Skaczące obroty na zimnym silniku!!!

TDI, TD, D.... Piszemy tutaj TYLKO O PROBLEMACH Z SILNIKAMI DIESLA!

Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
POOREK
VWGolf.pl Killer
VWGolf.pl Killer
Posty: 1587
Rejestracja: śr lis 26, 2008 23:26
Lokalizacja: Pionki k. Radomia

Post autor: POOREK » pn gru 01, 2008 22:37

otóż :D dzisiaj udało mi się znaleźć kilka chwilek na lekarską pomoc mojemu czarnuchowi :bajer: a więc.. otwieram machę.. i nawet mnie to zbytnio nie zdziwiło że jest troszkę inna konstrukcja w dieslu niż w benzynce.. także wspomaganie się zdjęciami, które kopsnął Jaszczur (i tak w jego stronę ukłony za chęci :bigok: ) prysło jak bańka mydlana :goof: no ale cóż.. byłem zdany na samego siebie :| więc przystąpiłem do prób naprawiania problemu... postanowiłem poszukać tego elektrozaworu i czujnika na własną rękę... żeby mieć lepszą klarowność wypiąłem wszystkie kable od świec... trochę poszperałem (jakieś 20 min) i... nic nie znalazłem :crazy: no trudno - myślę sobie... wpinam od nowa kable od świec i nagle... oświecenie :D jeden ma troszkę luzu... 3 są sztywno a jednym można poruszać 1-2mm w jedną i w drugą stronę.. troszkę mnie to zaniepokoiło.. ale złożyłem wszytko w całość i okazało się że wszytko powróciło do normy :bigok: nic tylko się cieszyć... pozostało mi pytanie.. czy opisane wyżej objawy mogą być efektem złego funkcjonowania tego kabla? może po prostu się obluzował i takie jazdy mi wkręcał... bo na to mi wygląda... :goof: aha.. i najważniejsze.. ile komplet takich kabli? lepiej jechać do mechanika czy zrobić samemu? jaką firmę polecacie? :chytry: czekam na posty :) raczkuję w sferze golfika :) pozdro dla wszystkich Golfo-maniaków ! ! ! :bajer: :bigok: :bajer:


była: Czarna pomarańczka in Hawaii Style
jest: Audi 8G cabrio V6

Obrazek
www.vagradom.pl

"Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych." [*]

TDI_power_vw
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 59
Rejestracja: ndz sie 31, 2008 14:11
Lokalizacja: Suwałki

Post autor: TDI_power_vw » wt gru 02, 2008 13:15

Grzeją długo tzn. kontrolka świec gaśnie po kilku sekundach, ale gdy przekręcam kluczyk w celu odpalenia silnika to nic się nie dzieje, więc czekam z załączonym kluczykiem w stacyjce. Poczekam tak kilka kolejnych sekund i auto odpala samo za pierwszym razem bez długiego kręcenia rozrusznikiem (po prostu bach i chodzi). Może to wina czujnika temperatury bo odpinając i wpinając go kilka razy zauważyłem poprawę bo już dwa razy uruchomiłem auto jak dawniej czyli zaraz po zgaszeniu kontrolki świec żarowych i nie było problemu ze skaczącymi obrotami. Nie chcę jednak zapeszyć i kończyć tego tematu bo przecież to może być jednostkowy objaw poprawy spowodowany brakiem przymrozków. Być może wszystkiemu była winna "śniedź?" na stykach czujnika temperatury. W teorii chyba możliwe jest, że zbyt wysoki stan temperatury silnika, podczas zimnego rozruchu (błąd czujnika, który pokazuje, że silnik jest ciepły i ecu zmniejsza dawkę paliwa - stąd mułowata jazda na zimnym, po czym ów czujnik pokazuje, że silnik jest zimny i następuje gwałtowny wzrost dawki paliwa i wspominany skok obrotów przy odpuszczaniu biegu). Sam fakt, że nagrzany silnik działa poprawnie może nasunąć taką hipotezę. Zobaczymy jak to będzie. Pojeżdżę tak kilka dni i wtedy orzdeknę, że miałem rację bądź nie. Grunt, że światło w tunelu się ukazało i obroty nie skaczą a silnik zachowuje się na "zimnym" jak dawniej czyli ma swój ciąg i łatwość wkręcania się na obroty. Mam nadzieję, że błąd nie powróci. No cóż, proszę o dalsze komenty i pomoc w tej sprawie, wasze sugestie i pytania. Trochę się znam na tdi i wiem, że to dość skomplikowana konstrukcja jak na tamte lata, dużo czujników i wiele przyczyn usterki. Może moja tkwiła w tym czujniku temp.? Słyszałem, że vag nie pokazuje usterkii czy też błędnego odczytu wskazań tego sensora. Jedyne co zauważyłem to to, że gdy odepnę czujnik podczas pracującego silnika to vag wypluwa błąd tegoż czujnka. Trudno, dalsza pomoc i rada nie zaszkodzi...ja tematu nie zamykam i was proszę o to samo. Pzdr.

