Turbinka do wymiany? Na taką?
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
- fleshu
- Forum Master
- Posty: 1018
- Rejestracja: śr lut 11, 2009 02:22
- Lokalizacja: Stronie Śląskie
- Kontakt:
To niech znajomy kupi sobie wolnossaka > mniej kłopotów i tanie koszta utrzymania > będzie palił jeszcze mniej. Grucha w pozycji wyciągniętej na max to bardzo słabe doładowanie > sztanka wciągnięta na max to przeładowanie > w tych przypadkach samochodziki tej klasy będą wywalać błąd i schodzić w tryb awaryjny. Wypiąć odmę, wyczyścić VNT, wybić kata i cieszyć się życiem a nie myśleć o samochodzie i rwać włosy z głowy.Bronco pisze:Znajomy zrobił coś takiego:
Trzydzieści sześć godzin moczenia, dwa razy grzanie niezliczona ilość puknięć i wreszcie turbina się otworzyła ukazując swoje paskudne wnętrze. Już na koniec ostro w nią młotkiem dawałem, było mi wszystko jedno, albo wóz albo przewóz. Na tyle mocno, że jak widać na fotce brudnej turbiny otwory na śruby na nadlewach zostały spłaszczone. Ale fazka wiertełkiem i gwintownik wnet przywróciły otworkom okrągły kształt.
Po kilku godzinach turbo już troszkę lepiej się prezentowało:
Kierowniczki chodzą tak leciutko, że kilkakrotnie rozbierałem sprawdzając czy aby na pewno jest poprawnie złożona turbinka. Dopiero lekki szmer ocierających się elementów jaki usłyszałem po przyłożeniu ucha do muszli przekonał mnie, że kierownice naprawdę chodzą
Rano jutro zaopatrzę się we wszystkie możliwe nowe uszczelki i składam wszystko do kupy z nadzieją, że efekty warte będą włożonego trudu..
Po kilku godzinach turbo już troszkę lepiej się prezentowało:
Kierowniczki chodzą tak leciutko, że kilkakrotnie rozbierałem sprawdzając czy aby na pewno jest poprawnie złożona turbinka. Dopiero lekki szmer ocierających się elementów jaki usłyszałem po przyłożeniu ucha do muszli przekonał mnie, że kierownice naprawdę chodzą
Rano jutro zaopatrzę się we wszystkie możliwe nowe uszczelki i składam wszystko do kupy z nadzieją, że efekty warte będą włożonego trudu..
Ostatnio zmieniony czw cze 18, 2009 20:32 przez figurel, łącznie zmieniany 1 raz.
powiem ci ze miales szczescie ze na imbusy miales przykrecone bo jak jest na sruby typu "torx" to dopiero jest problem jak te gwiazdeczki sie obkrecaja i jest wtedy pupa , zawsze jak czysciłem turbawki potem wkrecalem sruby typu imbus sto razy latwiej sie odkreca , pozdro wyczysc kolektor dolotowy i furka bedzie smigac ze az milo
- roboform550
- Gadatliwa bestia
- Posty: 781
- Rejestracja: śr cze 20, 2007 19:48
- Lokalizacja: prawie Kalisz
- Kontakt:
czyli zamiast do dolotu idzie do butelki tak?figurel pisze:Odma jest już w butelce - dzięki Tobie
-Tato czy ten samochód jest zepsuty ???
-Nie synku.... to Diesel.....
Instalacje LPG
http://www.dar-gaz.net
-Nie synku.... to Diesel.....
Instalacje LPG
http://www.dar-gaz.net
- fleshu
- Forum Master
- Posty: 1018
- Rejestracja: śr lut 11, 2009 02:22
- Lokalizacja: Stronie Śląskie
- Kontakt:
Tak dokładnie> dla oceny turbo, kolega figurel, zrobił prosty oil cath.roboform550 pisze:czyli zamiast do dolotu idzie do butelki tak?
[ Dodano: 01 Lip 2009 00:16 ]
A tu jest kat > przed i po. http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=2924086#2924086
Nieoczekiwany ale bardzo miły efekt czyszczenia turbinki:
Zwróćcie uwagę koledzy na wolne obroty, "od zawsze" miałem z nimi problem, skakały sobie wokół wartości 903 co widać powyżej. Silnik wyraźnie drgał a na pewien moment pomagało chwilowe zwiększenie obrotów. Stabilizowały się a po jakimś czasie znowu drgania. Teraz stoją jak zaklęte na 903, wiążę to z czyszczeniem turbinki, bo żadnych innych czarów wokół furki w ostatnim czasie nie odczyniałem.
Chyba nie jest to przypadek bo już gdzieś na forum, nie pamiętam kto dostrzegł taki sam związek.
Zwróćcie uwagę koledzy na wolne obroty, "od zawsze" miałem z nimi problem, skakały sobie wokół wartości 903 co widać powyżej. Silnik wyraźnie drgał a na pewien moment pomagało chwilowe zwiększenie obrotów. Stabilizowały się a po jakimś czasie znowu drgania. Teraz stoją jak zaklęte na 903, wiążę to z czyszczeniem turbinki, bo żadnych innych czarów wokół furki w ostatnim czasie nie odczyniałem.
Chyba nie jest to przypadek bo już gdzieś na forum, nie pamiętam kto dostrzegł taki sam związek.
fleshu, ma racje w 150% z tym katem, u mnie kat out, odma out, egr out, turbawka wyczyszczona, lekko vagiem zwiekszona dawka paliwa i w sobote zrobilem cos takiego - http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=251387 i to nie ten sam seat teraz chodzi jak wczesniej na oporniku a jak zalacze opornik to kierownica o malo co rak przy starcie nie polamie, wracajac do tematu nie czekaj tylko wywalaj kata zobaczysz jaki jest zapchany
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 168 gości