akumulator 92Ah zamiast 72Ah
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
No to PinkFloydzie, czytaj i ucz się:
Przypuśćmy, że w momencie rozruchu przez rozrusznik płynie prąd o natężeniu 100A (czyli rozrusznik ma 1200Wat).
Za średni czas kręcenia przyjmujemy 5 sekund.
Liczymy, ile prądu potrzeba na odpalenie auta:
100A x 5s/3600 = 0,135 Ah
Dodatkowo doliczam energię zużytą na grzanie świec o mocy 1200wat, czyli natężenie prądu 100A.
- zakładam, że świece będą grzały 30 sekund
100A x 30s/3600 = 0,83 Ah
Razem zostanie zużyte : 0,965Ah
I nie ważne, czy masz akumulator o pojemności 50Ah, czy 100, z akumulatora ubędzie DOKŁADNIE TYLE SAMO ENERGII, czyli 0,965Ah
Teraz zgodnie ze starą zasadą, ile wziąłeś, tyle musisz oddać.
Policzmy teraz, ile czasu potrzeba na "oddanie pożyczonego" prądu:
- zakładam, że alternator ładuje aku prądem o natężeniu 3A (średnio, bo ta wartość jest zmienna)
t= 0,965ah/2A = 0,321h = 19 minut.
Niezależnie od tego, czy masz aku 50, czy 100, a może nawet 1000Ah, zawsze potrzeba 19 minut na doładowanie aku do stanu wyjściowego.
Oczywiście akumulator nie jest ciągle ładowany prądem 3A. Przy 75% naładowaniu może przez niego płynąć 10A, a przy 95% jedynie 2A. Jest to związane z tym, że w miarę ładowania rośnie wewnętrzny opór ogniw i tym samym maleje natężenie płynącego do nich prądu.
I to by było na tyle. Mam nadzieję, że niektóry skończą głosić herezje na temat za dużego akumulatora.
Przypuśćmy, że w momencie rozruchu przez rozrusznik płynie prąd o natężeniu 100A (czyli rozrusznik ma 1200Wat).
Za średni czas kręcenia przyjmujemy 5 sekund.
Liczymy, ile prądu potrzeba na odpalenie auta:
100A x 5s/3600 = 0,135 Ah
Dodatkowo doliczam energię zużytą na grzanie świec o mocy 1200wat, czyli natężenie prądu 100A.
- zakładam, że świece będą grzały 30 sekund
100A x 30s/3600 = 0,83 Ah
Razem zostanie zużyte : 0,965Ah
I nie ważne, czy masz akumulator o pojemności 50Ah, czy 100, z akumulatora ubędzie DOKŁADNIE TYLE SAMO ENERGII, czyli 0,965Ah
Teraz zgodnie ze starą zasadą, ile wziąłeś, tyle musisz oddać.
Policzmy teraz, ile czasu potrzeba na "oddanie pożyczonego" prądu:
- zakładam, że alternator ładuje aku prądem o natężeniu 3A (średnio, bo ta wartość jest zmienna)
t= 0,965ah/2A = 0,321h = 19 minut.
Niezależnie od tego, czy masz aku 50, czy 100, a może nawet 1000Ah, zawsze potrzeba 19 minut na doładowanie aku do stanu wyjściowego.
Oczywiście akumulator nie jest ciągle ładowany prądem 3A. Przy 75% naładowaniu może przez niego płynąć 10A, a przy 95% jedynie 2A. Jest to związane z tym, że w miarę ładowania rośnie wewnętrzny opór ogniw i tym samym maleje natężenie płynącego do nich prądu.
I to by było na tyle. Mam nadzieję, że niektóry skończą głosić herezje na temat za dużego akumulatora.
Ostatnio zmieniony śr sty 14, 2009 18:37 przez AndrzejP4, łącznie zmieniany 1 raz.