[ Dodano: 03 Gru 2008 12:45 ]
Lipa! Problem wrócił wraz z nastaniem zimniejszego ranka. Dzisiaj znowu skoczyły obroty, ale poza tym wszystko ok. Troszkę był mułowaty i potem skoczyły obroty. No cóż dalej potrzebuję pomocy!

[ Dodano: 05 Gru 2008 01:50 ]
No coż, myślę, że chyba wymienię ten czujnik temperatury cieczy chłodzącej. przed tym jednak zobaczę jakie temperatury pokazuje vag na zimnym silniku. Z tego co czytałem w serwisówce od tdi (mam taką po angielsku jak coś) to wynika, że dawkowanie paliwa determinują czujniki: temp. cieczy, temp. paliwa (w pompie paliwa), położenia pedału gazu, hamulca, sprzęgła, przepływomierz i czujnik obrotów silnika. Mam błąd czujnika położenia pedału hamulca już od samego kupna auta, więc to nie to, reszta czujników jest chyba w porządku bo nie ma błędów. Obstawiałbym czujnik temp. cieczy i paliwa oraz opcjonalnie nastawnik w pompie w co wątpię bo przy temperaturze silnika wyższej niż 70*C wszystko jest ok, czyli wniosek z teog taki, że coś jest na rzeczy z tą temperaturą. Rozkminić trzeba mianowicie co jest dokładnie powodem owych perturbacji. Proszę dalej o udzielanie się w tej kwestii i z góry dziękuję za pomoc i radę. Pozdrawiam wszystkich miłośników VW.



Awatar użytkownika
POOREK
VWGolf.pl Killer
VWGolf.pl Killer
Posty: 1587
Rejestracja: śr lis 26, 2008 23:26
Lokalizacja: Pionki k. Radomia

Post autor: POOREK » pn gru 08, 2008 15:35

u mnie to samo! :crazy: zimniejszy poranek i problem się powtórzył.. chociaż już trwało to decydowanie krócej niż poprzednio... wracamy do punktu wyjścia..


była: Czarna pomarańczka in Hawaii Style
jest: Audi 8G cabrio V6

Obrazek
www.vagradom.pl

"Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych." [*]

TDI_power_vw
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 59
Rejestracja: ndz sie 31, 2008 14:11
Lokalizacja: Suwałki

Nikt nie potrafi pomóc?

