Drgania sprężyny napinacza wielorowkowego
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Nałóż klucz na śrubę rolki napinacza (jest tam chyba torx) i spróbuj odchylic rolkę wtedy zobaczysz czy sprężyna ją napina odpowiednio, po odchyleniu zdejm tez pasek z koła altka i zobacz czy działa sprzęgiełko. Sprawdz tez czy nie masz zadnych luzów na rolce napinacza.
Ostatnio zmieniony ndz sie 10, 2008 11:28 przez szatanek, łącznie zmieniany 1 raz.
cisnienie podajemy w pascal'ach [PA] a siłe w newton'ach [N] tak wiec oznaczenie 100N oznacza sile liniowoa z jaka sprężyna gazowa potrafi zadzialaćszatanek pisze:nabita jest gazem do odp. cisnienia np. 100N,
przepraszam za OT
Ostatnio zmieniony śr sie 13, 2008 13:16 przez ukiloki, łącznie zmieniany 1 raz.
No zgadza sie jest nabita takim cisnieniem aby mogła pchac z siłą dla MK3 to jest 350 N.
Producenci sprężyn gazowych : Stabilus, Bansbach czy tez ACE, nie podają ciśnienia gazu wewnatrz spręzyny tylko siłę jaką jest w stanie wytworzyc wiec i ja nie odniosłem sie do Pa czy tez Barów tylko do niutonów.
Producenci sprężyn gazowych : Stabilus, Bansbach czy tez ACE, nie podają ciśnienia gazu wewnatrz spręzyny tylko siłę jaką jest w stanie wytworzyc wiec i ja nie odniosłem sie do Pa czy tez Barów tylko do niutonów.
Witam ponownie i co stwierdziłem po rozebraniu, sprzęgiełko na altku sztywne a przy próbie odkręcenia go w imadle zaczęło się krecić w obie strony, czyli nie ma blokady i mam problem z odkręceniem go(wieloklin)chyba go zespawam i wtedy odkr. Mam nowe sprzęgiełko za 140zl. i widzę różnice odległość gwintu, a inne w sklepie koszt 250zl. Seta w plecy.
Dodam że sprzęgiełko z obrotem w obie strony przejechało 4tyś km. i nic ładowanie ok. aż do blokady, drgania. Doradzcie jak to odkrecic.
Dodam że sprzęgiełko z obrotem w obie strony przejechało 4tyś km. i nic ładowanie ok. aż do blokady, drgania. Doradzcie jak to odkrecic.
Ostatnio zmieniony pt sie 15, 2008 09:30 przez lupo4801, łącznie zmieniany 1 raz.
Tak do tego jest specjalny klucz tu masz np: http://www.allegro.pl/item413098506_klu ... _t50_.html
Ale najwazniejsze jest zebys to odkręcił, zabą lub czyms podobnym, bo i tak stare do wyrzucenia a nowe dokręca sie lekko ręką a ono sie podczas pracy dokręci samo, pzdr.
Ale najwazniejsze jest zebys to odkręcił, zabą lub czyms podobnym, bo i tak stare do wyrzucenia a nowe dokręca sie lekko ręką a ono sie podczas pracy dokręci samo, pzdr.
-
- Nowicjusz
- Posty: 13
- Rejestracja: pt kwie 18, 2008 09:35
- Lokalizacja: Leżajsk
U mnie od jakiegos czasu cos telepie w silniku na wolnych obrotach zamiast rowno klekotac jak we wzorowym dieslu.
Po kupnie golfa wymienialem napinacz, tuleje ramienia napinacza i mam juz kupione kolko napinacza, ktore czeka na wymiane.
Czy to telepanie moze byc spowodowane tym sprzegielkiem w alternatorze?, jak zdiagnozowac czy to to, czy co innego?
Po kupnie golfa wymienialem napinacz, tuleje ramienia napinacza i mam juz kupione kolko napinacza, ktore czeka na wymiane.
Czy to telepanie moze byc spowodowane tym sprzegielkiem w alternatorze?, jak zdiagnozowac czy to to, czy co innego?
Czy ta rolka ze sprzegielkiem to cos takiego?