- bradley
- Forum Master
- Posty: 1046
- Rejestracja: czw paź 02, 2008 11:11
- Lokalizacja: Bielsko-Biała / Katowice
AndrzejP4, temat bardzo ciekawy ale mam jedno pytanie. Skoro wszystko jest takie piekne i rozowe to dlaczego wszyscy nie wsadza sobie akumulatorow po 100Ah? I dlaczego rozroznia sie alternatory 55A, 65A, 90A, 120A? Przeciez i tak potrzeba 19min zeby sie doladowalo.
Cos tu jest 'nie halo' w tej teorii
Cos tu jest 'nie halo' w tej teorii
VW Vento 1.9TDI 1Z++ :)
[i]Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0[/i]
[i]Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0[/i]
wszystko jest halo, tylko jeszcze do tego nie doszedłeś Wszystko jest oparte o elementarną wiedzę z liceum....bradley pisze:AndrzejP4, temat bardzo ciekawy ale mam jedno pytanie. Skoro wszystko jest takie piekne i rozowe to dlaczego wszyscy nie wsadza sobie akumulatorow po 100Ah? I dlaczego rozroznia sie alternatory 55A, 65A, 90A, 120A? Przeciez i tak potrzeba 19min zeby sie doladowalo.
Cos tu jest 'nie halo' w tej teorii
Najczęściej alternator jest wybierany w oparciu o wymagania prądowe auta a nie o pojemność zastosowanego akumulatora.
W starych VW są alty 70/90A, a w tych nowszych 120/140A. Zapewne jest to też kwestia poprawienia technologii wykonania.
Jest jeszcze jedna kwestia - jeżeli mamy włączonych dużo odbiorników prądu, to może się zdarzyć, że akumulator jest ładowany nieco mniejszym prądem niż wynikałoby to ze stanu jego naładowania. Problem był szczególnie uciążliwy w poczciwych starych 126P, które ma wyposażeniu miały PRĄDNICĘ 200W. Jak się włączyło światła mijania, przeciwmgielne i ogrzewanie tylnej szyby, to już niewiele zostawało dla akumulatora. Ale takie sytuacje raczej się nie zdarzają w VW, chyba, że ktoś dodatkowo obciąża czymś instalację. Wtedy aku może być niedoładowany, ale nie ma znaczenia, czy to bedzie 50 czy 100Ah.
Zapewniam Cię, że możesz włożyć największy akumulator, jaki tylko zmieści się na półce w aucie i wszystko będzie OK.
A Ci wszyscy, którzy nie założyli sobie aku 100Ah mają swoje powody:
- CENA !!!
- zbyt mała ilość miejsca na półce
- brak takowej potrzeby. Przecież w benzyniakach wystarczy 45Ah, więc po co płacić 2 razy więcej za niepotrzebny nadmiar pojemności i dodatkową masę?
Napiszę jeszcze raz tą prostą zasadę - ile wziąłeś, tyle oddaj. Wyobraź sobie 2 wiadra - 5 i 10 litrowe. Z każdego wybierasz 1 litr wody. Ile wody trzeba dolać z powrotem aby wrócić do ilości wyjściowej?? 1 litr. Teraz wyobraź sobie, że alternator to szklanka(0,2L), z której dolewasz wody do tych wiaderek. Zarówno napełnienie wiadra 5, jak i 10 litrowego wymaga 5 szklanek. Kapujesz?
Bo prościej już tego nie potrafię wytłumaczyć. No chyba, że narysuję Ci to w paincie
ahm, i nie traktuj tych 19 minut dosłownie. Jest tyle zmiennych, że nie da się tego dokładnie wyliczyćl
bradley pisze:AndrzejP4, temat bardzo ciekawy ale mam jedno pytanie. Skoro wszystko jest takie piekne i rozowe to dlaczego wszyscy nie wsadza sobie akumulatorow po 100Ah? I dlaczego rozroznia sie alternatory 55A, 65A, 90A, 120A? Przeciez i tak potrzeba 19min zeby sie doladowalo.