Post autor: TDI_power_vw » śr gru 10, 2008 17:14

Tego się obawiałem, że nikt nic nie poradzi na nasz problem. Być może jest to ten sam problem choć wątpię by był. Byłem u tego elektryka i też nie pomógł. Zbadał auto, podpiął pod vaga i powiedział, że czujniki przy pedałach sprzęgła i hamulca są źle wyregulowane lub zepsute. Postanowiłem, więc zrobić wszystko co powiedział ów "fachowiec" i wyregulowałem te czujniki by wskazywały naciśnięcie poszczególnych pedałów. Eureka! Problem zniknął, ale nie ten co trzeba. Jak opisywałem wcześniej miałem błąd z czujnikiem położenia pedału hamulca, ten problem zniknął. Pozostał problem ze skaczącymi obrotami. Nie wiem co począć, może jutro pojadę do tego gościa i powiem, że nic to nie dało. Tylko takie mam wyjście. Mówił mi, że pompę mam sprawną i że to nie jest nastawnik (moja sugestia). Wraca owo cięgło regulacji turbiny. Być może się przyciera i na zimnym (póki obudowa turbiny się nie nagrzeje) przyciera tak bardzo, że blokuje dopływ powietrza w dostatecznej ilości (stąd muł). Gdy już odpuści strzela strumieniem powietrza w gar i powoduje większą dawkę paliwa, która powoduje owo skakanie obrotów. Wiem, że nie jest to forum profesjonalistów tylko użytkowników i ja sam nie jestem fachowcem. Mam tylko teorię, której póki co nie mogę sfalsyfikować ani odrzucić. Może jest na forum jakiś fachowiec, który spotkał się w swojej pracy z takim lub podobnym problemem. Nie jestem skąpcem, chętnie zapłacę za naprawę, ale nie zamierzam ładować kasy w coś co nie pomoże. W imieniu kolegi i swoim proszę o POMOC!!!



Awatar użytkownika
POOREK
VWGolf.pl Killer
VWGolf.pl Killer
Posty: 1587
Rejestracja: śr lis 26, 2008 23:26
Lokalizacja: Pionki k. Radomia

Post autor: POOREK » ndz gru 14, 2008 17:35

sądzę że albo nam nikt nie pomoże albo jest jedna może dwie osoby na tym forum co potrafią ten problem rozwiązać :) lub chociaż częściowo pomóc... zanim jednak znajdą ten temat upłynie sporo wody :) dlatego nie ma co bez sensu pisać... :) TDI_power_vw jak znajdziesz przyczynę to daj znać :bigok: odwdzięczę się oczywiście tym samym... i napisz jeszcze raport jak coś się będzie zmieniało na pozytyw :) nawet częściowo :) pozdro !!! :) :helm:


była: Czarna pomarańczka in Hawaii Style
jest: Audi 8G cabrio V6

Obrazek
www.vagradom.pl

"Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych." [*]

TDI_power_vw
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 59
Rejestracja: ndz sie 31, 2008 14:11
Lokalizacja: Suwałki

Post autor: TDI_power_vw » pn gru 15, 2008 13:33

Masz racje, nie ma co pisać. Ja wiem tylko tyle, że czujniki mam temperatury mam OK zarówno te paliwa, powietrza jak i cieczy chłodzącej. Powraca więc widmo ciegna od turbosprężarki. Jak mówił mój ojciec to pewnio ono się zapieka i jak jest zimny to potrafi raz lub dwa podnieść obroty po zrzucaniu biegu. Kilka dni temu jechałem na dłuższą trasę i po tej trasie odstawiłem auto na 3 godzinny postój na temp. poniżej zera. Silnik ostudził się kompletnie i po starcie nic się nie działo, więc po mojemu czujnik temp. odpada. Problem tkwi pewnie w tym ciegnie (bynajmniej u mnie) bo więcej problemów nie widzę. wszystko jest tip top oprócz sprężarki, która prosi się o wymianę. To tyle. Ja swój problem sam rozwiązałem. Teraz strzela góra raz i jest gitara. Mój ojciec jest mechanikiem i robił już kilka turbosprężarek, mówi, że jak nie ma błędów w komputerze sterującym a sprężarka już niedomaga na tyle, że wyje i świszczy to trzeba regenerować turbo i po kłopocie. Taka diagnoza się sprawdza i teoretycznie mój problem może mieć podłoże turbosprężarki i owego ciegna od jej regulacji bo to ono steruje spalinami, które wpływają do niej i mocą sprężarki. To tyle, koniec wypowiedzi i pewnie koniec tego tematu bo nikt patrzę nie ma lepszych ode mnie pomysłów. Powodów może być tyle co samochodów, a każdy ma inne auto i inny jest jego stan. U mnie elektryka spoko tylko turbo do wymiany. Pozdrawiam.



ODPOWIEDZ

Wróć do „Silniki Diesla-problemy dotyczące tylko silników”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 194 gości