Post
autor: tomi02 » sob kwie 04, 2009 20:33
Właśnie wymieniem świece. Niestety min. te 2 h trzeba na to poświęcić. Beż odkręcania pompy czy wtrysków. Odkręciłem tylko jeden przewód od wtrysku bo przeszkadzał.
W przypadku 2 świec klucz dynamometryczny można sobie wsadzić między bajki. Wiec przykręcanie świec na wyczucie. NGK i tak nie weszły do końca i kawałek gwintu wystaje z bloku. Przykręciłem z wyczuciem do oporu.
Pod świece, między blok i pompę należy wcisnąć szmatę, aby nakrętki, świece czy klucze tam nie wpadły.
Do dwóch świec od prawej da się podejść kluczem nasadowym. Najlepiej żeby nasadka 12 była dłuższa i wchodziła na świewce. No i konieczna jest przedłużka.
Do pozostałych klucz płaski. Najlepiej długi. Czasem się dało oczkowym łamanym. Ale ogólnie zabawa z płaskim kluczem i sporo minimalnych obrotów.
Przydatna długa penseta do wyciągania czy wkładania nakrętek, świec itp.
Z przykręceniem jest jeszcze więcej zabawy niż z odkręceniem, ale da się to zrobić. Do włożenia świec i nakrętek i zachwycenia gwintów użyłem pensety i długiego płaskiego śrubokręta. Czasem na początku już świeca ciężko się wkręcała bo źle załapał gwint. Wtedy wykręcałem i wkręcałem ponownie.
Przed wkręceniem nowych świec dobrze je wcześniej sprawdzić. Chwycić świece kombinerkami (żeby się nie oparzyć), podpiąć pod nią przewód np. rozruchowy i dalej do minusa, przyłożyć końcówkę świecy do plusa akumulatora. Jak się świeca nagrzeje do czerwoności to jest OK.
Ogólnie jak ktoś ma mechanika, który wymieni mu świece za małe pieniądze to niech z tego korzysta zamiast samemu się w to bawić.
yyyy