Cos tu jest 'nie halo' w tej teorii
Przeczytaj mój post i to wytłumacz
konstruktorzy dobierają taki jaki wystarczy na 3 lub 4 lata.
A jak cię to nie przekonuje to jak wytłumaczysz to:
Kolega sprowadził z Norwegii takie auto
Skoda Octawia 1.9 tdi 90km bodajże 1Z alternator 75A natomiast akumulator fabryczny z logiem VW 120Ah coś koło 700A prądu rozruchowego, długi podobny do tych w ciężarówkach
- bradley
- Forum Master
- Posty: 1046
- Rejestracja: czw paź 02, 2008 11:11
- Lokalizacja: Bielsko-Biała / Katowice
Po prostu opisuje moje przygody z Kadetem gdzie akumulator z ktorym go kupilem byl dead, wiec przelozylem 72Ah a alternator byl 55A no i akumulator byl wiecznie niedoladowany. Stary diesel pobieral prad tylko na rozruch i na swiatla oraz pierwsza predkosc wentylatora nagrzewnicy do tego radio i wzmacniacz to wszystko nie zzeralo wiecej niz 700W
VW Vento 1.9TDI 1Z++ :)
[i]Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0[/i]
[i]Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0[/i]
To ile wytrzyma lat aku zalezy od:
1 uplywnosci (glowny czynnik)
2 akumulatora marka rodzaj
3 stylu jazdy (trasa, miasto, ilosc rozruchow itp)
4 pojemnosc aku( im wiekszy tym dluzej nam posluzy- mniejsze zuzycie bo statystycznie aku w ciagu roku jest rozladowany do cna i naladowany ponownie wielkorotnie a przy wiekszej pojemnosci ta ilosc razów bedzie mniejsza przy wiekszym aku- patrz opis kolegi ze szklankami)
5 inne
bradley, a jeszcz enie pomyslales o swieczkach zarowych ktore jeszcze grzeja przez jakis czas ( 2-3 minuty po odpaleniu) a pobieraja prad dosc dzuy bo nawet 1200 wat. Akurat kadetta mialem kiedys 1.6D i powiem Ci z epo odpaleniu ladowanie aku wynosilo w nim okolo 10A a nawet ciutke mniej. Nalezy pamietac ze altek ma swoja moc ale przy okreslonych obrotach. Coprawda robione jest przelozenie razy dwa( tu zagadka dalczego razy dwa- moze ktos zgadnie) i jak sa obroty silnika 1000 to altek sie kreci rzecz jasna 2000 obr. Ksiazki podaja ile mocy jest w stanie dac taki altek przy odpowiedniej ilosci obrotow( dodasm ze na wolnych obrotach cos kolo 40%)
1 uplywnosci (glowny czynnik)
2 akumulatora marka rodzaj
3 stylu jazdy (trasa, miasto, ilosc rozruchow itp)
4 pojemnosc aku( im wiekszy tym dluzej nam posluzy- mniejsze zuzycie bo statystycznie aku w ciagu roku jest rozladowany do cna i naladowany ponownie wielkorotnie a przy wiekszej pojemnosci ta ilosc razów bedzie mniejsza przy wiekszym aku- patrz opis kolegi ze szklankami)
5 inne
bradley, a jeszcz enie pomyslales o swieczkach zarowych ktore jeszcze grzeja przez jakis czas ( 2-3 minuty po odpaleniu) a pobieraja prad dosc dzuy bo nawet 1200 wat. Akurat kadetta mialem kiedys 1.6D i powiem Ci z epo odpaleniu ladowanie aku wynosilo w nim okolo 10A a nawet ciutke mniej. Nalezy pamietac ze altek ma swoja moc ale przy okreslonych obrotach. Coprawda robione jest przelozenie razy dwa( tu zagadka dalczego razy dwa- moze ktos zgadnie) i jak sa obroty silnika 1000 to altek sie kreci rzecz jasna 2000 obr. Ksiazki podaja ile mocy jest w stanie dac taki altek przy odpowiedniej ilosci obrotow( dodasm ze na wolnych obrotach cos kolo 40%)