OE 022 903 119 AA, P - 183,00 zł
http://moto.allegro.pl/item419935953_ro ... zeglo.html
OE 022 903 119B - 107,00 zł
http://moto.allegro.pl/item417656110_ro ... zeglo.html
Zastanawiam sie czy jak by to to bylo, to czy nie lepiej dac alternator na wymiane na regenerowany (nowe sprzegielko, lozyska, szczotki...), pol roku temu tak robilem z rozrusznikiem
OE 022 903 119 AA, P - 183,00 zł
http://moto.allegro.pl/item419935953_ro ... zeglo.html
OE 022 903 119B - 107,00 zł
http://moto.allegro.pl/item417656110_ro ... zeglo.html
Zastanawiam sie czy jak by to to bylo, to czy nie lepiej dac alternator na wymiane na regenerowany (nowe sprzegielko, lozyska, szczotki...), pol roku temu tak robilem z rozrusznikiem
Witam podepnę się pod temat wibrującego napinacze, piszecie że 99% alternatorów ma koło pasowe z sprzęgłem, więc moje pytanie jest dlaczego 1% nie miał ?, poruszam ten problem tego jednego procentu bo właśnie w moim nie ma, a ponieważ autko jest z drugiej ręki po małym dzwonku to nachodzi mnie myśl że mógł ktoś po prostu wywalić sprzęgło. Dla uściślenia to moje autko Golf Variant 97 TDI silnik AHU, a napinacz szaleje.
U mnie to nie jest sprzężyna, ale amortyzator
U mnie w MkIV z TDI, Musiałem oddać alternator do regeneracji przy okazji wyciągając napinacz.
Przy zakładaniu paska klinowego trochę się napociłem i nie udało mi się go założyć. Przy okazji trochę zjechałem sobie gwint 16 na napinaczu (klucze nie chwytały na początku śruby).
Na próby naciągania napinacza zamontowanego straciłem 2 popołudnia. Ciasno i paluchy sobie poprzycinałem.
W końcu na wymontowanym napinaczu odkręciłem ten amortyzator, bo jak się okazało to coś zachowywało się jak amortyzator (a nie sprężyna gazowa). Sprężyna była w tym okrągłym czymś gdzie jest oś obrotu napinacza. Amortyzator pracował z oporami w obie strony, ale powoli dało się go przesunąć. Za pomocą kawałka deski do której przykręciłem jedno z ramion i dobrego klucza bez problemów naciągnąłem napinacz. Zablokowałem go stalową śrubą i tak złożony zamontowałem. Po dokręceniu trzech śrub na napinaczu i wyciągnięciu śruby blokujacej napinacz naciągnął pasek. Bez wysiłku i problemów paseczek jest naciągnięty. Niestety wcięło gdzieś zdjęcie mojego domowego napinacza.
Na takim alternatorze przejechałem z 300km. Najpierw trochę chrobotało, ale wiedziałem, że to koło pasowe. Później usłyszałem lekkie stuknięcie, ale alternator ładował, wspomaganie chodziło. Zrobiło się cicho, więc jadę dalej, bo muszę jakoś wrócić do domu. Dopiero gdy wymonotwałem alternator to zobaczyłem co się stało. Na osłonie od dołu silnika leżało ukręcone koło pasowe.
Przy zakładaniu paska klinowego trochę się napociłem i nie udało mi się go założyć. Przy okazji trochę zjechałem sobie gwint 16 na napinaczu (klucze nie chwytały na początku śruby).
Na próby naciągania napinacza zamontowanego straciłem 2 popołudnia. Ciasno i paluchy sobie poprzycinałem.
W końcu na wymontowanym napinaczu odkręciłem ten amortyzator, bo jak się okazało to coś zachowywało się jak amortyzator (a nie sprężyna gazowa). Sprężyna była w tym okrągłym czymś gdzie jest oś obrotu napinacza. Amortyzator pracował z oporami w obie strony, ale powoli dało się go przesunąć. Za pomocą kawałka deski do której przykręciłem jedno z ramion i dobrego klucza bez problemów naciągnąłem napinacz. Zablokowałem go stalową śrubą i tak złożony zamontowałem. Po dokręceniu trzech śrub na napinaczu i wyciągnięciu śruby blokujacej napinacz naciągnął pasek. Bez wysiłku i problemów paseczek jest naciągnięty. Niestety wcięło gdzieś zdjęcie mojego domowego napinacza.
Na takim alternatorze przejechałem z 300km. Najpierw trochę chrobotało, ale wiedziałem, że to koło pasowe. Później usłyszałem lekkie stuknięcie, ale alternator ładował, wspomaganie chodziło. Zrobiło się cicho, więc jadę dalej, bo muszę jakoś wrócić do domu. Dopiero gdy wymonotwałem alternator to zobaczyłem co się stało. Na osłonie od dołu silnika leżało ukręcone koło pasowe.
Ostatnio zmieniony pt wrz 05, 2008 20:47 przez ozzon, łącznie zmieniany 3 razy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 194 gości