał co 1sek biegi... Dodam, że towarzyszy temu dodatkowy dźwięk z silnika, pojawia się on tylko podczas ostrzejszego gazowania... Dodatkowo czuć jeszcze mocne wibracje na pedale gazu i hamulca, zarówno podczas jazdy jak i postoju (na biegu jałowym).
Ale kiedy zatrzymam się na postój i wyłączę silnik np. na 10min, trochę ostygnie i odpocznie, to po ponownym uruchomieniu wszystko wróciło do normy, auto prowadziło się rewelacyjnie, jakby odjąć mu 100tys km z licznika! Nie wiem co sie stało - skasował się błąd kompa czy coś podobnego. Ale na vagu u Rogala komp nic nie wykazał, Rogal stwierdził, że wszytko jest git!
Myślałem, że to koło dwumasowe i że sprzęgło się ślizga - wymieniłem na jednomasę i g60, ale problem pozostał.
Nie wiem czy da się to zdiagnozować na vagu, ale z drugiej strony usterka mechaniczna też jest mało prawdopodobna - w końcu po wyłączeniu, lekkim przestygnięciu i włączeniu silnika wszytko wraca do normy...Ustaje szarpanie i drgania na pedałach gazu i hamulca. Natomiast wg mnie ustarka mechaniczna by pozostała...
Co to może być, bo juz tracę powoli cierpliwość!
Pozdrawiam.
przedstawię problem z moim Toledo II ASV 110KM@148KM (+turbo od wersji 130KM), który to problem ciągnie się już spory kawał czasu i do tej pory nic nie zostało wyjaśnione...
Otóż samochód po pierwszym uruchomieniu (na zimnym silniku) pracuje głośniej - to normalne jest zimny. Natomiast nawet jak się nagrzeje wydaje mi się, że w dalszym ciągu pracuje zbyt głośno. Nie wiem czy ma to związek z tym co zaraz napiszę, ale chcę opisać wszystko po kolei.
Po nagrzaniu zawsze czekam jeszcze kilka chwil do momentu, aż zacznę go troche przyciskać...
I teraz, podczas ostrzejszej jazdy, na przykład na trasie podczas wyprzedzania, samochód przerywa (szarpie) w czasie dodawania gazu, głównie na 4 i 5 biegu. Czuć, że turbo ładuje, ale po prostu auto niejednostajnie, z takimi jednosekundowymi przerwami, przyśpiesza. Moja panna nazwała to jakbym zmieniał co 1sek biegi... Dodam, że towarzyszy temu dodatkowy dźwięk z silnika, pojawia się on tylko podczas ostrzejszego gazowania... Dodatkowo czuć jeszcze mocne wibracje na pedale gazu i hamulca, zarówno podczas jazdy jak i postoju (na biegu jałowym).
Ale kiedy zatrzymam się na postój i wyłączę silnik np. na 10min, trochę ostygnie i odpocznie, to po ponownym uruchomieniu wszystko wróciło do normy, auto prowadziło się rewelacyjnie, jakby odjąć mu 100tys km z licznika! Nie wiem co sie stało - skasował się błąd kompa czy coś podobnego. Ale na vagu u Rogala komp nic nie wykazał, Rogal stwierdził, że wszytko jest git!
Myślałem, że to koło dwumasowe i że sprzęgło się ślizga - wymieniłem na jednomasę i g60, ale problem pozostał.
Nie wiem czy da się to zdiagnozować na vagu, ale z drugiej strony usterka mechaniczna też jest mało prawdopodobna - w końcu po wyłączeniu, lekkim przestygnięciu i włączeniu silnika wszytko wraca do normy...Ustaje szarpanie i drgania na pedałach gazu i hamulca. Natomiast wg mnie ustarka mechaniczna by pozostała...
Co to może być, bo juz tracę powoli cierpliwość!
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony pn sie 31, 2009 23:32 przez ryto, łącznie zmieniany 1 raz.
- damian-ppp
- Gadatliwa bestia
- Posty: 548
- Rejestracja: ndz mar 25, 2007 18:42
- Lokalizacja: Warszawa - Białołęka
Rozumiem,
na biegu jałowym obroty są prawidłowe, nic nie faluje...
Natomiast czy jest możliwość sprawdzenia tego nastawnika jakimś prostym sposobem domowym, przed jego wymontowaniem i czyszczeniem?
Gdzieś wyczytałem, że można odpiąć wtyczkę od impulsatora na skrzyni i jak ustąpi to wtedy na 100% nastawnik... Ile w tym prawdy i gdzie ta wtyczka się znajduje?
I ewentualnie czy jest jakiś domowy sposób (oczywiście nie będzie bardzo dokładny, ale zawsze coś) na sprawdzenie wtrysków?
Pozdrawiam.
na biegu jałowym obroty są prawidłowe, nic nie faluje...
Natomiast czy jest możliwość sprawdzenia tego nastawnika jakimś prostym sposobem domowym, przed jego wymontowaniem i czyszczeniem?
Gdzieś wyczytałem, że można odpiąć wtyczkę od impulsatora na skrzyni i jak ustąpi to wtedy na 100% nastawnik... Ile w tym prawdy i gdzie ta wtyczka się znajduje?
I ewentualnie czy jest jakiś domowy sposób (oczywiście nie będzie bardzo dokładny, ale zawsze coś) na sprawdzenie wtrysków?
Pozdrawiam.
Ok,
chętnie podjadę, ale przed jakimkolwiek czyszczeniem itp... najpierw chciałbym sprawdzić, czy to rzeczywiście nastawnik, albo może któryś z wtrysków... Nie chcę po prostu więcej ładować się w niepotrzebne koszty i poprawiać fabryki, jeżeli jest sprawna...
Daj znać na PW - podaj ewentualnie jakiś kontakt do siebie...
Pozdrawiam.
chętnie podjadę, ale przed jakimkolwiek czyszczeniem itp... najpierw chciałbym sprawdzić, czy to rzeczywiście nastawnik, albo może któryś z wtrysków... Nie chcę po prostu więcej ładować się w niepotrzebne koszty i poprawiać fabryki, jeżeli jest sprawna...
Daj znać na PW - podaj ewentualnie jakiś kontakt do siebie...
Pozdrawiam.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 80 gości