Touran bls+ oraz dwa razy Touran cayc+ to
- munior
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2307
- Rejestracja: sob lis 03, 2007 20:53
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Od siebie dodam że alternator nawet 55 A,naładuje akumulator 100Ah i większy tylko będzie to trwało trochę dłużej niż gdyby ładował 55Ah,warunkiem jest żeby nie włączyć wiekszej ilosci odbiorników niż prąd znamionowy alternatora ,czyli przykładowo :alternator 55A a my załączamy odbiorniki które pobierają te 55A ,wtedy bilans prądowy będzie zerowy i aku będzie ciągle niedoładowany ,żeby akumulator był ładowany bilans musi być dodatni ,czyli musi dostawać więcej niż oddaje w danej chwili .W praktyce wygląda to tak że na rozruch o ile wszystko jest sprawne idzie ilość prądu która jest doładowywana przez alternator po kilku , kilkunastu minutach jazdy samochodem ,podkreślam, o ile wszystko jest sprawne czyli: rozruch trwa kilka sekund ,bez kilkukrotnego kręcenia rozrusznikiem .Aku mamy sprawne .Alternator mamy sprawny.Jeżeli któryś z tych warunków nie bedzie zachowany będą się działy różne historie typu niedoładowany aku o dużej pojemności itp.Jeszcze na koniec prosty wzór jak obliczyć sobie pobór prądu przez odbiornik ,znając jego moc(P) wyrażoną w Watach(W) i napięcie(v) jakim jest zasilany :Dzielimy moc wyrażoną w Watach przez napiecie wyrażone w voltach np. Użądzenie o mocy 100Wat ,napięcie 12volt czyli 100W:12V=8,3Ampera.Mozna sobie również obliczyć moc urządzenia znając napięcie zasilania i prad jaki pobiera np.napięcie 12v ,prąd 1,5ampera mnożymy wtedy napięcie razy prąd czyli 12Vx1,5A=18W ,świece żarowe w naszych klekotach pobierają ok 12Amper sztuka ,jak łatwo obliczyć 12x4=48Amper co daje moc ok.576Wat czyli przez kilkanascie sekund obciązają aku bardzo dużym prądem .Przepraszam kolegów za trochę długi wywód ale nerwy mi puszczają jak czytam głupoty pisane przez co niektórych którym plącze się wszystko z wszystkim mylą moc z natężeniem itd.Podane przezemnie sposoby obliczenia poboru prądu pozwolą wszystkim chętnym obliczyć sobie ile pobierają wszystkie włączone odbiorniki ponieważ moc tych odbiorników jest znana wystarczy tylko zsumować moc i podzielić przez napięcie .
Sprzedam : Czysciutki ori nastawnik HDK z każdą wtyczką wystepujacą w tdi ,Tuningowy komputer 16 i 8 bit ,części do ecu 16 i 8 bit .Uszczelnioną pompę wtryskową do tdi ,wszystkie części do pomp vp37 ,dezaktywuję immo w sterownikach 1,9 tdi 028906021,038906018
- bradley
- Forum Master
- Posty: 1046
- Rejestracja: czw paź 02, 2008 11:11
- Lokalizacja: Bielsko-Biała / Katowice
wesol, w kadecie przekaznik swiec wylacza je po 30 sekundach, nie grzeja juz pozniej.
