Wczoraj do ojca (jest mechanikiem) z prośbą przyszedł sąsiad czy by mu silnika nie rozebrał i wycenił robociznę (silnik się zatarł, bo padł mu wskaźnik temperatury i jeździł bez płynu chłodzącego
) Silniczek 1.6TD JR z golfa II 86r. , ojciec rozebrał go jeszcze wczoraj i jakie moje zdziwienie...Nie ma dysz natrysku oleju na denka tłoków, są tylko mocowania, kanaliki zasłonięte... Dzisiaj się pytałem czy remontował kiedyś silnik, mówił, że odkąd go sprowadził nic nie ruszał, a zrobił on nim ponad 150 tyś km w Polsce !!! Nawet nie wiedział do czego służą te dysze, jeździł autkiem jakby nigdy nic, czy to trasa czy miasto...Aż się ucieszyłem, bo wielki kamień serca mi spadł...Mogę śmiało hulać dalej:)