Moze to wina, ze tamten akumulator tez juz swoje przeszedl, kilka razy przezyl "format", byla dolewana do niego woda, mogl sie zasiarczyc, miec zwarcie wewnetrzne, ale trzymal sie dosc dlugo Do tego trzeba dodac, kiepskie kable masowe ktore lubily sniedziec i przez to uciekalo nawet 0,5V w ladowaniu
A co do Vento to kupilem go z akumulatorem 55Ah 650A o ile pamietam taki prad rozruchowy. Troche malenstwo ale alternator 120A daje rade. Wlaczylem wszystkie odbiorniki pradu jakie mialem w samochodzie ladowanie nie spadlo ponizej 14.2V
Moze to wina, ze tamten akumulator tez juz swoje przeszedl, kilka razy przezyl "format", byla dolewana do niego woda, mogl sie zasiarczyc, miec zwarcie wewnetrzne, ale trzymal sie dosc dlugo Do tego trzeba dodac, kiepskie kable masowe ktore lubily sniedziec i przez to uciekalo nawet 0,5V w ladowaniu
A co do Vento to kupilem go z akumulatorem 55Ah 650A o ile pamietam taki prad rozruchowy. Troche malenstwo ale alternator 120A daje rade. Wlaczylem wszystkie odbiorniki pradu jakie mialem w samochodzie ladowanie nie spadlo ponizej 14.2V
VW Vento 1.9TDI 1Z++ :)
[i]Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0[/i]
[i]Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0[/i]
munior, juz kolega wytlumaczyl na zasadzie szklanek wody a Ty nadal ten sam blad. Nic dluzej nie bedzie trwalo ładowanie. Czy aku 50Ah czy 100Ah to przed odpaleniem mozna przyjac ze jest tak prawie naladowany w pelni. Odpalenie spowoduje ze ubedzie powiedzmy tak na oko (100A rozrusznik i 100A swieczki przez powiedzmy 6 sekund) 200A x 12Vx 6S co daje 144000Ws( celowo daje takie jednostki- wato sekundy). Altek na wolnych obrotach daje na aku cos kolo 10A/s co daje (10Ax12V) 120 W/s czyli pomijajac straty w 1200 sekund odda prad do aku czyli 20 minut. To bylo tak w uproszczeniu. Nie ma znaczenia jak duzy jest aku bo pobrane bylo 144kWs i oddane tez tyle musi byc. Wynik wyszedl 20 minut bo to bylo liczone przy wolnych obrotach(jałowych)gdzie altek nie daje za duzo jeszcze pradu.
[ Dodano: 15 Sty 2009 11:53 ]
[ Dodano: 15 Sty 2009 11:53 ]
Mozliwe bo juz nie pamietam jak bylo w kadziu. Mam polo 6N1 1.9D i w nim jest troszke inaczje bo to zalezy od temp silnika jak i temp otoczenia ale z tego co mierzylem to raz bylo 2 min raz bylo 3 a w lato to praktycznie cos kolo 1.bradley pisze:wesol, w kadecie przekaznik swiec wylacza je po 30 sekundach, nie grzeja juz pozniej.
Touran bls+ oraz dwa razy Touran cayc+ to
-
- Użytkownik
- Posty: 251
- Rejestracja: ndz mar 09, 2008 13:08
- Lokalizacja: Brzegi/Świętokrzyskie
- Kontakt:
Ładny wykład i faktycznie rzeczowy. Niemniej i ja chciałbym coś dorzucić do tematu. Pewnie trochę się powtórzę ale może dostane rozgrzeszenie.
Przyjmijmy, że na doładowanie baterii do 100% potrzeba kilka min. Jednak warto zauważyć, że owa sytuacja występuje tylko w warunkach optymalnych.
Obserwując czy też doświadczając kłopotów z rozruchem, najczęściej w okresie zimowym, nasuwa się pytanie, dlaczego „nie kręci”, przecież akumulator powinien być ok., ładowanie wzorowe, alternator też super…więc o co chodzi?
Zapomnieliśmy o jednym, mianowicie o tym, że pojemność akumulatora jest zależna od temperatury otoczenia. Mniej więcej wygląda to tak: 100% pojemności w temperaturze +25oC, 80% pojemności w temperaturze 0oC, 70% pojemności w temperaturze -10oC, 60% pojemności w temperaturze -25oC. Oczywiście dla akumulatorów częściowo rozładowanych pojemności będą proporcjonalnie mniejsze.
Obniżenie temperatury powoduje również „zastyganie” oleju. W skrzyniach korbowej i biegów, wzrastają opory, jakie musi pokonać rozrusznik więc i rośnie prąd pobierany z akumulatora podczas rozruchu.
W trakcie postoju auta też potrzeba trochę energii (ECU, alarm, radio).
Oczywiście świeczki, o których już była mowa.
Wiadomo, jeśli jeździmy regularnie dłuższe odcinki, wówczas doładowujemy akumulator i wszystko jest ok. Problem pojawia się gdy auto opalamy na kilka km, które nie pozwolą na pełne doładowanie a każdorazowy proces rozładowania i brak natychmiastowego pełnego doładowania powoduje zmniejszenie jego późniejszej sprawności (pojemności).
Ok zgadzam się że bateria może być o zawyżonej pojemności, tylko że w praktyce zbyt mały altkek może po prostu, wobec wszystkim przeciwnością, nie wydolić (nie zdążyć) „do pełna” doładowywać akumulator.
P.S. Oczywiście to jest moje zdanie i pewnie niektórzy mogą mieć inny pogląd ale od tego jest forum aby właśnie wymieniać się poglądami czy radami. pozdro
Przyjmijmy, że na doładowanie baterii do 100% potrzeba kilka min. Jednak warto zauważyć, że owa sytuacja występuje tylko w warunkach optymalnych.
Obserwując czy też doświadczając kłopotów z rozruchem, najczęściej w okresie zimowym, nasuwa się pytanie, dlaczego „nie kręci”, przecież akumulator powinien być ok., ładowanie wzorowe, alternator też super…więc o co chodzi?
Zapomnieliśmy o jednym, mianowicie o tym, że pojemność akumulatora jest zależna od temperatury otoczenia. Mniej więcej wygląda to tak: 100% pojemności w temperaturze +25oC, 80% pojemności w temperaturze 0oC, 70% pojemności w temperaturze -10oC, 60% pojemności w temperaturze -25oC. Oczywiście dla akumulatorów częściowo rozładowanych pojemności będą proporcjonalnie mniejsze.
Obniżenie temperatury powoduje również „zastyganie” oleju. W skrzyniach korbowej i biegów, wzrastają opory, jakie musi pokonać rozrusznik więc i rośnie prąd pobierany z akumulatora podczas rozruchu.
W trakcie postoju auta też potrzeba trochę energii (ECU, alarm, radio).
Oczywiście świeczki, o których już była mowa.
Wiadomo, jeśli jeździmy regularnie dłuższe odcinki, wówczas doładowujemy akumulator i wszystko jest ok. Problem pojawia się gdy auto opalamy na kilka km, które nie pozwolą na pełne doładowanie a każdorazowy proces rozładowania i brak natychmiastowego pełnego doładowania powoduje zmniejszenie jego późniejszej sprawności (pojemności).
Ok zgadzam się że bateria może być o zawyżonej pojemności, tylko że w praktyce zbyt mały altkek może po prostu, wobec wszystkim przeciwnością, nie wydolić (nie zdążyć) „do pełna” doładowywać akumulator.
P.S. Oczywiście to jest moje zdanie i pewnie niektórzy mogą mieć inny pogląd ale od tego jest forum aby właśnie wymieniać się poglądami czy radami. pozdro
tomch, nic nowego nie odkryłeś
Ale stwierdzenie, że mały altek może nie dać sobie rady z doładowaniem aku, jeżeli jeżdzimy krótkie odcinki i zużywamy dużo prądu na rozruch jest prawdziwe i RÓWNOZNACZNE dla aku 50 i 100Ah. Nie wiem, czy jesteś tego świadom.
Jeżeli ciągniemy duży amperaż, to nawet lepiej, że aku jest większy, bo przypuśćmy, że nasz styl jazdy to:
- jednego dnia kilka wyjazdów po 5km, jazda spod sklepu do sklepu i wielokrotne odpalanie auta
- drugiego dnia dłuższy wyjazd, np 100km bez przerwy.
W takich właśnie przypadkach większe aku to zbawienie.
Mały aku w drugim dniu może po prostu nie zakręcić rozrusznikiem.
Za to duży bez problemu da radę, a w trasie zostanie doładowany do 100%
Ale stwierdzenie, że mały altek może nie dać sobie rady z doładowaniem aku, jeżeli jeżdzimy krótkie odcinki i zużywamy dużo prądu na rozruch jest prawdziwe i RÓWNOZNACZNE dla aku 50 i 100Ah. Nie wiem, czy jesteś tego świadom.
Jeżeli ciągniemy duży amperaż, to nawet lepiej, że aku jest większy, bo przypuśćmy, że nasz styl jazdy to:
- jednego dnia kilka wyjazdów po 5km, jazda spod sklepu do sklepu i wielokrotne odpalanie auta
- drugiego dnia dłuższy wyjazd, np 100km bez przerwy.
W takich właśnie przypadkach większe aku to zbawienie.
Mały aku w drugim dniu może po prostu nie zakręcić rozrusznikiem.
Za to duży bez problemu da radę, a w trasie zostanie doładowany do 100%
-
- Nowicjusz
- Posty: 26
- Rejestracja: pn lip 09, 2007 16:39
- Lokalizacja: Kraków
Generalnie wg. mnie jeżeli istnieje taka sytuacja, że akumulator jest niedoładowany to nie jest na pewno kwestia jego pojemności, tylko alternatora, instalacji, względnie przejeżdżania małych kilkukilometrowych odcinków samochodem.
PS. BTW coś mi się wydaje, że mit z niedoładowaniem akumulatora o większej pojemności pochodzi jeszcze z dawnych czasów i jakimś dziwnym trafem przetrwał do dzisiaj.
PS. BTW coś mi się wydaje, że mit z niedoładowaniem akumulatora o większej pojemności pochodzi jeszcze z dawnych czasów i jakimś dziwnym trafem przetrwał do dzisiaj.
Ostatnio zmieniony pt sty 16, 2009 00:03 przez piter_2000, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Użytkownik
- Posty: 251
- Rejestracja: ndz mar 09, 2008 13:08
- Lokalizacja: Brzegi/Świętokrzyskie
- Kontakt:
...bo i nie miałem tego zamiaruAndrzejP4 pisze:tomch, nic nowego nie odkryłeś
Może wyraziłem się niejasno, niemniej chodziło mi o to, że właśnie z powodu krótkiej traski może nie zdążyć doładować do pełna, a nie że nie da rady.AndrzejP4 pisze:Ale stwierdzenie, że mały altek może nie dać sobie rady z doładowaniem aku, jeżeli jeżdzimy krótkie odcinki i zużywamy dużo prądu na rozruch jest prawdziwe i RÓWNOZNACZNE dla aku 50 i 100Ah. Nie wiem, czy jesteś tego świadom.
Oczywiście zgadzam się z powyższym ale chyba się nie rozumiemy. Jeśli z tego co piszesz wykluczymy tą 100km traskę to akumulator faktycznie przez długi czas pozostanie niedoładowany w skutek czego w doniesieniu do czasu będzie nieodnawialnie malała jego pojemność co przekłada się na żywotność i oczywiście skuteczność. Jak nie wierzysz to spróbuj...AndrzejP4 pisze:Jeżeli ciągniemy duży amperaż, to nawet lepiej, że aku jest większy, bo przypuśćmy, że nasz styl jazdy to:
- jednego dnia kilka wyjazdów po 5km, jazda spod sklepu do sklepu i wielokrotne odpalanie auta
- drugiego dnia dłuższy wyjazd, np 100km bez przerwy.
W takich właśnie przypadkach większe aku to zbawienie.
Mały aku w drugim dniu może po prostu nie zakręcić rozrusznikiem.
Za to duży bez problemu da radę, a w trasie zostanie doładowany do 100%
www.elektrotom.eu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości